Zrobilam z siebie szmate - pomozcie jak z tego wybrnac

Pracuje jako sprzataczka w domu pewnego panstwa z dziecmi - nie wstydze sie tego i nie mam zadnych kompleksow. Jedna z corek panstwa od poczatku zle mnie traktuje - nie mowi dzien dobry, traktuje jak powietrze, nie szanuje mojej pracy. Ale dzis to niestety ja zle zrobilam - dziewczyna przyszla ze szkoly, zawolala mnie i kazala zmienic buty. Bylam tak zaskoczona, ze to zrobilam - w jej oczach pewnie jestem juz nikim. Jak z tego wybrnac

14 lat

Przykopać gówniarze????

Nie obwiniaj się na początek, beznadziejnie postąpiłaś ale olej toteraz powinnaś się zemścić za to

powinnaś być jej wdzięczna. wskazała twoje miejsce w szeregu

to tylko świadczy o tym, że gówniara nie została właściwie wychowana nie masz co się martwić a gówniarę życie szybko sprowadzi do parteru

że to był pierwszy i ostatni raz, że zrobiłaś tak tylko dlatego że byłaś zmęczona a nie chciało ci się słuchać jej zrzędzenia i patrzeć na jej fochy, ale już tak nie będzie....że jest wystarczająco dużą dziewczynką żeby samej sie ubierać a jak nie potrafi to powiesz jej mamusi że córka się cofnęła w rozwoju i że trzeba ją na nowo poduczyć.....

nie zrobiłaś z siebie żadnej szmaty,nawet tak o sobie nie myśl,rodzice ją żle wychowali a Ty jeszcze piszesz o nich "państwo",moze kasy mają więcej od Ciebie ale nic poza tym,zachowanie córki świadczy o ich klasie,słoma z butów wyszła,wiem że oprace trudno,ale nie daj sobą pomiatać

tam jestes , aby m.in Panience osługiwać no nie, każdy musi znać swoje miejsce w szeregu

powiedz jej --->masz dobry pomysł,trzeba jej rodziców ,niby z troski zapytać ,czy córce coś dolega że o to poprosiła

jak będzie okazja to powiedz jej, że zachowuje się jak małe dziecko, więc ją traktujesz jak małe dziecko i nawet możesz jej sznuróweczki zawiązać, ale tego czy tamtego małym dzieciom nie wolno, bo o dojrzałości świadczy rozum a nie wiek czy rozmiar stanika.