Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WENTURA

szukam przyjaciela

Polecane posty

Nic, czas spadać. W sumie mam doła globalnego i pewnie zaraz zacznę zamulać i marudzić, a to raczej bez sensu by było;) Dobranoc. Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubię marudzenie :) Ale ok. Do miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, witam :) Miło, że zniósłbyś moje ewentualne marudzenie, ale ja wolę nie obarczać nikogo swoim neurotycznym debetem emocjonalnym ;) Obrazek nadrobię w domu :) Czuję się jak uczennica, która nie uważa na lekcjach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Olu :) Nie musisz nadrabiać. Wystarczy że wyświetlisz spis tematów - słowo kluczowe "depilacja" :D Tak mi się z Vonnegutem skojarzyło :) Marudzenie jest okazją do rozmowy. A "Warto rozmawiać", jak to pewien jedyny w swoim rodzaju "niezależny" dziennikarz uporczywie twierdził :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spis tematów na stronie głównej jak rozumiem i mnie pamięć nie myli, że chyba widziałam...? :) Pewnie, że warto rozmawiać. Wczoraj po prostu ktoś mnie zabolał i nawet nie za bardzo byłam w stanie skupić się na myśleniu o czymś innym. Mogłabym zamulać tylko o tym, ale wtedy musiałabym tu streścić kilka miesięcy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahaha! Nie zwróciłam uwagi na ilość depilacji, co jest skandalem, zważywszy na moją płeć i zbliżające się lato :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja w razie czego też bym musiał streszczać. Jakiś rok. Tak więc przeżyłem dziś o poranku atak bobrów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może kiedyś sobie postreszczamy :) Ja przeżywam od rana ciężkie dni w życiu kobiety :O Przynajmniej przeszła mi choroba wściekłych krów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łączę się w bólu, choć z wiadomych względów nie mogę tego odczuwać :) Swoją drogą wczoraj moja Przyjaciółka pisała, że też ciężko przechodzi. Jakaś epidemia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wsparcie mentalne :) Mam wrażenie, że z wiekiem jest coraz gorzej :D A może mi się tylko wydaje hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiek chyba nie gra aż takiej roli. Ale jak wspomniałem - nie znam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, tak mi się wydaje, że im starsza jestem tym gorzej. No, ale znośnie i tak :) Ech, dobra, nie będziemy gadać o Morzu Czerwonym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to gdzieś usłyszałem - dobry marynarz to i Morze Czerwone przepłynie. :) Ale akurat marynarka źle mi się kojarzy, tak więc nie ciągnę tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam traumę dotyczącą przedstawiciela powyższej. No dobra. Koniec tematu, bo się już zaczynam gotować z bezsilności. Popadało coś u Ciebie wczoraj? Bo u mnie 40 litrów na metr kwadratowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało tego, że wczoraj popadało! Padało całą noc i nadal pada :D Oczywiście mnie ten chwilowy (niestety) stan atmosfery dopowiada jak najbardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black rain :) Skądinąd fajny film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za poślizg, ale miałam właśnie konwersację z jednym z najgłupszych ludzi jakich ziemia polka wydała :O Mam nieprzyjemność współpracować z takim panem :O Nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, ile ja u siebie mam takich nieprzyjemności :) Jak nie widziałaś to polecam. M. Douglas starring.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, to nie jest odosobniony przypadek, pewnie. Ale uwierz mi, że skrajny... a naturalnie ma się za boga intelektu i erudycji :D Żal. Oki, jak wrócę do domu to popiracę sobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój lider natomiast każdą dyskusję kończy wyrażeniem "takie są fakty!" z akcentem na decybele wykrzyknika. Naturalnie fakty czerpane z "Faktu" i tym podobnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Fakt" jest naturalnie rzetelnym źródłem :D Mój? Nie wiem, ale mam wrażenie, że wczoraj się urodził, a najgorsze jest to, że jest już po 50 - tce i teoretycznie powinien mnie kosić mądrością życiową. Tymczasem, czuję się przy nim jak 1000 - letni mędrzec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też po 50-tce. I im dalej w las.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój z utrzymaniem śliny podczas aktywności werbalnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o! To też :D Świeżość jego oddechu pozostawia sobie wiele do życzenia :O A do tego wszystkiego jest erotomanem gawędziarzem :O Przysięgam, że nie widziałam bardziej aseksualnego faceta jak żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×