Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nocnodzienny

Wlasnie odsunalem zaluzje i okazalo sie ze juz jest dzien.

Polecane posty

Gość nocnodzienny

Ale ten czas leci, projektowanie i praca w domu to byl blad bo od miesiecy nie istnieja juz dla mnie pory dnia. Pracuje w nocy, spie chwile w dzien albo czasami zdrzemne sie co jakis czas na tapczanie. Wyprzestawialo mi sie wszystko kompletnie :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zupełnie jak mój pies, w dzień się wysypia, w nocy nam żyć nie daje. Zupełnie mu się wyprzestawiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnodzienny
Dziwnego masz psa :). Musze zaczac cos robic systematycznie w ciagu dnia, wymyslilem silownie. Kupilem sobie laweczke, atlas i ciezary i nawet zaczalem cwiczyc ...ale dalej mi jest bez roznicy czy cwicze rano czy wieczorem. Mieszkam sam wiec nikomu nie przeszkadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziwnego. Muszę coś wymyślić, żeby zmienić jego nawyki. Chyba zacznę dzwonić w ciągu dnia, żeby mu przerywać drzemki albo poproszę dzieci sąsiadów, żeby zaczynały wcześniej hałasować, nie o 17tej, tylko tak o 14tej chociaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzeciono
ja mam caly czas spuszczone zaluzje , bo mi swiatło słoneczne pada na monitor i nic nie widac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzeciono
podnosze je jedynie jak słonce zachodzi albo jest za chmurami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnodzienny
Tez tak mialem i przenioslem komputer do innego pokoju, teraz mnie slonce nie oslepia. Zasuwam na noc bo lubie ciemnosc a inaczej latarnie mi swieca do pokoju. Mieszkam sam a kupilem sobie ogromne mieszkanie. W jednym ustawilem telewizor ktorego nie ogladam, w drugim stol na ktorym jem posilki, w trzecim komputer a w czwartym szafe z ubraniami i laweczke do cwiczen. Inaczej siedzialbym tylko w jednym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnodzienny
Myslalem o tym po Twoim pierwszym poscie, ale rozgladnalem sie po mieszkaniu. Dostalem kilka kwiatow doniczkowych od siostry bo powiedziala ze jest u mnie pusto. Jedne trzeba bylo podlewac co 3 tygodnie inne chyba co drugi dzien, oczywiscie zapomnialem o tym co mowila zanim jeszcze zamknalem za nia drzwi. Jedne uschly, drugie zgnily. Jeden sie uchowal, zastanawialem sie wlasnie czy ziemia moze wyparowac bo zostalo jej tylko pol doniczki ale pomyslalem ze chyba musial ten kwiat wyssac z niej cala wode. Postanowilem go podlac i jak to zrobilem to za kilka minut po tym jak ziemia zrobila sie mokra i zwiekszyla objetosc ten niewdziecznik sie przewrocil, probowalem go prostowac ale dalej lezy wiec oparlem go o szybe. Mysle ze po tym co przeczytalas nie oddalabys mi psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu się mylisz. Ja z kwiatkami mam podobnie, wszystkie potrafię ususzyć albo "zgnić". :) Mam już tylko dwie palmy, które i tak mnie denerwują, generalnie nie lubię kwiatów w domu.Ale nie mogę się ich pozbyć, bo jedną dostałam od Babci, drugą od Mamy. A mojego pieska kocham. I tak bym Ci go nie oddała. Ale jak Ci będzie smutno, to mogę Ci go wypożyczyć, żebyście sobie razem trochę wyprzestawiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnodzienny
Mi raczej smutno nie jest, jestem typem czlowieka ktory na pytanie kogo zabralbys na bezludna wyspe odpowiedzialbym najchetniej nikogo :). Juz slyszalem ze jestem strasznie blady i ze pewnie nie wychodze z domu- wychodze ale przewaznie wieczorem, ciekawe co sasiedzi mysla- ze jestem wampirem czy gwalcicielem ? Nie nadaje sie do pracy na etat, nie znioslbym nikogo kto kazalby mi cos robic, mam to od dziecka. Pewnie bym sie przyzwyczail gdybym musial ale skoro mam mozliwosc pracowac tak jak pracuje to nawet nie mysle tego zmieniac. Dowiedzialem sie oczywiscie od dalszej rodziny ze nic nie robie i nie wiadomo skad mam pieniadze a ich syn musi pracowac w fabryce od rana do wieczora za 1000 zl jakby to byla moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz jeść dużo marchewki, surowej najlepiej. Wtedy nie będziesz taki blady. Tylko nie przesadź, worek na miesiąc wystarczy, inaczej będziesz miał żółte dłonie i stopy, chorą wątrobę. :) A rodzinie powiedz, żeby chłopaczyna może zmienił godziny pracy. Powiedz: "Słuchajcie, skoro system od rana do wieczora nie sprawdza się, to niech zacznie pracować od wieczora do rana, jak ja".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocnodzienny
Ide cos ugotowac. Do poludnia mi sie ciezko zebrac z czymkolwiek, moge sie co najwyzej platac po mieszkaniu ale za to wieczorem wyrabiam 300 % normy. Jest tyle mozliwosci zarobienia nawet nie ruszajac sie z domu ze wiem ze zawsze bede mial pieniadze. Nawet glupi poker w necie. Zaczalem grac dla zabawy na wirtulane pieniadze, potem dali mi prezent 10 $ zebym zaczal grac na prawdziwe. Olalem ich i dalej gralem na wirtualne, jak sie podciagnalem to dopiero wtedy wzialem te 10 $ i gralem na male stawki dalej dla przyjemnosci. Kazali mi teraz zweryfikowac numer konta zeby mogli mi wyplacic pieniadze, za 3 miesiace grania po 2-3 godziny dzienie mam 4800 $. Niby nie majatek ale dawniej gralem na wirtulane i nic nie mialem, mysle czy nie pograc sobie tak z miesiac na powaznie, moge robic co chce i to mi sie najbardziej podoba. Tylko chcialbym moze zyc bardziej normalnie bo ludzie sa jacys dziwni, wiekszosc z nich w nocy spi :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samila
a może nie warto opuszczać tych żaluzji i wszystko wroci do normy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×