Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedoszła ciocia

wywołanie porodu po stracie dziecka..

Polecane posty

Gość niedoszła ciocia

Witam wszystkich serdecznie, moja siostra jest tzn była w 5 miesiącu ciązy. Niestety okazało się że dziecku nie bije serduszko. Od piątku rana jest w szpitalu i czeka na jeśli mogę tak nazwac porod. Mimo silnych leków jej oraganizm nie reaguje na żadne. Początkowo otrzymywała tabletki ale teraz aplikuja jej kroplówkę. Czy macie może jakies pojęcie na ten temat jak długo może trawac wywoływanei takiego porodu. Moja siostra jest strasznie załamana zreszta jak my wszyscy a szpital i ta świadomosc jeszcze bardziej ją dołuje. Pomóżcie prosze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła ciocia
??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czołgista
Jak sie do rana nie wyjasni to bedzie cesarka, inaczej grozi sepsa. Wiec tak czy siak "zaraz" bedzie po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła ciocia
sepsa? o matko!!! Czytalam gdzies wlasnie że jak zrobiliby cesarskie to wowczas moze dojsc do zakażanie matki.. ale sie teraz wystraszylam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czołgista
Mysl troche, przeciez to dziecko nie zyje, w tym momencie to jest cialo obce ktore bedzie sie rozkladac, jakbys kawalek schabu komus w macice wsadzila i kazala z tym lazic calymi dniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła ciocia
Dziekuje za trafną uwage bo bym nigdy na to nie wpadła. Zapytałam grzecznie.. Nie jestem lekarzem nie studiuje medycyny i nie posiadam nawet niewielkiej wiedzy na takie tematy- a szkoda. Gdy rozmawiałam z lekarzami i pytałam się czy jest prawdopodobieństwo ze może coś stać się siostrze powiedzieli mi ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czołgista
Bo jest nikle , musieli by to przeciagac w nieskonczonosc, kiedy wywolanie nie bedzie skuteczne zrobia normalnie CC i to zapewne juz jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła ciocia
Powiem szczerze ze im predzej tym lepiej , bo już nie mogę patrzyc na jej ból. Wiem ze jeszcze długo bedzie cierpiała, i nic ją nie pocieszy ale nie bedzie miała tej swiadomości ze nosi w sobie martwe dziecko..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czołgista
Generalnie panuje zasada im szybciej tym lepiej, na moje oko z rana zaserwują jej CC jak przez noc akcja sie nie ruszy. WIec o czas sie nie martw, im tez sie spieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła ciocia
tak wiem.. no nic mykam spac, rano pójde sprawdzić jak się czuje. dobranoc i dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, ja ponad miesiąc temu byłam w podobnej sytuacji. Też mi wywoływali poród najpierw tabletkami, potem założyli cewnik foleja i znów tabletki. Urodziłam dopiero po 6-ciu dniach. Oni też robią przerwy z tymi tabletkami bo taki jest podobno schemat. Jak ich pytałam czy nic mi nie grozi jak tak długo będę nosić martwe dziecko to powiedzieli, że nie. Jeśli się wda zakażanie to podobno to sprowokuje szybszy poród a matce nic nie grozi. Cesarki mi zrobić nie chcieli bo robi się ją tylko w sytuacji zagrożenia życia matki lub dziecka. Pytałam jak długo to wywoływanie może trwać - podobno nawet 2 tygodnie. Z jakiego jesteś województwa jeśli można wiedzieć? Ja ze Śląska, miałam to robione w jednym z najlepszych szpitali, który się specjalizuje w wywoływaniu martwych porodów. Trzymam kciuki za Twoją siostrę.Wiem jakie ciężkie to jest przeżycie. Ja myślałam, że psychika mi wysiądzie.Miałam dość, co chwile mnie badali, wszystko mnie zaczęło w końcu boleć. Pomyślałam, że jeszcze ktoś mi tam te paluchy włoży to pozabijam !!! Na szczęście w nocy dostałam bóli i rano urodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beretka z antenka
z ta cesarka w takim przypadku wcale nie jest tak latwo. moja znajona byla w 40 tc gdy serduszko przestalo bic. w 40t, wyobrazacie sobie. gdyby urodzila wczesniej... no ale nie urodzila, nawet przenosila o kilka dni. dzidzius przestal sie ruszac :-( tez nie chcieli zrobic jej cc. wywolywali porod. w takich sytuacjach nie robia cesarek. no chyba, ze zycie matki jest zagrozone. wspolczuje Wam bardzo, bo widzialam jaka to tragedia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła ciocia
Susi1978 -> jestem z wojewodztwa pomorskiego.:) Moja siostra dzisiaj poraz kojeny dostała kroplówkę. No i jak posżłam do niej jakies 2h temu powiedziała że boli tzn pobolewa ją podbrzusze tak jak na miesiączkę. Boli ją i przestaje i tak w kółko. Ale ból jest silniejszy jak ma podłączoną kroplówkę. A jak tylko odłaczają znika.. masakra jednym słowem. Wyobrażam sobie jak czuła sie ta Twoja znajoma która w 40tc dowiedziala się że serduszko nie bije.. :( Współczuje każdemu takiej strasznie tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×