Jestem sfrustrowany bo niechce mi dać?

Od 5 lat jesteśmy razem i nic z tych rzeczy nawet u niej nie byłem ! Moje wszelkie rozmowy kończą się na tym że to nie jest odpowiedni czas, że najpierw muszę poznać jej rodzinę, ale jak mam ją poznać skoro ona mnie do siebie nie zaprasza! Na impry chodzimy niby razem ,(ja zawsze stawiam, odwożę ją do domu, doładowuje jej fona, jestem abstynentem alkoholowym) ale na tych imprezach Brydzia gdzieś znika a nad ranem gdy jestem już u siebie to dzwoni do mnie z pretensjami gdzie ja bylem ! Bo ją koleżanki zanudzały, że dzwoniła do mnie pół nocy a ja nie odbierałem ( chociaż w cale nie dzwoniła) Mam wrażenie, że robi ze mnie idiotę ale ja ją po prostu kocham ! Chcę z nią być ! Ale już sił mi brak, nie wiem czy dam rade dalej pociągnąć ten związek;(

Jak czytam o takich ciotach jak ty to scyzoryk sam w ręku się rozkłada... ciach prast i po chwaście a laską bym się zajął po swojemu chłechłe..

jezeli piszesz prawde to wspolczje! mimo ze sama mam zlamane serce to nie dalabym sie tak traktowac nawet gdyby moj ex mial wrocic ,a jezeli to prowokacja to wymysl lepsza

Jestem zakochany na zabój ! ! Nie wytrzymam już długo, ta sytuacja mnie przerasta, wszyscy coś szepczą między sobą dokoła ! Czy taka jest miłość, czy tak ma wyglądać kochanie..?

niepotrzebny ci

Nie trać czasu na tą pindę, nie zasługuje na ciebie ! ! Rozejrzyj się, dookoła jest tyle dziwek, tzn kobiet które z pewnością odwzajemniły by twoje uczucia

Skontaktuj się tu na forum z taką jedną dajką - monika_32 daje wszystkim kto chce i można robić z nią wszystko taka to wyuzdana lachoniara !