Przemówcie do rozumu mojej dziewczynie!

Proszę, piszcie tutaj, co uważacie o tym, co ona wymyśliła. Chce przystąpić do śubu z kubkiem od herbaty! Ten kubek właściwie nas ze sobą poznał-poznaliśmy się w sklepie chcąc go kupić a był ostatni. Piła z niego kiedy się oświadczyłem, ale był to przypadek. Wmówiła sobie, że ten kubek przynosi nam szczęście. Proponowałem, żeby miała go w takim razie w torebce, ale ona nie chce torebki! Upiera się, żebyśmy go trzymali w ławce w kościele i odstawili dopiero przy zakładaniu obrączek. Proszę napiszcie, że to jest idiotyczne. Boję się, że ludzie się będą śmiali z nas.

Ty sobie żarty stroisz, prawda?

hahahaha dobre:)

Fakt to jest idiotyczne, ale tez slodkie ;) Jezeli Twoja dzieczyna chce z tym kubkiem powedrowac do oltarza to prosze bardzo, zgodz sie. Jezeli jej sie wydaje to romantyczne to moze tak jest ;) A ludzie nic mowic nie beda ;) Pozdrawiam

To nie żarty! Nie mam już siły na to. Piszcie.

A jak się rozbije, to ucieknie sprzed ołtarza? ;) Wolę nie myśleć, co będzie, jak w trakcie małżeństwa przez przypadek się stłucze. Rozwód murowany. Może to i "słodkie" dla co poniektórych, dla mnie trąci obsesją i infantylnością. Trzeba zrozumieć, gdzie leży istota naszego szczęścia i zdradzę Wam, że raczej na pewno nie jest to kubek. A jeśli chce mieć ten symbol, niech jej w nim herbatę na weselu robią... Będzie świetnie wyglądał do reszty zastawy.

jak jej tak bardzo zalezy to niech weznie sobie ten kubek.pomysl jak miło beda goscie o was potem mowic?;)

tak,niech go zabierze do ołtarza.Jak zamówi odpowiednio gruby bukiet ślubny to niech do wsadzi do tego kubka,zaleje wodą i może z nim maszerować :D

Li-monka - właśnie chciałam się podzielić identycznym pomysłem ;)

Nie no chory pomysł! Kto z kubkiem do Kościoła chodzi! Może to i romantyczne (choć nie jestem pewna), ale są jakieś granice Kościół to nie miejsce na wygłupy! A może wypijecie w nim szampana a potem stłuczecie na szczęście hehe

to jest PROVO jak nic! nie wierze, że takie pustaki moga po ziemi chodzić :o :o

kubek ty przechowaj w kieszeni garnituru

hahaha dobre :) a kwiatki chociaż będzie miała??? może niech sobie zrobi bukiet w tym kubku :D:D:D

Jak weźmie ten kubek to później może do niego zbierać grosiki pod Kościołem ;)) To już podwójne szczęście

- Kubek może służyć jako baza pod kok (zamiast tzw kwiaciarskiej gąbki). - Może też - jak słusznie zauważyła poprzedniczka - stanowić naturalny element dekoracji florystycznej typu "never dry" - Może także (jeśli dokupisz drugi) stanowić zamiennik żelowego push-upu w biustonoszu - Może stanowić ekwiwalent tacki, na której serwuje się zwykle do ołtarza obrączki (w sumie też niejako element zastawy) - ...a jeżeli powyższe propozycje nie wypalą, zawsze możesz powiedzieć Pannie Młodej, jak ją zobaczysz, że wygląda "kubek w kubek" jak (tu wymienić jej ulubioną bohaterkę filmową lub celebrytkę w ślubnej gali). Może to- zgodnie z zasadami NLP - tak ją skołuje, że nie zauważy nieobecności fizycznej rzeczonego kubka w dłoni

No cóż... Sytuacja jest kosmiczna... Rozumiem przywiązanie Twojej NArzeczonej do kubka... Ale pójście z nim na ślub uważam za przesadę... Na wesele - tak, w momencie kiedy opowiecie jego historię na weselu - będzie się on kojarzył gościom jako coś sympatycznego. Jednak przecież nikt na slubie w kościele nie wystąpi wszem i wobec i nie opowie - dlaczego dziewczyna trzyma kubek w ręku!! Teraz się to wydaje jej ważne i naturalne, ale za 30 lat będzie się pukała w głowę nad swoim uporem i .. no, przepraszam... głupotą... Postaraj się Jej przetłumaczyć, że ten kubek który kiedyś Was połączył, może teraz stać się kością niezgody, rzeczą którą zawsze sobie będziecie wytykać! Przecież to straszne! A poza tym uważam, że jesli dziewczyna nie widzi, jak w kłopotliwym Was kładzie położeniu, to ja nie wiem... :/ Absurdalne zachowanie... A poza tym pokładanie całej istoy Waszego związku w martwej rzeczy jest idiotyzmem.. Zbije się i będzie kłotnia, płacz i zgrzytanie zębów... Może schowaj, albo wyrzuć ten jej kubek póki nie jest za późno... Ale najpierw zdecyduj - rozmowa czy wyrzucenie, bo jak wyrzucisz (lub schowasz) po rozmowie, to będzie na CIebie ;) Mimo wszystko - zyczę wszystkiego najlepszego!

No przeciez na glowie tego kubka nie bedzie niesc. Sie czepiasz.

Cedrynko,a co będzie jak on jej schowa albo wyrzuci ten kubek a ona przez to odwoła slub?? :P

naprawde jest ktos kto ten temat traktuje i w ogole choc przez chwile traktował powaznie?? :D :D :D

co za świry fajne provo piszta dalej :D

sorry ale to prowokacja:D zabawna swoja drogą:D dziewczyna ma 5 lat czy ile? :D

a daj jej spokój, to wasz ślub niech sobie trzyma ten kubek, olej to co inni pomyślą.

super pomysł! ja bym na to poszła.:D przy ewentualnym rozwodzie rozbijecie kubek i będzie po wszystkim:D

niech go obklei głowami kwiatów i będzie taki nowoczesny bukiet