Jak w ciagu 20 min rano zrobic sie na bostwo? Ja siedze godzine i rodzina mnie

przeklina....Mam kolezanke ktora twierdzi ze w ciagu 20 min umyje wlosy, ulozy, makijaz, nabalsamuje cialo. Jak to mozliwe? Niech ktos mi to wytlumaczy logicznie?> Skoro samo ekspreoswe mycie wlosow to z 2 minuty a suszenie? Makijaz zawsze ma perfekcyjny na sobie,konturowka, oczy podkreslone. Moja siostra twierdzi ze ja sie guzdrze...Czy godzina czasu na kapiel, blsam, makijaz, ulozenie wlosow to tak duzo? Dla mnie wlasnie te 20 min to bujda

może myj włosy wieczorem? rano sporo czasu zaoszczędzisz

jesteś ślimak, mają rację

mi też 20min. wystarcza

W 10 minut można wysuszyć włosy (krótsze),ale przecież włosów nie suszy się już zaraz po umyciu, trzeba trochę poczekać. Dla mnie też 20 minut to abstrakcja.

gfhgdf 1. a ty facet? 2 zaniedbana baba? 3 ta co twierdzi ze w ciagu 20 min umyje sie, zrobi peeling, nalozy balsam na cialo, balsam na wlosy, makijaz, ulozy wlosy, pomaluje paznokcie?

wiesz co?... moze ona ma mało lub cieniutkie wlosy?ja mam bardzo geste.scielam i pocieniowalam do ramion.mycie to pikus ale suszenie i ukladanie tylko samych wlosow to ok 30 minut! w sumie w 40 bym sie zamkneła:Pze wszystkim...chyba.... nie wiem bo sie rano nie spiesze;)

przesadzają, mi sama kąpiel zajmuje godzine, włosów akurat nie układam i nie susze (bo po co je niszczyć) ale makijaż to przynajmniej pół godziny

dokladnie. Ja mam krotkie dosyc wlosy i mycie i suszenie to min 15 min....Nie wierze w 20 min

Ja włosy myję przeważnie wieczorem, bo ich nie suszę. Ewentualnie rano jesli wychodzę popołudniu :) Makijaż to około 15minut, szybki prysznic 10 minut i jestem gotowa :) Więcej czasu zajmuje mi zdecydowanie sie w co się ubrac :D

ja tez - 20 minut rano (prysznic, balsam, mycie włosów, kremy itp.), później coś sie napić, a później 20 minut na suszenie włosów, mycie zębów, soczewki, makijaż megaszybki. Włosy zawsze myję rano, bo jakbym umyła wieczorem to rano nie byłoby tego widać.

Nie da sie tak! Ja wieczorem maluje paznokcie, myje wlosy....Rano prysznic, balsam, ulozenie wlosow, makijaz i to zajmuje mi min 40 min. Najpierw prysznic 5 min, balsam 5 min..walki na wlosy ,potem sie maluje min 15-20 min,zdejmuje walki i jestem gotowa ....

robicie makijaz to ciekawe jak bez wyglądacie ,strach sie bać ,a wieczorem pół ha na skrobanie szpachlą tych tynków?

dokladny w miare maikjaz zajmuje min 20-30 min....nikt nie mowi o nakladaniu 20 warstw....

heee ja tez raczej wykonuje dluzsze zabiegi pielegnacyjne wieczorem jak malowanie paznokci czy mycie wlosw( przynajmniej zima) latem to nawet sie chce wczesniej wstac a ta twoja kolezanka pindrzy sie pewnie juz od 5 rano :D i tylko ci kita wciska ze ona 20 min i gotowa! hahahah ja potrzebuje rano 40 min do godziny ale juz z wypiciem kawy :-) pozdrawiam

oj a ja mam takie włosy ze myje 2 razy w tyg bo inaczej mam siano. Są grube i suche. Myje przeważnie wieczorem a rano prostujuje ok 10 minut a jak wyjdą super loczki to nic nie robie :) makijaż zajmuje mi 5 mninut nie więcej. ubranie sie 10 minut. Godzej ze śniadaniem... Wstyd ale zdarza sie za guzdrze sie przy tym nawet godzine... A i przyznaje sie ze nie biore prysznica rano... myje sie wieczorkiem ;)

a ta twoja koleżanka to ci kit wżeniła i już :) ja na perfekcyjny makijaż to do kosmetyczki chodze i jej zajmuje to ok 30 minut...

sam prysznic plus balsam to jest ok. 15 minut, przeciez nie ubierzesz sie na mokrą skórę, wchłania sie trochę bez prysznica rano od budzika do zamknięcia drzwi - 45 minut: kibelek, łazienka-ochlapanie ogólne, zęby, kuchnia-herbata, zabranie kanapek z lodówki, malowanie (tonik, krem ,podkład, puder, cienie, tusz), włosy (kręcenie), ubranie, wypicie herbaty, spakowanie torebki, ubranie butów i płaszcza, pogłaskanie kotów na papa

ze zawsze muszę wyglądać nienagannie... :O Codziennie rano prysznic - pomaga mi się obudzić. Z myciem włosów zajmuje mi jakieś 10 minut. Później wycieranie się, balsamowanie, tonizowanie buzi, mycie zębów, krem na twarz - 10-15 minut. Czesanie włosów - strasznie mi się plączą i muszę delikatnie je rozczesywać, żeby ich nie zniszczyć. Czasami bawię się w to 10 minut (z nałożeniem odżywki i pianki). Czyli mija już prawie pół godziny, a ja naga, bez makijażu, z mokrą czupryną. Następnie makijaż - najdłużej zajmuje mi umalowanie oczu. Lubię bawić się cieniami, dlatego nim się umaluję to mija z 15-20 minut :O A na sam koniec suszenie włosów - kolejne z 10 minut. Żeby na spokojnie rano się wyrobić w łazience, potrzebuję godziny. Wówczas bez pośpiechu, na spokojnie mogę wszystko zrobić. Później śniadanie, kawa... z domu wychodzę (omg) o 06:15, a wracam o 20:00. Tak więc chodzę spać o 22:00, a wstaję o 04:30 :O

zamiast wklepywac sobie chemie w postaci balsamow, zadbajcie o dobre tluszcze w diecie, a nagle okaze sie, ze skora nie potrzebuja dodatkowego nawilzania.

kopp' - padłam! :D

ja pracuje w takim miejscu, skoro aby wyjsc do ludzi potrzebujesz takich zabiegow, to co by bylo gdybys pokazal im sie bez makeupu? Chyba nie poznaliby cie:D

poza tym ja "wklepuję" oliwę z oliwek albo olej kokosowy ;]

Nie martw się o moją urodę :)

mozna, zalezy od stopnia perfekcyjnosci. ja zrezygnowalam rano z cieni i kresek i od razu mam wiecej czasu :) w 20 min to robie nastepujace rzeczy: myje wlosy raz szamponem i na chwilke daje odzywke myje twarz przemywam tonikiem nakladam krem do twarzy i krem pod oczy nakladam podklad utrwalam pudrem sypkim susze wlosy (mam takie do polowy plecow i susze je tak w 80% i nie przesuszam, dzieki temu nie musze prostowac) nakladam roz na policzki 2 warstwy tuszu na rzesy kredka podrysuje brwi, ew wyskubie pare wlosow co urosly przez noc myje zeby wycieram uszy poprawiam patyczkiem ew mazy od tuszu ciala rano nie balsamuje bo po co? nie lubie kleic ubran. balsamik nakladam tylko wieczorem.

to ja tez dopisze ze generalnie wyrabiam sie w 40 min. wiadomo 20 na makijaz i wlosy a pozostale 20scia na: kibelek zrobienie i wypicie herbaty, uprasowanie ciuchow na dany dzien nakarmienie 2 kotow ubranie sie w porywach zrobienie kanapek dla meza ale to jak mam czas :-)