może mi ktoś mądry wytłumaczyć dlaczego często tak jest?

już parę razy sie to zdazyło ,że ktoś obcy zaczepił mnie na ulicy albo na uczelni mówił jakies komplementy np ,że ślicznie wyglądasz itd potem wziął nr (czasem zdarzało się jeszcze ,że nie bral nr tylko jakis komplement powiedział nie wiem czemu) i potem ,albo ten ktos nie zadzwonił , albo zadzwonił ,ale nic w koncu ze spotkania nie wyszło bo zrezygnowal czy co? albo jak doszło już do spotkania z takim kims to po spotkaniu rezygnował . to po cholerę biora ode mnie te nr, mowią komplementy? nie rozumiem tego

Frajeruja cie i tyle :D po chuj dajesz numery kolesiowi ktorego pierwszy raz widzisz na oczy.

albo taki chlopak z mojej grupy wydawało mi się ,że mnie podrywa widziałam jak na mnie patrzyl i nagle zrezygnował... niby podobam sie facetom ,ale niektorzy szybko rezygnują. miałam już 5 facetów i jeszcze więcej kandydatów na facetow więc jednak nie wszyscy rezygnują ,ale czesto się to zdaża i przez to czuje ,że wiele ciekawych szans na zawiazek mi ucieka

no ale po co mnie ,, frajerują" obcy udzie i biorą nr? nie szkoda im czasu?

A tobie nie szkoda ? :D Sie mowi spadaj koles i nici z zalotow :P

widocznie jestes taka piekna ze boja sie z toba zwiazac

jak mi się ktos spodoba to podaje nr jak nie to go splawiałam jakoś . już pare razy robilam sobie nadzieje ,że ktoś zadzwoni ,ale nie dzwonił a naprawde ten kto mi sie podobał... czemu oni biora te nr albo tak szybko rezygnuja jak nawet zadzwonia?

moz boja sie ze nie poradza sobie z taka piekna kobieta jaka jestes

Toś pusta...wiesz kto rozdaje swoje numery na prawo i lewo - no właśnie dobra odpowiedź:P

nie uważam ,że jestem piękna ,ale ładna bo wiele ludzi mi to mowi i znajomych i obcych... po co biorą te nr? dla sportu? znowu jak nie będę podawać ludziom nr ma ulicy imprezie uczelni itd to nikogo nie poznam bo przeciez zwykle obcych ludzi sie poznaje na partnera

90% bierze dla sportu. A po tygodniu nawet nie wiedza czyj to numer :P

Może jesteś ładna, ale niezbyt, hmm, fajna? Może po prostu mało ciekawa i po spotkaniu stwierdzają, że nie będą sie z Tobą dobrze bawić, albo jesteś irytująca? I jeszcze jedna sprawa- mój brat zawsze mawiał, że "nie dzwoni się do dziewczyny, która po pierwszej prośbie daje numer telefonu"

dziewczyno jeżeli w taki sposób chcesz znaleźć partnera to raczej ci się nie uda, bo skoro taki koleś podchodzi do obcej dziewczyny i od tak prosi o numer to po prostu jest podrywaczem! I nie ma szans na dobry i ciekawy związek... szukaj gdzie indziej... albo najlepiej w ogóle nie szukaj bo nie ma to sensu jeśli będziesz miała z kimś być to na pewno będziesz może nie koniecznie z kimś komu dałaś numer po jednym spojrzeniu na niego.

no ale po co ? nie rozumiem tego.. to po co im ten nr i bajerowanie dziewczyny? a moze cos im nie odp z zachowania czy co? ale z kolei tak szybko by rezygnowali nie znając mnie?

Pewnie zakłada się ze znajomymi...że znajdzie głupia krowę..która bez zastanowienia poda mu numer tel...

Ojej, naprawdę jesteś taka naiwna? Ja w czasach liceum też lubiłam umówić się z facetem na jedną randkę i to wszystko. Po prostu lubiłam poznawać nowych facetów i to wszystko. Dodam, że nie puszczałam się, chodziło tylko o randki, spacery itp :P Faceci lubią walczyć o dziewczynę, a taka która od razu na prośbę obcego kolesia daje mu numer, po prostu nie jest interesująca.

ja to wogóle mam pecha do facetów nawet ci z ktorymi byłam wydawali sie idealami na początku , a potem okazywali się chamami obrażali mnie itd. próbowałam juz szukać wśrod znajomych , obcych ludzi ,którzy mnie pytali o nr, na chacie nawet... może to dziwne ,ale jak umawiałam się z kimś przez neta ( 12 razy) to nigdy nie rezygnowal zawsze dzwonił chcial się dalej spotykać a ci z ulicy albo klubu niekoniecznie..

Moim zdaniem jesteś jakaś megazdesperowana :O Chyba na siłę chcesz mieć faceta, a oni to wyczuwają więc zwiewają czym dalej od Ciebie i wcale im się nie dziwię

Na ulicy i w klubie to sa podrywacze od "szybkich numerkow".

hmm a jaki facet jest według Ciebie interesujący??

czasami dziewczyna jest ładna ale przy bliższym poznaniu czar pryska znałam taką jedną prześliczna blondynka z dużymi niebieskimi oczami, filigranowa, zgrabna. facetom szczęka opadała ale po rozmowie z nią to żenada kurva nikt jej nie chciał u mnie w pracy była zatrudniona ale ją wywalili po 3 miesiącach

no może i jestem zdesperowana bo mam nie mogę znaleźć stałego partnera , a już bym chciała takiego mieć . Moi stali partnerzy z kolei okazywali sie beznadziejni z czasem.. mam pecha do chamów może takich przyciagam.. chcialabym mieć normalnego fajnego faceta poprostu

seksu zwykle tylko może dlatego oni dzwonili , a ludzie poznani w realu może czego poważniejszego

ja swojego narzeczonego poznałam właśnie przez neta ale to był mega przypadek.... heh od razu złapaliśmy super kontakt i świetnie nam się ze sobą rozmawiało jakbyśmy znali się od lat... po spotkaniu doszliśmy do wniosku obydwoje że to miłość na całe życie teraz jesteśmy ze sobą ponad 2 lata i jest cudownie, planujemy wspólne życie. Także wyjątki się zdarzają, że przez internet spotka się kogoś kim będziemy zafascynowani a oni nami ale tą rzadkość.

up

Po chuj podnosisz debilko, myslisz ze ktos ci napisze cos madrzejszego ? Wszystko juz zostalo napisane, a jak cie bawi rozdawanie swojego numeru to zrob sobie kalkomanie na bluzce.

bajki piszesz

też brali nr na ulicy ,a potem czasem nie dzwonili ;) to chyba tak jak powiedziałaś ,,dla sportu" tak samo jak gwizdanie , trabienie itd :)