Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama dwulatka....

czytanie ksiazek dziecku-wielki problem

Polecane posty

Gość mama dwulatka....

mam wielki problem ze swoim 2-letnim dzieckiem... otoz nie lubi ono, gdy zaczyna sie mu czytac ksiazeczke... probowalam mu czytac odkad skonczylo 8 miesiecy-ale zaraz zaczynalo sie wyrywanie ksiazeczki przez malucha.... teraz jest tak samo-moje dziecko owszem-ogladac ksiazki chce, opowiada co widzi na obrazkach, ale poczytac sobie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam ten problem omawiany na fakultecie z literaturoterapii :) Umów się z dzieckiem, że po każdej stronie ma pokazać na obrazkach np. "To jest księżniczka, o której czytała mamusia". Jeśli nie ma obrazków, poproś o uwagę, bo na koniec same narysujecie ilustracje :) Każdą bajkę omów - opowiedz, dlaczego główny bohater tak się zachował, a nie inaczej, wytłumacz też, że "czarny charakter" jest niegrzeczny i sprawia innym przykrość itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale masz problem, przeciez 2 latek jest zamaly na sluchanie czytanych bajek, dzieci w tym wieku wlasnie same wola wertowac ksiazeczki, ogladac i pokazywac obrazki itd poczytac to bedziesz mogla 4, 5 latkowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zadowolona zakupiłam przygody mikołajka dla moich maluchów [7 i 3 lata] okazało się że sama sobie dla siebie czytam a oni obok mnie w najlepsze się bawią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie po to jest to omawianie - bo dzieci czegoś nie zrozumieją z pierwszej strony, to stwierdzą, że nie ma co słuchać i znajdą sobie inne zajęcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja1987
pieprzowa mozesz mi powiedziec jak 2 letnie dziecko narysuje to o czym jest bajka? bo albo moje dziecko jest jakies uposledzone albo to ty nie znasz sie na rozwoju dzieci!!! moj tez nie lubi czytac tylko ogladac i opowiadac, wiec mu dalam spokuj i poczekam na moment kiedy chetnie bedzie sluchal tego co czytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dwulatce umiałam wytłumaczyć. Np. księżniczka. Powtarzałam, jak się nazywa i mówiłam: "ma brązowe włosy. Wiesz,jaki to kolor? Jak ta kredka - proszę, narysuj nią włosy."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja1987
i rozumiem ze ona narysowala ci księżniczke?! to jak widac moje dziecko jest uposledzone bo rysuje tylko bazgroty no ale jako wyuczony pedagog jakos bede go dalej rozwijac! moze nie skonczy w zakladzie specjalnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem, dlaczego się tak ekscytujesz? Przecież nie chodzi o to, by narysowała postać rodem spod ołówka Disneya, tylko się rozwijała. Wprawdzie u mnie mała rysowała np. jedną rękę olbrzymią, a drugą malutką, a włosy były z zygzaków, ale tu nie o to chodzi przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczekaj troszke... niech opowiada i ogląda jak sam chce, wszak to też przygotowywanie do 'poważnego" czytania.... niektóre dzieci są zbyt dynamiczne żeby w tym wieku usiedzieć dłużej w jednym miejscu i być biernym... pieprzowa ... wiem że twoje rady są dobre ale dla nieco starszego dziecka, albo dziecka spokojnego i poprostu lubiącego słuchać :) Pamiętajcie że zawsze trzeba o krok wyprzedzać stadium rozwojowe naszego dziecka... jeśli dziecko jest jakąś zabawą niezainteresowane to albo już przeszło ten etap albo jeszcze nie jest na niego gotowe... nadmierne kombinowanie może tylko dziecko zniechęcić... bo bedzie kojarzyło książkę z przymusem i nudą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja rozwiązałam ten problem tak: czytam przed snem. A w ciągu dnia oglądamy i pokazujemy, opowiadamy. Nie czytaj jak nie chce. Ja mojemu dziecku czytałam od urodzenia, za każdym razem przed snem, w ciągu dnia jak i wieczorem. W innych sytuacjach raczej nie, bo zwyczajnie nie umiał i nadal nie potrafi się na tym skupić. Nic na siłę, przyjdzie moment, że będzie chciał słuchać bajek, ale jeszcze za wcześnie. Na początek też raczej lepsze są rymowane, Przygody Wróbelka Elemelka, Pchła Szachrajka, wiersze, są krótkie, mają rytm na którym łatwo się skupić. Poza tym my sami jak nam się czyta mamy problemy ze skupieniem uwagi. W czytanie trzeba też włożyć trochę emocji, a nie klepać słowa :). Jak trochę zaintonujesz, zmienisz głos, przekażesz emocje, szybciej zainteresujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytryt
Pieprzowa... córeczka koleżanki rysowała mi zwierzątka. Miała jakieś 2,5 roku i twierdzila np że narysowała pingwina, który faktycznie był poziomą, zieloną kreską. Potem opowiadałyśmy jakieś historyjki o tym pingwinie. I tak wygląały te rysunki. W każdym razie dziecko zabazgrywało całą stronę i opowiadało jaki to ogród pełen przeróżnych stworzeń, z dwoma słońcami na niebie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ytryt I o to właśnie chodzi, dziecko rysuje na swoim poziomie, ale dzięki temu, że widzi naszą aprobatę, jest zachęcane do rozwoju. Nigdzie nie napisałam, że księżniczką nie może być różowa kreska :D Głównie chodzi tutaj o stymulację wyobraźni i pobudzanie dziecka - rozwija imaginację i zdolności manualne. plus dla Ciebie, że potrafiłaś udawać, że to pingwin i rozmawiać o tym z dzieckiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona Ulka
a ze mnie sie smiali, że czytam niemowlakowi, który nic nie rozumie. Od 1 miesiąca czytałam w sumie do siebie,6 miesiecy już było ok, od roku to z pełnym zainteresowaniem i decyzją co czytamy, a teraz 20 miesięcy to już mol ksiazkowy. Najlepsze sa krótkie opowiadania, takie z 20 kartek z obrazkami. Czytamy wszystko,nawet gazetki z marketów. Mała idzie do swojego stosu i przerzuca: ta nie, tą czytałam, o ta! mama czytaj! Myśle, że dzieki ksiązkom jest wygadana, odmienia wszystkie wyrazy np ja zrobiłam, ty zrobileś, zrobimy. Praktycznie nie występuje coś takiego, że się jej nie rozumie. Polecam na zachęte ksiązeczki z okienkami(Noody kolory - super nauka i zabawa w szukanie tych okienek), ksiązeczki ruchome (te tanie bo dzieci szybko psują) albo np z wyciaganymi tekturowymi postaciami(fisher price), mozna sie nimi bawić. Są tez ksiażeczki logopedyczne od 2 roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasi89899
Problem pojawia się też u dzieci z różnymi zaburzeniami, takimi jak autyzm. Tam dziecko, które ma kłopoty z rozwojem jeszcze gorzej sobie z tym radzi, ale ważna jest walka o to, aby wszystko szło dobrze. Do domowej nauki można kupić np. takie materiały https://juniora.pl/kocham-czytac-ksiazki-c-56.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonaiula
wszytko fajnie z tymi książeczkami ale one uczą drukowanych liter co wg najnowszych badań stanowi dla dziecka trudność, gdy przechodzi na pisane. Powinno się zacząć od nauki pisanych a takich materiałów jest bardzo mało albo bardzo drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojemu 4miesiecznemu dziecku czytam teraz Robinsona Kruzoe podoba mu sie chociaz to chodzi bardziej o dźwięk glosu niz o tresc ale co dziwne jak czytałam bajki to sie denerwowal a przy tej ksiazce jest zadowolony az piszczy i wydaje rozne dzwieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Derlinka
No coż. Każde dziecko inaczej reaguje na czytanie,Jeden maluch bardziej lubi czytać ksiązki,drugi mniej. Proponowałabym wejść z nim w interakcję. W sensie niech dziecko pokazuje w książeczce obrazki, zdjęcia. Poza tym mozna bawić się w kolorowanie: https://sklep-tolek.pl/blog/2018/09/24/dlaczego-warto-czytac-dzieciom/ Sam czas jaki poświęcamy na spędzanie czasu z dzieckiem jest bardzo ważny :) Dziecko w koncu do czytania książek dorośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamedo

Czy ja wiem... raczej wszystko zależy od danego dziecka. U nas też był problem, a rozwiązaliśmy go z pomocą tego - tylkodlamam.pl/dlaczego-oczy-kota-swieca-w-ciemnosci-audiobooki-dla-dzieci/ Po prostu - nasza córka się mega tymi pozycjami zainteresowała, a powiedzieliśmy jej, że większość książek trzeba przeczytać, a wszystkie są takie dobre. I naprawdę ona teraz nie musi być już zmuszana do czytania 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

czytać 2latkowi to raczej nie uda się, możesz pokazywać na obrazek i dodawać do tego śmieszne odłgosy "idzie kotek hopsa hopsa" (i iść palcami po rączce dziecka), "miauuu miauu jaka dzisiaj piękna pogoda"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

A czy owe książeczki są dopasowane do wieku dziecka ? bo wiesz.. takiemu dwulatkowi to na początek potrzeba książeczki takiej gdzie jest obrazek okraszony jednym słowem, najdłużej jednym zdaniem. Takie konkretniejsze czytanie to dopiero jak z dzieckiem można swobodnie prowadzić dialog. Aczkolwiek jak starsze jest dziecko i nie lubi czytania to oznacza to, że wydobywa się jego tym temperamentu. Dziecki nadruchliwe, ekstrawertyczne w miejscu nie usiedzą i nie dla nich książki. To znaczy próby robić trzeba aby je wprowadzić do przyszłej szkoły i jakoś tam łagodzić pewne ich minusy charakteru, ale trzeba sie liczyć z tym, że prawdopodobnie będzie to zadanie dość niewdzięczne. U ciebie jednak dziecko jest za małe na czytanie bajek. Na razie to obrazki z jednym słowem. Za pół roku z jednym zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycja

Czytanie ksiązek jest dla mnie nużące, zdecydowanie wolę słuchać. Kupiłam sobie w Empiku fajny audiobook, tam mnie wciagnął ze teraz coraz czescie bede chodzila do Empiku. Chodzę tylko ze sluchawkami teraz 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×