Maria kaczynska

takie przemyslenie naszlo mnie apropo Marii kaczynskiej, bo wlasciwie po jej smierci dowiedzialam sie, ze byla 6 lat starsza od lecha i zmarla w wieku 67 lat. a tak sie mowilo ze niby taka brzydka jest i w ogole, ale chyba ogolnie jak na swoje lata to dobrze wygladala. wiadomo ze nie ma co porownywac do poprzedniej pierwszej damy, bo jolanta sporo mlodsza jest chyba... a Wy jak ja oceniacie? nie tylko z wygladu ale jaka byla pierwsza dama ?

taka skromniutka, cichutka była... jak na taką wykształconą osobę to mało troszkę, jak dla mnie.

była dobrym człowiekiem i nie pchała się przed kamery ze swoimi "dobrymi uczynkami"

bardzo kobieca, ciepla,dobra kobieta, inteligentna, prosta - domowa,prawdziwa polka,skromna,szczera i otwarta to moje obserwacje

Bardzo ją lubiłam, była ciepłą, sympatyczną osobą. Rzeczywiście, w porównaniu do dużo młodszej Jolanty Kwaśniewskiej wypadało dosyć blado, ale nie była też taka okropna jak co niektórzy twierdzili.Ot po prostu, przeciętna kobieta. Strasznie mi jej żal, że zginęła w takich okolicznościach, z drugiej strony pocieszam się że odeszła razem z mężem, którego tak kochała.

w życiu bym nie powiedziała, że miała 67 lat, jestem w szoku teraz :o jakoś szczególnie nie zwracałam na nią uwagi nigdy, zarówno jak nie zawracałam sobie głowy prezydentem. ale jak obejrzałam te wstawki w telewizji z nią związane to stwierdzam, że fajna była z niej babka, skromna, ciepła i zabawna.

w jakim wywiadzie mowila, ze nie wyoraza sobie, ze jedno z nich mialoby odejsc pierwsze i chcialaby zeby razem z lechem oboje odeszli... i tak tez sie stalo... tylko dla marty to podwojny cios...

może to troche brutalnie zabrzmi ale prawie zawsze sie sprawdza że piekno przemija a brzydota zostaje..poszukajcie zdjec Marii sprzed kilkudziesieciu lat jak brała ślub z Lechem, od tamtego czasu praktycznie sie nie zmieniła:o

lubiłam czytać/oglądać wywiady z nią. Podobało mi się to, ze tak otwarcie opowiadała, ze razem z Lechem kochaja zwierzęta.

tak, ta miloscia do zwierzat zasluzyli na Wawel, inni nie potrafia tak otwarcie o tym mowic

nie porownujmy kwasniewskiej z Kaczynska!!!!!!! Kwachowa byla wychuchana, wydmuchana lala, ze sztucznie dorabiana dobrocia, wszedzie sie pcha gdzie sie da, jak nie fundacja, to programy stylowe w tv, wlasna frima, teraz jakis inny program, pcha sie baba do bycia popularnym Kaczynska byla cicha, skromna a dziala wiele, z dobroci serca, ciepla ducha, byla inna, prawdziwa

"tak, ta miloscia do zwierzat zasluzyli na Wawel, inni nie potrafia tak otwarcie o tym mowic" no proszę, chyba szwankuje ci czytanie ze zrozumieniem :O Czy w topiku było pytanie o Wawel? Wróć do szkoły :O

wandzia -zasluzyli na Wawel bo zgineli w sluzbie narodowi polskiemu, wiesz? do tego nikt jeszcze nie wie czy tak naprawde byl to wypadek czy morderstwo, obejzyj film, moze jeszcze nie widzialas!! http://www.youtube.com/watch?v=g3vz74VNsW4&feature=related

ale mnie nie obchodzi czy zasłużyli na Wawel czy nie, nie mnie to oceniać- taka była wola rodziny. Topik jest o Marii Kaczyńskiej, a nie o Wawelu. Załóż topik o zasługach to tam podyskutujemy :O

''wandzia -zasluzyli na Wawel bo zgineli w sluzbie narodowi polskiemu, wiesz? do tego nikt jeszcze nie wie czy tak naprawde byl to wypadek czy morderstwo, obejzyj film, moze jeszcze nie widzialas!!'' Nie zrozumialas przekazu poprzedniej kolezanki. Co do filmu to chyba nie dalas sobie mozgu sprac co do tego rowniez...? teorie spiskowe byly i beda a prezydent z zona nie zgineli w sluzbie narodowi i nie polegli , oni po prostu zgineli w wypadku. W wypadkach na polskich drogach ginie co tydzien ok 60 osob. W miesiacu to 240. Jesli ilosc ofiar albo stanowisko ma decydowac o skali tragedii....to wspolczuje ci spranego mozgu naprawde..

już przestańcie z tymi porównaniami jeszcze niedawno nabijali się wszyscy jak zaniosła do samolotu kanapki w jakiejś siatce a teraz to taki człowieczy gest był. i odwrotnie- przez ponad 4 lata było tylko, że Kwaśniewska to była dama i potrafiła godnie przy mężu stać a Kaczyńska to szara mysza z dziwną wymową. sumienie gryzie że teraz taki wysyp uwielbienia? Kwaśniewska musi szybko i tragicznie umrzeć żeby znowu do łask wrócić?

hm nie zgineli w sluzbie narodowi, tylko w pracy. psim obowiazkiem prezydenta i reprezentantow partii politycznych jest uczestniczenie w takich uroczystosciach. ci mieli po prostu pecha.

''ale wawel już tak ma już przestańcie z tymi porównaniami jeszcze niedawno nabijali się wszyscy jak zaniosła do samolotu kanapki w jakiejś siatce a teraz to taki człowieczy gest był. i odwrotnie- przez ponad 4 lata było tylko, że Kwaśniewska to była dama i potrafiła godnie przy mężu stać a Kaczyńska to szara mysza z dziwną wymową. sumienie gryzie że teraz taki wysyp uwielbienia? Kwaśniewska musi szybko i tragicznie umrzeć żeby znowu do łask wrócić?'' Noszenie kanapek do samolotu podczas gdy obiad i przekaski czekaja po starcie - to chyba sloma w butach :-0 to nie sumienie kochana, to przerazenie ze polski narod wpadl w stan glebokiej hipokryzji :(

Ale o co Ci chodzi? Wypowiedziałam się tylko w temacie M.K. Gdzie ja napisałam, że ilosć ofiar albo ich stanowisko decyduje o skali tragedii?? Czy napisałam, że uwielbiałam prezydenta? Że był z mojej opcji itp. rzeczy? wrzuć na luz :O i sobie współczuj naprawde...

A po co od razu te porównania, ktora lepsza? To moze jeszcze Wałęsową Danutę uszeregujmy i teraz Komorowską. Która najładniejsza, która najmilsza, ktra najskromniejsza. A jak Kwasniewskiej sie cos stanie, to co, znowu bedziecie wystawać przez trumną, bo będziecie mieć wyrzuty sumienia? Dajcie ludziom żyć, do cholery.

właśnie ta hipokryzja mnie trochę przeraża. tak jak pisałam- jeszcze miesiąc temu zupełnie inaczej odbierano pewne gesty. śmierć to zmieniła o 180 stopni. można by to uznać za pewne "nawrócenie" czy jak to nazywają, gdyby przy okazji nie poszły gromy na Kwaśniewską- że damula, że sztuczna, że się pchała wszędzie. dla mnie to nie jest szczere, to po prostu walka z poczuciem winy, że ze spokojnej kobiety zrobiono pośmiewisko.

dla mnie te kanapki to raczej czuly gest a nie "wieś". to takie ...... ludzkie

Przepraszam ale chyba nie wierzysz w to co napisalas? ''nawrocenie''? tiaaa na pare dni po zalobie (ktorej de facto mam po dziurki w nosie) a pozniej wszystko wroci do normy. Po smierci J.P widzieliscie kibicow ktorzy sie szaliczkami wiazali na znak pokoju i dozgonnej przyjazni? to tez bylo nawrocenie a tydzien pozniej? chyba nie musze przypominac :0

http://www.facebook.com/album.php?aid=219392&id=9987452505 Widzieliście te zdjęcia, jestem w szoku, są dość prywatne to ze strony Prezydenta Gruzji, który poświęcił im sporo uwagi. Bardzo fajne tryskające miłością zdjęcia podobnie jak te wstawki internetowe. Po katastrofie Prezydent Gruzji mówił, że stracił wielkiego przyjaciela, i że Kaczyński jako jedyny zadał sobie trud i napisał osobiście odręcznie od serca faks, czym bardzo go ujął, a Maria zapewne ujęła Prezydenta dobrocią, miłością i inteligencją. W końcu widziały gały co brały i nie była to miłość na pokaz tylko czyste uczucie które przetrwało tyle lat. W końcu jak za niego wychodziła to miała coś ok 35-36 lat, więc była to już miłośc dojrzała z obu stron. W wywiadzie mówiła, że zawsze robiła sama w pałacu śniadania, oboje uwielbiali dzieci, odwiedzały ich dzieci z Fundacji Mam Marzenie, co ich zupełnie rozklejało ale nie chcieli się z tym afiszować, ujawnił to ktoś z kancelarii w wywiadzie po ich śmierci. On bez okazji kupował jej biżuterię i kwiaty, a ona z jednej strony się cieszyła a z innej mówiła że grzeszy, wydając na nią tyle pieniędzy, a na słynne szambo Rydzyka odpowiedziała dziennikarce taktownie i z klasą, że już tego nie pamięta, stara się pamiętać tylko o miłych rzeczach a na pewno ją to zabolało. Była jedyna w swoim rodzaju i pewno za to ją kochał, tak jak większość ludzi, nawet jak nie przepadali za nim to ją kto bliżej poznał uwielbiał i cenił. Była naprawdę wyjątkowa.

fajnego psa mieli, taki grubas

ładne zdjęcia, czemu w mediach takich nie pokazywano za ich życia!?