nic mi sie nie uklada

jestem juz zmeczona tym wszystkim....znowu mnie czekaja samotne cieple sloneczne dni, samotne wakacje... niby mam 24 lata a czuje ze zycie mi przecieka przez palce.... co z tego ze mam prace i studia, rodzice i tak mnie nie rozumia...kazdy ma swoje problemy a ja sama ze soba nie moge sobie poradzic....staram sie myslec pozytywnie ale w ciagu dnia ta mysl tak szybko gasnie jak sie pojawila... jak wy sobie z tym radzicie bo mam wrazenie ze juz tak bedzie zawsze...

mam to SAMO.

chcesz pogadac?

niby wszysko jest ok, ale zawsze czegos ( a wlasciwie kogos ) brakuje... tez tak mam, wcale sie nie ciesze, ze beda wakacje, wroce do swojego rodzinnego miasta z ktorego wiekszosc wyjechala i bede sama wolalabym, zeby byly zajecia na uczelni... dno?

A jakie masz BMI?

no właśnie, zaraz się zacznie: "mam tak samo", albo "jakbym czytała siebie" :) autorko twój problem tkwi w tym, że jesteś samotna i tyle. nie masz faceta dlatego twoje życie wydaje ci się bez sensu.

no właśnie bo nie poznałaś jeszcze mnie ;) skad jestes ? ;>