Co myślicie o kobiecie, która ma 22 lata i...

To w sumie też racja, że młodosć sie ma, żeby sie samemu jeszcze nabawic :) Nie ma tu dobrego wyjścia ani zlego też nie ma.

żal.pl

Myślę, że zmarnowała sobie młodość. Na studiach mam pare młodych dziewczyn, które są już mamami. Wszystkie zaliczyły wpadkę rzecz jasna. ALE wyciągnęły wnioski ze swojego błędu i na jednej ciąży poprzestały, studiują, żyją prawie tak samo jak ich rówieśnice. Plus dla nich, że po studiach będą miały podrośnięte dzieci i będą mogły robić karierę, a my w nieskończoność będziemy odkładać, bo po studiach aplikacja, potem trzeba będzie się dorobić....Ale taka ilość dzieci w tak młodym wieku to porażka

mysle ze to zwykla zdzira, ktoeej sie nic nie chce robic

Plus dla nich, że po studiach będą miały podrośnięte dzieci i będą mogły robić karierę, To czy ktos zrobi kariere nie zalezy od posiadania dzieci. Poza tym poswiecic najlepsze lata swojego zycia na babranie sie z niemowlakami to wielka strata, ktorej nie da sie w zaden sposob odrobic.

takie małzenstwo, ona pierwsze dziecko urodzila w wieku 19 lat a w lutym blizniaki. on jest po politechnice, baaaaaaaaaaardzo dobrze zarabia i niczego im nie brakuje. a tak w ogole to po co pytasz na forum? przeciez to Twoja sprawa i Twoje zycie i nikomu nic do tego...:)

Ja mówię o tych dziewczynach, które mam na studiach. Mają po jednym dziecku i te dzieci są już w przedszkolu także w pieluchach się nie babrają. Poza tym mówię- żyją dokładnie tak jak ich bezdzietne koleżanki i nie mają poczucia, że zmarnowały młodość. Pojedyńcza młodzieńcza wpadka to nie koniec świata

Nie rozumiem tylko jednego : dlaczego dziewczyna z 3 dzieci postrzegana jest jak patologia?? No powiedzcie dlaczego?

urodzila,nie pracuje i nie studiuje, a nie każda ma męża po politechnice zarabiającego krocie... Niezależnie od wieku uśmiechnęłabym sie z politowaniem.

jeśli taki ma plan na życie to czemu nie ma go realizować? Dlaczego ma bać się że społeczeństwo napiętnuje ją za to że dba o przyrost naturalny? O ile rodzina jest dobrze zorganizowanaa i żyje w miarę przyzwoicie to powinniśmy wspierać takie rodziny a nie obrażać matki rodzicielki.... w końcu to ich dzieci będą płacić składki na nasze emerytury..........( i nie krzeczcie że sami sobie opłacacie emeryturki , bo wiadomo że ta kasa nie leży i nie czeka tylko opłaca emeryturki naszym dziadkom)

ze nalezy do nizszej klasy społecznej

I co, mam ja po rękach całować z tego tytułu ? Po to pracuję ciężko, żeby mieć emeryturę, a że młodzi ludzie kiedyś będa na nią łożyć? Taka kolej rzeczy. Ale czy to znaczy, że należy pochwalać płodzenie dzieci przez nastolatki ?

Właśnie tak, bo system emerytalny załamie się bez jej dzieci> I w końcu żadna to już nastolatka, tylko kobieta z unormowaną sytuacją rodzinną

jeśli unormowana sytuacja rodzinna wygląda tak, że w wieku 22 lat ma sie 3 dzieci (musiala rodzic jako nastolatka 1 dziecko) jest się niewykształconą i na utrzymaniu męża, to ja już wolę mieć "nie unormowaną " :) A

ze mysli du.pa a nie glo.wa, zresztą jej partner też, żeby 3 razy wpaść w tak młodym wieku? - głupota totalna

jak jesteś szczęśliwa to myślę o Tobie dobrze, bo rodzić w polskich szpitalach i siedzieć w domu z bachorami to dla mnie najgorsza życiowa opcja, ale jak to lubisz i zdecydowałaś się na takie coś to szacun. A jak zrobiłaś to z braku pomysłu na siebie i życie i teraz użalasz sie nad sobą to myślę o Tobie, że jestes ostatnią kretynką.