mąż chce rozdzielić rodzeństwo podczas rozwodu

Zapytam Was tutaj o radę, może któraś była w takiej sytuacji, na rozwodowym chyba nikogo nie ma. Mamy dwoje dzieci poniżej wieku podstawówki, różnica w wieku jest 3 lata. Mąż za wszelką siłę chce zostawić starsze dziecko przy sobie strasząc mnie że będzie walczył w sądzie o nie do końca życia. Czy istneje rzeczywiście taka mozliwość że sąd rozdzieli rodzeństwo??? Dodam oczywiście że jesteśmy przed rozwodem.

syn zawsze powiniem zostać przy ojcu, a córka przy matce.. każdy psycholog ci to powie, ale w tym kraju decydują sędziny feministki, które nienawidzą mężczyzn :-o

O jasne, a jak matka ma 2 synów?

Moi rodzice rozwiedli się jak miałam 2 lata - matka "zabrała" brata, a ojciec mnie - ale szybko się mnie pozbył oddając dalszej rodzinie. Z rodzicami i bratem nigdy nie miałam już kontaktu.

Germański, kurwa, oprawca!

ja jestem całkowicie przeciwna takiemu rozwiązaniu uważam że to tylko źle może wpłynąć na rozwój psychiczny obojga dzieci przecież każe z nich może mieć problem tego rodzaju że albo matka nie kochała tego drugiego albo ojciec tego które zostało z matką dla mnie to chore rozwiązanie rozwód rodziców nie powinien w żaden sposób odbić się na dzieciach .....powinny nadal czuć się kochane i mieć kontakt z obojgiem rodziców ...przecież mogą na zmianę przebywać zarówno z ojcem jak i matką

Poczytaj ustawy, rodzeństwa się nie rozdziela :) Moim zdaniem Twój mąż nie ma szans i tylko może pogrążyć się w oczach sędziego za takie brednie. Ale poszukaj w przepisach lub zadzwoń do prawnika, dziś (i w każdy czwartek) od 10 do 15 ma dyżur telefoniczny w Centrum Praw Kobiet w Warszawie tel 22 622 25 17.

Jest to najgorsze rozwiązanie, ale nie możesz przewidzieć ani postępowania męża ani rozstrzygnięcia sprawy. Powinnaś podnieść na rozprawie, że dla dobra dzieci nie powinny być one rozdzielane i mieć nadzieję, że trafisz na profesjonalistów. Radziłabym też zaangażować w sprawę dobrego specjalistę od prawa rodzinnego, albo przynajmniej z takim się skonsultować.

daj mu obydwoje dzieci -nie będą rozdzielone a i on nie będzie musiał płacić alimentów(bo chyba tylko o to mu chodzi:) ) tylko ty :D

mój partner jest po rozwodzie ma dwóch synów którzy zostali z matką wszystko było niby ok, pojawił się jednak nowy mężczyzna przez którego mój partner nie widuje dzieci całymi tygodniami, bardzo cierpi, nie ma żadnych kontaktów ani telefonicznych ani osobistych, gdy ostatni byli u taty konkubent matki wraz z nią dali im szlaban na kontakty z ojcem a nawet chodzenie ulicą na której mieszka, wiemy to od jego starszego syna, szukamy sposobu na kontakty z nimi i zamierzam namówić partnera na założenie sprawy o rozdzielenie braci, skoro nie można po zgodzie trzeba spróbować innego sposobu, i niech się państwu nie wydaje że jesteśmy bezduszni ale to co matka mówi o ojcu i w jaki sposób dzieci go przez nią oceniają są bardzo przykre, może to nie najlepszy sposób ale stojąc obok wydaje się bardzo sprawiedliwy, bo mężczyźni też mają uczucia czasami jednak po prostu się boją że nie dadzą rady ale przy pomocy rodziny potrafią zdziałać cuda, w końcu wdowcom po śmierci nie zabiera się dzieci

Oczywiście ze tak trójka dzieci dwoje zabiera mąż. Przykre