szukam przyjaciela

Hihi. Cześć Basiu :) I do południa budzikom śmierć! :D

Witaj, Mariusz. Niestety, jakaś dyscyplina musi być: pozwalam sobie dopiero usiąść z kawą:) Najpierw poranna toaleta, krótkie porządki i śniadanie. Musiałabym wstać o 6-ej ;) Może kiedyś, jednorazowo ;) ..A i tak skończy mi się to razem z wakacjami..

Witajcie Wszyscy :) Ja normalnie nie wyleguję się do 8-mej. Wakacje z ZUS-em.. Olu, nie oddałabym Ci tej akurat możliwości, bo to po koszmarze ze zdrowiem, a źle Ci nie życzę. Za długo siedzę po nocy i to efekt.

Wiem Basiu, że nie z lenistwa te wakacje przymusowe. Przyłapuję się czasami na tęsknocie za czasami bezrobocia, ale zachowaj Boziu...

Ja sobie tłumaczę, że to zadośćuczynienie za tamto i rekonwalescencja. Ale prawdą jest, że chcę się trochę porozpieszczać :)

Mariuszu, daj znać, jak już będziesz posiadaczem tegoż ;) Zrobimy imprezę... :P

Z milionem to bym nie została bezrobotna, bo wbrew pozorom nie jest to kasa, która daje zabezpieczenie. Ewentualnie dobra inwestycja. Jasne, Basiu - każdemu się należy. Jakaś doza sprawiedliwości musi być :)

Z milionem euro można już być bezrobotnym. To się nazywa kulturalnie bycie rentierem :D

..I że Chiny prześcignęły gospodarczo Japonię i są na 2-gim miejscu w rankingu światowym; słuchamy tego samego radia :)

No, cóż ; ewentualnie mogę wyjść za rentiera, skoro w budżetówce mi to nie grozi :P

Z milionem jurków jak najbardziej ;) Nie mówiąc o milionie wizerunków królowej Elżbiety :D

Robi nam się topik biznesowy ;) Przynajmniej się podszkolę, bo w tej dziedzinie jestem ułomna ;)

A ja bym chciała mieć tyle lat ile mam i żeby był rok 1990 ;) I oczywiście wiedzieć to, co wiem teraz... Mariusz, udzielasz się matrymonialnie :D Widziałam :P :D

A gdybym miała 24 lata to jeszcze lepiej :D Że co? Ty nie jesteś materiałem na męża? Ale wymyśliłeś.

Widziałam Twój błąd ;) Nie przejmuj się. Kafeteria raczej nie jest dobrym miejscem na szukanie żony. Oczywiście, można mieć szczęście, bo ja znalazłam osobę, która weźmie ze mną ślub i urodzi mi dzieci :D:D:D

Mariusz, nie martw się; nie wszyscy tak do tego podchodzą. Ja kiedy piszę gdzieś indziej, też używam innych nicków (co prawda pomarańczowych, bo to mi daje złudne poczucie bycia niezwiązaną, nie uzależnioną od..) ; po prostu ten jest zaklepany dla Was i już. W ogóle nie zamierzałam mieć jakiegoś stałego, tylko zdanie zależne od okoliczności. Piotra poznałam na topiku takiego chłopaka, który zakładał różne "uprzejme" np.: "Miłego dnia wszystkim" - jako Dziękuję Maćku czy coś takiego. Dopiero on mnie zmobilizował do nazwania się jakoś określająco m.in. płeć. Z czarnymi jest trochę trudniej, ale chyba nie tak od siekiery. Więc może nie wszystko stracone.. :)

Olu, z trójką dzieci to nie tak łatwo ;) ..Dobrze chociaż, że to Piotr będzie rodził.. :P

Ja mam tylko jeden i nie mam z tym problemów :) Haha, pamiętam Basiu -wtedy myślałam, że Piotr ma na imię Maciek :D Mariusz, to może zaproponuj, że też urodzisz trójkę dzieci? Każda na to pójdzie :D

Ech... gdybym ja miał 24 lata...

Też się cieszę. Ale wiesz, jak mi się zrobi go żal to zdecyduję się może odciążyć go (dosłownie i w przenośni :D ) i samodzielnie urodzić jedno ;)

"WeWo Ech... gdybym ja miał 24 lata..." To co? :)

To co, Piotrze, to co..???

Czekamy :P :D

Ale nas Piter trzyma w napięciu. Niczym przed losowaniem lotto z dużą kumulacją :D

Ja byłam przed chwilą z tych nerwów :D

Fiu, fiu ;) Widzisz? Procentujesz, Mariusz :)

Ale kobiety lubią niegrzecznych chłopców ;) Dziękuję - lepiej, ale jest chłodno. Za to jeden pan umiera na grypę jelitową i wczoraj nawet bał się, że wyląduje w szpitalu :D

http://www.obuwie-burtons.pl/?id=sklep

Jak tam? Drżycie z wyczekiwania? :D:P Miałem niestety "sesję wyjazdową". A więc gdybym miał 24 lata, nie byłoby internetu, nie mielibyśmy okazji się poznać, jeździłbym trabantem i atakował wszystko co ma piersi i na drzewo nie ucieka :D:P Bo 10 lat byłem głupi i wierny, aż doczekałem się przyłapania ex in flagranti.

No i Piotr nie odpowiedział. Olu, nawet bardzo chłodno: przymarzłam przy laptopie, siedząc kuso ubrana ;)