Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OleńkaMarysieńka

Co za życie...

Polecane posty

Gość OleńkaMarysieńka

Jestem młoda, podobno doc ładna dziewczyną. Poznałam go w zeszłym roku, w czasie lata. On jest sporo starszy ode mnie. Najpierw nie chciałam sie z nim nawet spotkać, potem jak juz do tego doszło, to nie podobał mi się. Przyznam, że chciałam ucieć, choc nie zrobiłam tego, sama nie wiem czemu...pewnie chciałam cierpieć...Zbajerował mnie, mówił, że jestem ładna dziewczyną, dziwił sie czemu jestem sama. Wydawał sie byc sympatyczny, szczery i rozsądny. Pomyslałam, ze skoro jest starszy ode mnie, to napewno ma wiekszy dystans do zycia, więcej rozumie...tak, tak...szukałam po omacku poczucia bezpieczeństwa, liczyłam, łudziłam się, że on może mi je dać. Zakochałam się bez pamięci. A on... A on bawił sie mną najwyraźniej. Nie chciał związku. Ale chciał dalej kontynuować znajomośc. Nie chciałam sie na to zgodzić. Zerwałam. Załowałam potem, chciałam wrócić...a on poznał kilka dni po zerwaniu inną. Powiedział mi o tym. Powiedział, że mu się spodobała. I juz nie wie, czy chce dalej ze mna to ciagnąc, że musi się zastanowić... Że jak on chciał, to ja wtedy zakonczyłam.... A mi nie zostało nic... łącznie z własna godnocią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczególna historia
facet z doswiadczeniem zabawia się młodą i naiwną.... to nie Twoja wina ale wina tego kolesia że jest wyprany z uczuć, nie potrafi stworzyć normalnego, stabilnego związku...ot niedojrzałość emocjonalna, wygodnictwo i zgorzknienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OleńkaMarysieńka
To jak ja mam sobie teraz z tym poradzić? Czy mam jakos walczyć? Czy już się nie da nic zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczególna historia
nie bierz tego do siebie, nie analizuj i nie obwiniaj się....uczymy się całe życie.... potraktuj to wydarzenie jako cenne doświadczenie, które pozwoli Ci na odległość odróżnić kolejnego takiego patafiana.....obserwując zachowanie od razu rozpoznasz cechy rozpoznawcze....nie dasz się wpuścić w maliny następnym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczególna historia
na tym właśnie polega dorastanie, wraz z kolejnymi doświadczeniami zdobywamy wiedzę na temat tego jak mogą się układać relacje z płcią przeciwną, uczymy się jakie partnerzy mogą przyjmować strategie, jak sie maskować, ściemniać, udawać..... z czasem przestajemy patrzeć na wszystko przez pryzmat różowych okularów i nie wierzymy w każdy BULLSHIT jaki się nam ładnie serwuje.... następnym razem będziesz mądrzejsza i czujniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OleńkaMarysieńka
Dziekuje Ci. Problem polega na tym, że nadal bardzo go kocham. Siedze i wyję...dosłownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×