Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sinead.

beznadziejne zakochanie

Polecane posty

Jestem beznadziejnie zakochana. On mnie zostawił z dnia na dzień, gdy nic nie wskazywało na rozstanie. Nagle zostałam bez niego, bez planów na przyszłość... Niby się pozbierałam, mam studia, plany, przyjaciół, ale ciągle tęsknie, dziennie o nim myślę, nie umiem przestać, wspominam wspólne chwile, mnóstwo rzeczy i miejsc o nim przypomina. Bywają jeszcze dni że płaczę, na wieczór mam zestaw wino+czekolada. Przestało mi zależeć na kilku rzeczach. I ciągle czekam na to, że on wróci, bo przecież byłam dla niego taka dobra... Czy ktoś ma jakieś rady jak zapomnieć po 3 miesiącach, jak żyć bez niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odrodzony - czas, czas... ile tego czasu? on tylko przyzwyczaja do bólu, samotności ona - ponad rok, chciał żebym z nim zamieszkała, rozmawialiśmy często o przyszłości, w poniedziałek zrobił mi kanapki do szkoły a w sobotę powiedział że to koniec, bo on nie jest pewny czy to jest to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
najtrudniejsze sa zawsze pierwsze dni, kiedy miłość odchodzi traci sie nadzieje. pozniej do wszystkiego juz sie przyzwyczaja stając sie bardziej obojętnym i mniej wrażliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdź sobie nowe hobby, wyjdź do ludzi, baw się, szalej :) I nie porzucaj siebie :) I uwierz... leczy rany - czasem długo, ale udaje mu się wyleczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zamknęłam się w domu, wręcz przeciwnie - chodzę na basen, jeżdżę w ukochane góry, spotykam się ze znajomymi, zajmuję się pracą magisterską, chodzę na imprezy i dobrze się na nich nawet bawię... tylko brakuje mi go tak bardzo... Nie jestem jakąś ciepłą osobą, nie otwieram się wszystkim, nie jestem też ufna i raczej samodzielna, ale przy nim znalazłam w sobie to ciepło, otwarcie, tą ufność, czułam się bezpiecznie. Ciężko mi teraz z myślą, że miałabym znowu komuś się tak oddać i żeby znowu czuć się jak zabawka. Bo tak się czasem czuję - że byłam zabawką, a dla mnie to była moja pierwsza miłość, poważne zaangażowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżacz topikoew
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×