Matura- czemu matka mi to robi?!

Śpi całymi dniami a potem mi zarzuca, że się za mało uczę. Podczas, gdy ona leży sobie w łóżku do wieczora- ja się uczę. Dziś np uczyłam się prawie 5 godzin z polaka i angola a ona do mnie, że to za mało! Że mój brat siedział po nocach i kuł a ja odpukam 5 godzin w ciszy w pokoju a potem siedzę na kompie. Czego ona ode mnie chce? Zrobiła się dla mnie strasznie niemiła. Mówi: " jak ja zdawałam maturę, to..." co mnie TO obchodzi? a wy dużo się uczycie? też wam matki tak dogadują?

Ja uczyłam się do matury tydzień A co Ci nie pasuje w tym, że mama śpi? Nie wolno jej?

o czymkolwiek nie zacznę rozmowy to schodzi to na maturę, porównuje mnie do innych...obraża, że jestem tępakiem ;/ czytam codziennie opracowania, robię testy, piszę listy z angola, chodzę na korki z angola i maty, uważam że całkiem się przykładam. przykro mi, że ona tego nie docenia

Mi matka raczej mówiła "odejdź już od tych książek, zjedz coś" :D

Niestety niektórzy rodzice wciąż wychodzą z przekonania, że takie straszenie i bicz na głową motywuje :O

ona śpi cały dzień, a jej się wydaje że pospała godzinkę czy dwie. i jak wstaje (a jeszcze nie wiem która godzina) to wchodzi do pokoju i: "już przy kompie?!" to się pouczyłaś!

Ciesz się, że matka chce żebyś się uczyła. Ona się boi o ciebie żebyś zdała dobrze tą maturę. Moja matka po podstawówce chciała żebym wyszła zamąż i wyniosła się z domu. Nie dawała mi się uczyć i zabierała mi książki. Chciałabym miec taką dobrą mamusię jak twoja.

reklamy...- żadna z takich skrajności nie jest dobra, nie wiesz co mówisz w ogóle:O

moja by tak nawet nie spytała choćbym się uczyła do samego rana. mój brat zaczął bardzo późno się uczyć, a ja zaczęłam już 3 m-ce temu. Teraz tylko wszystko dokańczam po prostu.

w podstawówce napisałam test 24/40 pkt i dostałam lanie w gimnazjum miałam 60/100 i też miałam sajgon w domu to co będzie po maturze? zabiją mnie? :O

po huj się uczysz z polskiego? :O:O:O

żeby dobrze zdać jak to po co? ja też się polaka uczyłam

masz toksycznych rodziców, z chorymi ambicjami. Mam nadzieję, że chociaż pozwolili Ci samej wybrać kierunek studiów...

może nie bierz tego tak mocno do głowy jednym uchem wpuszczaj a drugim wypuszczaj .niektórzy rodzice tak mają

niby tak, już miałam ustalone i mnie poparli, ale jak rzuciłam kilka innych pomysłów... :O była gadanina. tzn tylko mama, bo tata za granicą siedzi, to go nie widuję w ogóle i tak się dostanę tam, gdzie chcę. idę na UMK, mam już mieszkanie...

a jaki kierunek wybrałaś????

powiedz mamie, że Ci dodatkowo podnosi ciśnienie odnośnie matury. Sama dobrze wiesz co umiesz a w czym powinnaś się podciągnąć. Powiedz jej, że jej uwagi tylko wnoszą wiecej stresu. A tak swoją droga to ja przed maturą tez całymi dniami ślęczałam nad książkami bo w liceum tylko się obijałam przez całe lata :D

ja też się obijałam przeczytałam przez te 3 lata tylko jedną lekturę, mianowicie "medaliony" nałkowskiej ;) i dlatego czytam opracowania cały czas