Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kcai

nie wiem co robic

Polecane posty

Gość kcai

tydzien temu zostawil mnie chlopak, mieszkal ze mna, nie ukladalo nam sie ostatnio za dobrze, ciagle sie klocilismy, we wtorek powiedzial do mnie ze jak ja chce to on moze sie wyprowadzic, ja odpowiedzialm ze jak chce a on natychmiast wzial spakowal wszystko i wyjechal. 15 wyslal mi sms "kocham cie", pytal czy sie pogodzimy, ja niestety pokazalm swoja dume i nie chcialam z nim gadac. 17 napisal ze nikogo w zyciu tak nie kochal jak mnie. niestey 19 spotkalismy sie i powiedzial mi ze nie wie co do mnie czuje, ze woli bysmy zostali przyjaciolmi i w ogole, ze nie chce mnie ranic i nic robic na sile, probowalam zawalczyc, wieczorem rozmawialismy przez tel i powiedzial ze jednak mnie kocha i ze przyjedzie jutro tj 20. no i przyjechal i chyba znow wszystko zepsulam gdyz on powiedzial ze mnie kocha i ze chce zebysmy do siebie wrocili a ja znow powiedzialam mu ze sobie tego nie wyobrazam gdyz juz raz zwatpil, wiem ze popelnilam bardzo duzy blad gdyz kocham go bardzo bardzo mocno i strasznie za nim tesknie i chialabym z nim byc ale nie wiem co robic bo on znow stwierdzil ze jednak nie moze mi dac takiego uczucia jakbym chciala, ze mnie kocha ale sam nie wie jak. prosze pomozcie co mam robic? walczyc, odezwac sie do niego, napisac ze zrozumialam swoje bledy czy moze dac mu czas juz w sumie od wczoraj jaksobie pojechal to nie gadalismy ze soba, on nie dal zanc ale ja tez nic jeszcze nie zrobilam. powinnam sie jutro do niego odezwac? jak myslicie czy moze on juz mnie nie kochac? ja nie chce bez niego zyc i jestem w stanie sie dla niego znienic tylko czy on naprawde mnie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem, jak ty spisz
czy ty dziewczyno umiesz stosowac jakiekolwiek znaki przestankowe w tekscie. tragicznie sie to czyta. napisz jeszcze raz, i z sensem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SkloconaZeSwiatem
Hahahha. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a teraz postaw sie w jego
sytuacji pomysl jesli potrafisz :o i sie zastanow co zrobiłas :o masz cała noc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcai
tydzien temu zostawil mnie chlopak, mieszkal ze mna, nie ukladalo nam sie ostatnio za dobrze, ciagle sie klocilismy. we wtorek powiedzial do mnie ze jak ja chce to on moze sie wyprowadzic, ja odpowiedzialm ze "jak chce" a on natychmiast wzial spakowal wszystko i wyjechal. 15 -go wyslal mi sms "kocham cie", pytal czy sie pogodzimy, ja niestety pokazalm swoja dume i nie chcialam z nim gadac. 17 -go napisal ze nikogo w zyciu tak nie kochal jak mnie. niestey 19-go spotkalismy sie i powiedzial mi ze nie wie co do mnie czuje, ze woli bysmy zostali przyjaciolmi, ze nie chce mnie ranic i nic robic na sile. probowalam zawalczyc, wieczorem rozmawialismy przez tel i powiedzial ze jednak mnie kocha i ze przyjedzie jutro tj -20-go. no i przyjechal i chyba znow wszystko zepsulam gdyz on powiedzial ze mnie kocha i ze chce zebysmy do siebie wrocili a ja znow powiedzialam mu ze sobie tego nie wyobrazam ,gdyz juz raz zwatpil. wiem ze popelnilam bardzo duzy blad, gdyz kocham go bardzo bardzo mocno i strasznie za nim tesknie i chialabym z nim byc ,ale nie wiem co robic, bo on znow stwierdzil ze jednak nie moze mi dac takiego uczucia jakbym chciala, ze mnie kocha ale sam nie wie jak. prosze pomozcie co mam robic? walczyc, odezwac sie do niego, napisac ze zrozumialam swoje bledy czy moze dac mu czas? juz w sumie od wczoraj jak sobie pojechal to nie gadalismy ze soba, on nie dal zanc, ale ja tez nic jeszcze nie zrobilam. powinnam sie jutro do niego odezwac? jak myslicie czy moze on juz mnie nie kochac? ja nie chce bez niego zyc i jestem w stanie sie dla niego zmienic tylko czy on naprawde mnie kocha? przepraszam ale targaja mna emocje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcai
wiem ze zrobilam zle i bardzo tego zaluje ale nie wiem czy on mnie jeszcze kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvgbhjnmk,l
A CO ZROBILAS, GLUPIA BABO????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem, jak ty spisz
on Cie nie kocha, i wiem, ze to przykro zabrzmialo. ale prawda jest taka, ze on od Ciebie ucieka, Ty go nie zatrzymujesz i jestescie ciagle w miejscu, z ktorego zadne z Was nie potrafi wybrnac. z tego zwiazku nic nie bedzie bo po prostu, nie potraficie ze soba rozmawiac, nie znacie swoich oczekiwan wzgledem siebie, i nie chcecie siebie na tyle poznac, zeby ze soba byc. nie pisz bzdur, ze nie potrafisz bez niego zyc bo jakos dotad, dajesz rade :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcai
potrafi mi ktos powiedziec czy powinnam robic sobie jeszcze nadzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhh******
co za dziecinada on sie wyprowadza potem twierdzi ze niby kocha nastepnie ze nie wie co czuje i znowu ze kocha wez go kopnij w dupe co to ma byc to sa jakies jaja zabawy w przedszkole albo facet mowi raz i konkretnie ze kocha i stara sie o zwiazke albo niech spada gdzie pieprz rosnie kobiety nie porzebuja nieodpowiedzialnych niedojrzalych gowniarzy a swoja droga ty tez moglabys sie nad soba zastanowic tez jak chorogiewka raz tak raz ta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcai
wiem ze ja powinnam sie zastanowic i to zrobilam i zaluje ze sie tak zachowywalam.... no ale jak wy myslicie bedzie jeszcze cos z tego warto walczyc czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×