szukam przyjaciela

Cześć Wszystkim. Coraz później wstaję, a robota nie chce się sama zrobić :( Tak, Olu, właśnie Cię (jak i resztę) posądzałam o cenną umiejętność wstawania o świcie; w każdym razie na pewno Wam to wychodzi, skoro docieracie do pracy :) Ja odkąd nie dojeżdżam, mam tę umiejętność w zaniku. Jak to mówią: słaba silna wola :P Mariuszu, dzięki za link; będę sobie fundować ubaw bez ograniczeń. Piotrze, nie strasz; ja słyszałam prognozę pogody, że do 30-tu stopni. Mokry podkoszulek już mam; trzeba się go chyba pozbyć, mimo,że siedzę przy wentylatorze.. ;) W sumie jest nieźle: zaglądam do Was, zawalając na chwilę obowiązki ;) Niestety, skończyła mi się czekolada do kawy - nie ma to jak mieć tylko takie problemy.. :D

Byle nie fiu bździu Olu :D:P Z czeskiego zawsze rozwalał mnie napis przed przejazdami kolejowymi - Pozor! Vlak! :D:D:D No, lecę pod prysznic. Teraz już serio.

No to do. Trzymaj się słuchawki prysznicowej.. ;)

Basiu, gdyby nie praca to chyba nie wstawałabym przed 12, wierz mi ;) Wstaję, ale tylko dzięki 2 budzikom. Tzn. stawiam się do pozycji pionowej. Rozbudzam się średnio około 8, ale i tak nie zawsze :) Codziennie mam większe wory pod oczami :D I tak oto Piter poszedł pod koedukacyjny prysznic :D Moim numerem 1 z czeskiego filmu militarnego jest: pozor, pozor! Bede triskal! :D:D:D Ogólnie muszę przyznać, że uwielbiam ten język :)

Mariuszu: "Iiii For You!" :D

Zobowiązuję się tu przed Wami, że wreszcie wstanę przed 8-mą :) Ale coś mi się widzi, że to jak z Waszym rzucaniem palenia... ;) ..Chyba, że zrobię sobie suwaczek, jak Jola... ;)

Basiu, codziennie wstaję o 4:20 :( Tzn. wtedy dzwoni mi pierwszy budzik ;) Wstaję o 4:40. Raz mi się zdarzyło o 5:10, lecz nie był to zacny pomysł. Biegiem do pracy...

Podziwiam Was szczerze, naprawdę :) Powinno się Was odznaczyć. Kiedyś byłam skowronkiem (ale nie aż takim), ostatnio mi się rozregulowało. Mariusz, Rumcajsa nie bardzo pamiętam; tylko tyle że mieszkał w Żacholeckim Lesie(o ile tak to się pisze) i wojował z Księciem Panem.

Mariusz, jakieś 40 minut wszystko. Nie jestem kobietą, która się pindrzy 3 godziny w łazience przed wyjściem ;) Cytatów z Rumcajsa też nie pamiętam. Basiu, ja sama bym się chętnie odznaczyła, bo wolę chodzić o tej porze spać niż wstawać :D Od dziecka jestem nocnym stworzeniem.

Przodownik Pracy o Świcie :)

40 min łącznie z kawą i śniadaniem :P Muszę rano coś zjeść, bo inaczej mnie mdli. Też myślę, że nie jest to dużo :) Order zwlekania się z łóżka o nieprzyzwoicie wczesnej porze, wbrew naturze i wszelkiej logice ;)

Dobra, ja się napracowałam już dzisiaj ;) A jutro kończę wcześniej ze względu na ewakuację :P Pa, do jutra, albo może jeszcze wieczorem tu zajrzę.

Pa, Olu

Taaaa :( http://www.youtube.com/watch?v=kqcdGfCamfs

Znowu ja? Dzień dobry - nazwijmy go tak umownie.

No przecież pada :) Dzień dobry Olu. Dziś znów ubrana na husarię? :D

Taa, pada. U Ciebie :P U mnie upał :( Dzisiaj jestem w zbroi rycerskiej, bo przecież to dzień ogniomistrzyni :D Ale dostanę pomocnika, który będzie biegał z syreną. Także dobrze :)

Pełnia lata, a Ty się ubierasz jak na kampanię zimową :) Chociaż na podstawie wczorajszego opisu można było sobie miłe rzeczy wyobrazić :P O kolorek dessous jeszcze zapytałbym, ale tak z rana... :D

No wiesz, akcja przeciwpożarowa nie wybiera czy to lato czy zima :P Kolorek? Czarny jak zawsze. No, jak przeważnie :)

No to mrużę oczy i sobie wyświetlam obraz nieobyczajny. Chociaż nadal nie mogę znaleźć korelacji pomiędzy akcją p-poż, a gorsetem :) Ja lubię jeszcze granatowy. Ale niezobowiązująco.

Odpowiedź jest prosta, a wręcz banalna ;) Otóż, podczas akcji trzeba biegać i co za tym idzie? Trzeba dobrze podtrzymywać pewne części, które mogłyby się wyśliznąć zaciekawione tym co się dzieje :P :D Granatowego nie posiadam. Większość rzeczy mam czarnych i adekwatnie dobieram kolor... ;)

To aż tak niesforne te części, że się tak chcą wyślizgiwać? :P

Ależ sforne, sforne :P Tylko, że lubią życie na wolności :D:D:D

Cześć Mariusz :) :D

Cześć Mariusz :) Jaka u Ciebie aura? U Oli duchota pancerna, u mnie duchota deszczowo-roznegliżowana. Właśnie wyświetliła mi się na górze reklama "Podaj rozmiar" :D Olu, z pewnością życie na wolności dostarcza większych wrażeń, dlatego takie wyrywne :P:D

jakie cuda? :D ? :D:D:D Nie wiedziałam, że nie wiesz jak :)

Hehe :) Mariusz

Właśnie Piter... nie śmiem pytać,ale podaj rozmiar :P :D Ciekawe świata i wrażeń to bestie, ale nie wypuszczam ich za często na wolność, żeby nie zaprzyjaźniły się z grawitacją :D

Przypomniał mi się skecz Ani MruMru - Randka w ciemno. "Sebastian, przyjechał do nas z Sandomierza. Rozmiary 178 na 72 na 14. Przepraszam, Sebastian sprostował - na 12..." :D:P Mam tak jak Mariusz 44, czasem 45.

Aaa Olu, rozumiem. Czyli "w górę... te... no... serca"? :P