singielki jak czesto uprawiacie sex?

co ja mowie zakonnice sa zboczone ;) wiem z autopsji :-P

Tak uważam, że ludzie, którzy uprawiają seks z byle kim i z wieloma osobami są gorsze.

a jesteś katoliczką? chodzisz do kościoła? :)

a wiesz jak fajnie bylo z ta zakonnica :-) co prawda szpary w poprzek nie miala i przyznala sie dopiero jak ja mialem odwozic ale sex byl nieziemski :-D

" Tak uważam, że ludzie, którzy uprawiają seks z byle kim i z wieloma osobami są gorsze." a nie przyszlo Ci do głowy ze nie masz racji i zwyczajnie sie mylisz ? moze warto sie zastanowic nad tym :o

Jestem, ale powiedzmy, że akurat z tą sferą nie do końca zgadzam się z kościołem. Ja bym w życiu nie dotknęła faceta, który uprawiał seks z wieloma i bez zobowiązań. A na miejscu faceta dziewczyny mającej bogatą przeszłość seksualną kijem bym nie dotknęła. I na pewno nie myślałabym o niej poważnie.

ktoś cie zgwałcił jak byłas mała? :o z sexem jak z jedzeniem - stołujesz się tam, gdzie dużo i dobrze karmią ;)

Nie, dlatego że obracam się w towarzystwie osób "porządnych" i wykształconych i ponad 90% ma takie samo zdanie jak ja.

jakaś oaza czy jak? :D czyi twierdzisz, że sex jest domeną ludzi niewykształconych?

kredeczko gubisz sie w zeznaniach :o ide bo nie mam sil juz :o :-( jak takie farmazony słysze :o no i niewyksztalcony jestem :o

Oczywiście, że nie, ale no. - nie spotkałam jeszcze żadnego dresa (mądrzy to oni nie są), który szanował by seks i kobiety do tego stopnia, że będąc z dziewczyną czekałby długo aż ona wyrazi chęć. Nikt z moich znajomych nie chciałby mieć dziewczyny, która miała wielu partnerów. Poza tym ja nie potrafiłabym zaufać osobie idącej do łóżka na pierwszym spotkaniu.. Skoro chodzi do łóżka szybko, znaczy, że seks jest dla niej mało znaczący, a to oznacza, że spotykając się ze mną może się "bzyknąć" z kimś innym.

Dlaczego myslicie ze jak sie uprawia sex z kims kogo sie (czasem: JESZCZE) nie kocha, to od razu uprawia sie sex z wieloma osobami, z byle kim, z tymi, ktorzy "pod reke trafia" czy kompletnie bez zobwiazan? moze te osoby mialy nawet mniej partnerow niz te co uprawialy go "z milosci"?

daleko mi do pruderii, ale z jednym kredka ma rację. Mimo, że dookoła wszyscy wyzwoleni, to zapewne ŻADEN facet nie chciałby mieć laski co ją już przeleciało 20-stu chłopa , tak samo laska by nie chciała mieć faceta co zaliczył tyle panien. Jestem pewna że nikt z Was by nie chciał ..i tyle:)

"Poza tym ja nie potrafiłabym zaufać osobie idącej do łóżka na pierwszym spotkaniu.. Skoro chodzi do łóżka szybko, znaczy, że seks jest dla niej mało znaczący, a to oznacza, że spotykając się ze mną może się "bzyknąć" z kimś innym." Ta argumentacja jest glupkowata. Rownie dobrze mozna powiedziec: "nie potrafilabym byc z osoba, ktora nie chce pojsc ze mna do lozka po miesiacu chodzenia, oznacza to bowiem, ze sex jest dla niej nieistotny, lub sama jest osoba dretwa, molestowana w dziecinstwie i kiepska w lozku" :D

:O Gdyby mój partner nakłaniał mnie siła do seksu to bym go w dupę kopnęła:O Kobieta, która chce czekać z seksem ma głębsze powody niż niechęć do seksu:O

Wiem, ale kiedy ktos idzie do lozka na 1, 2, 10 randce, tez czasem ma to glebsze powody :) czasem idzie bo mimo, ze widza sie po raz pierwszy, zna te osobe od lat przez Internet. Czasem z rozpaczy, ale poprzedza to dluga rozmowa i obie strony wiedza, co robia i czego moga sie spodziewac.

No to akurat aspekty "usprawiedliwiające" w pewien sposób. Zdarzy się- ok. Gorzej jak to rutyna:O