Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WENTURA

szukam przyjaciela

Polecane posty

U mnie już jest. Walczę sama ze sobą. Woja między koniecznością, a niechęcią siedzenia w pracy w dniu dzisiejszym. Wynik wydaje się być z góry przesądzony.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowaaa
Witajcie. Olu : siły do walki. Kasiu - chociaż kawałek uśmiechu. Piotrze - nareszcie jesteś. Mariuszu - trzymam kciuki za Ciebie, cokolwiek się wydarzy. Ogólnie lepszego nastroju wszystkim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowaaaa
Grunt, że jesteśmy w komplecie a Piotr dał głos. Biegnę dalej, oczywiście będę jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opinię. Może da Ci tylko świadectwo pracy. No, ale nie mówię o natychmiastowym rzucaniu robotą, lecz o jakiejś zmianie w przyszłości. Myślę, że Twój fach ma wzięcie, ze tak powiem. U mnie w pracy by się przydał alkomat. Mogłabym kontrolować pracowników :classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Olu, Panie Janku... Co do kwestii horyzontalnych tudzież wertykalnych. Niestety jestem już w takim wieku, że kiedy coś się podnosi, ja opadam. I vice versa. Brak symbiotyki w gospodarce naczyniowej :) Wątek sportowo-regionalny po wczorajszym meczu naszej "squadra". Do sypialni wchodzi Australijczyk z owcą pod pachą i mówi; - Widzisz, to jest ta koza, z którą muszę się bzykać, kiedy ty nie masz ochoty - - Durniu, nie zauważyłeś, ze trzymasz pod pachą owcę? - - A ty nie zauważyłaś, że mówiłem do niej? - Wątek porządkowy (ponoć Ola uwielbia porządki): Do prezesa przychodzi sprzątaczka ze skargą. - Panie prezesie, zostałam wczoraj zgwałcona przez kierownika. - - To straszne! Jak do tego doszło? - - Właśnie umyłam podłogę w sali konferencyjnej. Stałam w drzwiach, a on się zakradł od tyłu i... - - To nie mogła pani uciekać? - - Jak? Na świeżo umyte? - Podły wieczór Draństwu... Tfu! Dobry wieczór Państwu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Panu Jankowi, Draniu Piterowi.. tfu! Panu Piterowi... Szanowny Marszałku, Wysoka Izbo.. Witam serdecznie w czwartek. Na Górnym Śląsku pogoda aleksandryjska, ale jest za to cieplej :) Czwartek? -Jest.Kawa? -Jest. No, to możemy pracować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że praca to pojęcie względne :D Chyba mnie nie podejrzewasz o to, że zaczęłam się nią przejmować? :O :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSzaroperłowaaaaaa
Dzień mokry. Ja tam go specjalnie nie pochwalę: rano lało jak z cebra, a ja zmokłam jak szczur. Parasolkę mi zdezelowało, ciuchy dotąd się suszą, kafeteria chodzi w zdechłym tempie, grrrr... Olu, dwie kawy były, można ruszać do roboty. Mariusz, cieszę się, że problem rozwiązał się niedramatycznie. Na czarno tu nie trafiam, tylko tak , jak widać. Piotrze - chwała niebiosom, że jesteś z nami. Setunia - zarażaj humorem na prawo i lewo. Wieczorami haniebnie usypiam nad kolacją, zamiast trafić tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Basiu :) chyba wszyscy mamy jakiś dziwniejszy okres, ale oby przejściowy :) Dziś jestem wyspana, natomiast wczoraj ledwo na oczy widziałam. Zaczęłam przyjmować magnez i potas - lepiej się czuję. Żywsza i mniej nerwowa. Do tego znacznie odgraniczyłam papierosy i kawę. Dużo energii Basiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×