szukam przyjaciela

Palili x8 Wyjechali po skończonej zmianie w kopalni, szli do sali kąpielowej, po drodze rozmawiali o tym na co mają smak. Nadmuchali piłkę (taką do gry w piłkę nożną), rozegrali sobie mecz i śpiewali tak: o naftalina (w tle palili) Po meczu, nie wiadomo w ilu, wypili pół litra i kulali piłkę. Tatę upili, mamę związali. Polewali tanie wina, obsikali mury, Tu nie wyłapuję tekstu a dalej, sprzedali dom kupili sobie cukierki i landrynki, Usiedli obok płotu i toczyli piłkę Kopali do płota i do ula od Tomuli, przewrócili cztery ule od Tomuli, Tomula wezwał policję, policja przyjechała i spałowała ich po plecach :D Chyba, że coś źle słyszę :D

O, Mariusz wstał świtkiem na śródpołednie :D

Posłuchałam, klimat mi się podoba ;)

Nie ma za co Mariusz :) Przypomniało mi się, że zalegam CI jeszcze jedno tłumaczenie z łaciny, które de facto wykonałam, ale Ci nie napisałam. Muszę poszukać - przypominaj mi, proszę ;/

Kawa skończyła się zupą chmielową :O Chyba jestem w ciągu :(

Trzeci dzień z rzędu piję, a to do mnie podobne nie jest :O:( http://www.youtube.com/watch?v=O8SW6tiveLM

Nie. Sztuki trzy mi wystarczą :) Mój kumpel ma chyba problem z alko... naprawdę :O

Moja koleżanka opowiadała ostatnio, że w firmie, w której pracuje - nakryli młodziutką siksę - niewiele ponad 20 lat, która dzień zaczynała od ćwiartki :(

Właśnie :O Nie wyobrażam sobie wziąć rano do ust alkohol. Nigdy w życiu;na samą myśl robi mi się niedobrze :O http://www.youtube.com/watch?v=2WmaKsSg6AQ

http://www.youtube.com/watch?v=OJuVGsPykvY :(

Żenada. Po prostu pewnych rzeczy nie można nawet odpowiednio skomentować... :O

Przepraszam Mariusz - wzięło mnie dzisiaj na wspomnienia.

Miłe do czasu... do czasu największej traumy, kiedy to odebrano mi tych ludzi :( Bezpowrotnie. http://www.youtube.com/watch?v=cI7hsdaCqJ8

Dobry wieczór. Ja chyba wyciągnę piwo, wczoraj nie dotrwałam ;)

Cześć Basiu :) Ja już się pożegnam. Muszę się wykąpać i wyprasować do pracy. Dobrej nocy Wam :) http://www.youtube.com/watch?v=6G8Heban3Ik ;)

Dobrej nocy. Śpijcie spokojnie. Olu, dla Ciebie: http://www.youtube.com/watch?v=OT-wW06LCqY&feature=related ..to chyba Poświatowska

Dzień dobry. Widzę że poetycko było :) Na wakacjach zimne piwo rano czasem potrafi uratować życie :D

Witam. Jak to śpiewał Grabaż: egzystencjalny paw.

Oj Olu. Uśmiechnij się proszę :)

Dziś mogę być trudna we współżyciu ze względu na fizyczne samopoczucie, będące odzwierciedleniem stanu ducha. Czy też skutkiem. Piter dla Ciebie specjalnie, chociaż to dla mnie fizyczny wysiłek :)

I co godzinę uśmiech poproszę. Inaczej zacznę łaskotać :)

Następny uśmiech za 4 minuty :)

Chyba się posty nie wyświetlają? No jak pięknie - czekają mnie dwa zjebane weekendy. Nie ma to jak dobra wiadomość w poniedziałek, prawda?

Tak. Dwa pod rząd.

Wracam niedługo :)

Ano - sama sobie kurewsko zazdroszczę :O

Dzień dobry, "proszę kolestwa" (to chyba Fedorowicz; nie pomnę) Na wszelki wypadek uśmiecham się szeroko :D Olu, współczucie; u mnie w pracy też wciskają zastępstwa, ale weekendy robocze mamy tylko raz na jakiś czas.

Witam szanowne koleżanki :) Letnie zastępstwa - to kolejny argument przeciwko tej porze roku ;) I za takie psie pieniądze będę siedzieć 12h.

O, proszę, jaka frekwencja; jeszcze tylko Piotr. Plotkarsko: Oliviera widziałam wczoraj na erotycznym ;) w temacie o podglądactwie;) Ale zdaje się, że wątek odbiegł im daleko od pierwotnego(jak u nas), nie czytałam.

Witam niewitanych :) I szeroki uśmiech na początek. Zagłuszymy stresa Oli :D