codziennie płaczę ...... wariuję ....

:(

codziennie mi smutno, jestem przygnębiona ,,,, płaczę ..... szczególnie po nocach... mysli ciagle o porazkach jakie mi sie trafiły ... boje sie wychodzic z domu .... boje sie wszystkiego .... wiecznie rycze .... nie moge spac ... a kiedy sie pomecze .... zasne .... to spie i nie mam najmniejszcej ochoty sie budzic .... gdy w dzien sie obudze ... w myslach ... znowu ... :((((

tak sie dzieje od 3 lat .. zaden psycholog ani psychiatra nie pomogl ... rycze roraz bardziej ....

boje sie wychodzic z domu .. czuje sie jakbym byla obserwowana ... i ktos mnie sledził ... :((( kiedys kolegowalam sie z kolega ktory mi zniszczyl zycie ... ciezko bylo uciec ... ale kiedy sie udalo ... to ... miasto te tame.. małe nie trudno sie spotkac ...i z jego kolegami .... i z nim ... gdzies na ulicy a ja sie zaraz denerwuje ... boje sie ... przez to nie chce isc tu do pracy.... bo sie boje .. nie mam prawka ... nie mam jak pojechac ... wogole to ja nic nie potrafie.. wszystkiego sie boje ... nawet gadac nie moge bo zaraz sie wyslowic nie moge i sie denerwuje ...

ale co jest? czujesz że przegrałaś życie? nic nie dzieje się bez powodu. jak cię to pocieszy to mam podobnie :o

rany ..... kolejna popierdóła

wez sie do kupy

ja poprostu wariuje nie widze swojej przyszłosci ... wszystkiego sie boje siedze w domu .... nie mam zainteresowan ... nie mam nawet o czym z kim gadac... nic mnie nie cieszy .... nie mam w sobie zadnych emocji ... :(

jakbym wygrała milion to pewnie by bylo tak samo ... w srodku sie ciesze ... ale nie potrafie na zewnatrz pokazac jakich kolwiek uczuc i emocji ....

a w nocy jiedy klade sie spac ... i niema nikogo ... zaczynam ryczec .... przypominaja mi sie wszystkie porazki .... drecze sie nimi ... i pozniej mysle o przyszlosci i nic ... nic nie wiedze .. wylko wariatkowo ...

Kolejna pierdoła, już nawet nie chce mi się probowac tłumaczyc dlaczego tak jest. Ostatnio jakiś wysyp tego typu topiców, czyżby wina pory roku?

tosz pisze , ze popierdółą jesteś !!! gdybyys była w stadzie antylop gnu , zostałas by zjedzona na sniadanie przez lwy - ale , ze zyjesz w społeczenstwie , tylko go osłabiasz

czuje w sobie zime, no i co do jasnej ciasnej, znowu mnie zlapia

STADO jest jak rodzina i powinno pomagać a nie bardziej dołować Więc wcale go nie osłabia ... Z resztą jesteś piękną istotą, skoro płaczesz, bo miliony pustych twarzy które wydaje się potrafią okazywac emocje są tak puste ... Jak można tak mówić nie masz duszy ? STADO TO RODZINA ..RODZINA TO PODPORA .. Z resztą nawet stada zachowują się lepiej od ludzi, ludzie to najgorszy element świata ... Aż wstyd być człowiekiem ... Nie wiem co masz zrobić, chwytaj się każdej alternatywy, nawet lisci na wietrze, lepsze to niż słuchanie wrednych złośliwych ludzi ... oczywiście nie mówię ze wszyscy są źli, ale trafić na dobrych jest bardzo trudne . Pozdrawiam -

wez ze skombinuj polski prozac ja zyje na nim 2 lata z depresja i jest mi wesolo :) uratowal mi zycie.nie zmienie go za nic w swiecie!! pozwala zapomniec o rzeczywistych porazkach

Jesteście żałośni, co poniektórzy. Zamiast dziewczynie pomóc wy cholery jeszcze bardziej ją dobijacie. Po co w takim razie do ku**y nędzy tu jesteście? Nie macie pojęcia o co jej chodzi, co przeżywa, myśli czy czuje, NIC, kompletne ZERO a i tak się kur** wysławiacie. Jeśli jest faktycznie tym osłabieniem w jakże świetnym społeczeństwie bez skaz z samymi zaletami pomóżcie jej być tak jak reszta, a nie od razu skazujecie ją na śmierć.

Mam bardzo, bardzo podobnie. Powiedziałabym, że wręcz prawie tak samo. Przeczytałam komentarze i chciałabym bardzo podziękować osobom: zdenerwowanyczłowiekdepresjo oraz bogdlapoetow :) <3 a teraz idę spać i mam nadzieję, że tym razem za chwilę nie będę płakać...