Czeka mnie taki sam los jak tej brytyjki ktora popelnila samobojstwo z braku

roboty :( Ja juz dawno przekroczyłam liczbe 200 wysłanych aplikacji, i co telefon milczy, jeszcze na poczatku były rozmowy a teraz od ponad miesiąca cisza, i jak tu sie nie wykończyć, po co żyć? Pieniędzy nie ma, zaraz nie bedzie co jeść, po co to wsyzstko???

szukasz ?

wysłalem 300 CV ...trzymaj się :-)

Przeciez to jest nienormalne :(:(

to jest jak najbardziej normalne w tym kraju :D

moze masz choojowe CV, moze nie potrafisz sie sprzedac na rozmowie kwalifikacyjnej... jakiej roboty szukasz?????

A za co żyjesz obywatelu??

za pensję :-) małą ale zawsze

CV mam jak najbardziej dobre - bo kilkakrotnie sprawdzane przez doradce zawodowego! Jakiej pracy szukam, chodzby w glupiej administracji, ale gdzie tam nie dosc ze praktycznie nie ma ogloszen, to jeszcze jak sie trafia, to wybieraja ludzi po znajomosciach, nosz kurwa!

poszukaj po gabinetach stomatologicznych pracy jako asysta - do przyuczenia - pensje nie największe ale zawsze to praca.

imina - dzięki za pomysł ale jednak to takiej pracy potrzeba mieć skończona szkołe w tym kierunku wiec szanse mam zerowe :/

jeszcze nie trzeba mieć skończonej szkoły - przepisy nie weszły i nadal do większych gabinetów przyjmują bez żadnego przygotowania. zresztą jeśli chodzi o szkołę: właśnie kończę policealną państwową medyczną na kierunku higiena i jednocześnie pracowałam od początku. asystencka trwa rok. nie przemęczysz się a na jakiś czas zawód i praca jest.

polecam własną działalność gospodarczą..... ruszcie trochę głową i do dzieła , ja też narzekałam i w październiku 2009 otworzyłam spółkę , jak nie ma sezonu mamy po 2000 zł od osoby plus opłacone ZUSy ... nie ma co się bać dacie radę .... ja mam tylko wykształcenie podstawowe (zostawiłam szkołę średnią 3 miesiące przed ukończeniem i wyjechałam z kraju)..... a jak działalność nie odpowiada to warto jechać za granicę nawet tylko na sezon.....

Dzięki, poszukam coś na ten temat, może to uratuje mnie od strzelenia sobie w łep

nie szukaj tylko bierz cv w łapę i do miasta - zostaw we wszystkich gabinetach jakie spotkasz - coś znajdziesz.

oczywiscie to wyzej to ja pod innym nickiem

Moze ta dzialalnosc to jest jakies rozwiazanie ale nie wiem z czym mialabym otworzyc niestety, wszystkiego pelno u nas, fakt chyba zostaje zagranica, ale tam tez nie jest kolorowo :/

hahahaha....no jak piszesz CHODZBY to nic dziwnego ze nie mozesz roboty znalezc tępa strzało:D:D:D:D:D do marketu na kase debilko!!!!!!!!

Imina - niestety widzisz gdzie nie patrze to na ogloszeniu pisze wyksztalcenie kierunkowe takze niestety sie nie kwalifikuje

pomaranczo nap[isz jaka prowadzisz dzialalnosc?:)

O rany - spierdalaj matole, wiadomo jak sie szybko pisze to nie zawsze poprawnie prawda, debilem jestes ty

drzwi,okna,parapety,rolety niby pełno tego jest a jednak klient lubi mieć wybór,a nie koniecznie tylko cena wabi klienta .... tylko w pobliżu mamy 3 tego typu sklepy i nie narzekamy na brak klientów ,wiadomo są gorsze i lepsze dni ale naprawdę warto inwestować w coś swojego....

nic, ja ci tylko dałam pomysł, a zrobisz jak zechcesz. większość gabinetów się nie ogłasza, zawsze jakaś dziewczyna sie trafi do pracy.

wiesz może na początek poczytaj sobie trochę tutaj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3723554 i inne tego typu tematy , zresztą dużo wiadomości jest na necie.... ja nie korzystałam z pomocy UP ale warto .... w tamtym roku zanim otworzyliśmy firmę ,spotkałam bardzo młodego chłopaka który starał się o tą pomoc z UP , i wtedy tak myślałam kurcze jak on sobie da radę ,wiesz co rozpatrzyli mu wniosek pozytywnie i teraz naprawdę firma mu się rozkręciła, usługi budowlane, remonty,montaże ,sami korzystaliśmy z jego usług i chłopakowi czasami czasu brakuje na realizacje zamówień ;-) także głowa do góry i świat należy do Nas i nie ma co się poddawać czy w łeb strzelać ;-)

działalność jest fajna na początku, jak płacisz niski zus a jak zaczneisz płacic 800 miesięcznie to ci sie odechce firmy:) zresztą budowlanka lezy i kwiczy, na tym dobrze sie zarabiało kilka lat temu... mam kolegów tej branży, teraz to już tylko żeby przeżyc..

jeśli chodzi o zus to po dwóch latach przerejestrujesz firmę na współmałżonka i znowu 2 lata niski zus... jeśli chodzi o budowlankę to się zgadzam że kilka lat temu było lepiej , ale teraz też jest nie najgorzej ponadto jeśli będziemy do wszystkiego podchodzić w ten sposób to najlepiej nic nie robić,leżeć na kanapie i pobierać zasiłek .... ;-) a tak to przynajmniej człowiek się stara po za tym zawsze można poszerzyć swoją działalność i rozszerzyć asortyment... Ps. z doświadczenia wiem że przedsiębiorcy lubią narzekać że ciężko ,że kryzys ,że pogoda nie ta .... w ten sposób niech cą żeby innym się nie zachciało firmy (uwierz mi na co dzień mam styczność z takimi ludźmi... tak więc twoi znajomi nie koniecznie mówią prawdę ;-)

Działalnośc - fajnie ze opisalas swoja historie na pewno motywuje, tylko niestety trzeba miec duzo samozaparcia, i jednak sily by cos rozpoczac, a jak czlowiek juz lezy na dnie finansowo i psychicznie to ciezko wogole sie ruszyc