Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

klaklakla

Pojechałam chłopakowi... żałuje

Polecane posty

Jestem ze swoim chłopakiem juz (albo dopiero) 8 miesięcy. Nigdy się nie kłóciliśmy, zawsze się świetnie dogadywaliśmy. Ostatnio jednak, nie miałam zbyt dobrego nastroju i przypadkiem (a może i słusznie?) wyładowałam emocje na nim pomstując na jego oceny na świadectwie maturalnym. Mówił, że się starał, ale ja mając doła na cały świat, wpierw krzyczałam a potem myślałam. Kiedy go przeprosiłam, a on powiedział, że wybacza, wydawało się, że wszystko będzie ok.Teraz jednak woli siedzieć z kumplami i ich pannami niż ze mną. Już nie ma miłych smsów na dzień dobry i na dobranoc, już nie ma troski zakochanego z cyklu gdzie jesteś? co robisz? I mi z tym kiepsko. No i cóż ja mam teraz począć? Łazić za nim? Przyjąć jego taktykę czyli niemalże ignorować? Wiem, że to głupie było na niego wrzeszczeć, ale ile można się denerwować za jednorazowe, ostrzejsze wyrażenie własnego zdania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli tak... Poszukać przyczyny gdzieś indziej, kupić my zgrzewkę Carlsberga żeby się rozgrzeszyć z diabolicznego ryku i przygotować się, że mnie zostawi za kilka dni bo nic już nie będzie tak samo? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×