Dlaczego nienawidzicie ludzi z call center?!

moja pierwsza praca - call center, zawsze uważałam się za osobę kulturalna i cierpliwą jednak wykonując i odbierając setki telefonów dziennie gdzie co trzecia osoba mówi "mam w dupie Twoją ofertę" bądź też dzwonią idioci którzy sami nie wiedzą czego chcą, tracę wiarę we własne siły!! Na pewno często śmialiście się z takich wybryków na necie http://www.youtube.com/watch?v=Th_uS5uLwp8 albo ten skrajny przykład, http://www.youtube.com/watch?v=gpVCbLbrs0o to nie żart naprawdę takie osoby dzwonią! Ja też mam chęć takie osoby wyśmiać bądź zwyklinać, ale nie mogę! Czy tak trudno zrozumieć, że to jest po prostu taka praca! Ja też nie mam ochoty do Was dzwonić czy z Wami rozmawiać i radzić, ale na tym zarabiam więc chociaż trochę postaracie się to uszanować! Dlaczego jest tyle chamstwa co nie szanują pracy innych ludzi?

Bo nie rozumieją co znaczy "NIE JESTEM ZAINTERESOWANA"

Z jednej strony masz racje, ale zauważ, że jak dzwonią tacy ludzie z jakąś ofertą to żeby być kulturalnym trzeba z piętnaście razy powtórzyć - nie dziękuje, nie potrzebuję itp. rozumiem , że tak Was szkolili, ale NIE znaczy NIE! Więc gdybyście szanowali czas ludzi to może i oni nie odgrywaliby się na Was takimi nazwijmy to żartami.

Kochani, ja też długo pracowałam w call center i naprawdę musicie zrozumieć, że przeważnie po pierwszym waszym "nie, dziękuję" konsultant nie może powiedziec ok i się rozlączyć, tylko ma obowiązek ciągnąć dalej rozmowę.Wiem, że to jest wkurwiające, dla konsultanta wcale nie mniej niż dla kogoś po drugiej stronie. Ale są pewne standardy, kontrola jakości i jak Cię przyłapią to możesz polecieć na pysk.

trzeba mowic, nie, dziekuje i od razu odkladac sluchawke.

Jak dzwoni do mnie osoba z call centre to zazwyczaj jej dziękuję i mówię, że nie jestem zainteresowana (oczywiście grzecznie!). Choć wkurzają mnie te telefony (zdarzają się raz na kilka dni), to jednak potrafię zachować kulturę. Taka praca tych ludzi, trochę empatii! Najgorsze jednak jest jak taki Pan czy Pani zaczyna monolog a ja na przykład się spieszę i trudno mu przerwać :D Ale daję radę, bez wyzwisk itd. To wszystko świadczy tylko o was (mówię o niekulturalnych osobach)

Ja słucham i konsekwentnie mówię "nie" , wiem że to wasza praca. Tak samo jak mam głupi nawyk brania wszystkich ulotek jakie rozdają przeważnie studenci , bo za to mają kasę :O

widać, ze to twoja pierwsza praca- traktujesz to zbyt osobiście. Przecież nikt nie może Cie nienawidzić bo Cie nie zna. Ludzie są zmęczeni kolejnymi telefonami tego rodzaju dlatego są zdenerwowani, nie mają personalnie nic do Ciebie. Wyluzuj. Ktoś Ci mówi, że ma w dupie twoja ofertę? Tzn, że nie jest zainteresowany tym co mu mówisz a nie oznacza, że cię nienawidzi!

a jak macie chwilę czasu to naprawdę czasami warto posłuchać tych ofert i może nawet sie nad nimi zastanowic. czesto sa korzystne, tylko ludzie uprzedzeni do call center i od razu nie bo nie. a moze\czasem warto dac zarobic komus i sobie przy okazji?

bo dzwonicie 5 razy w tygodniu, za każdym razem wam odpowiadam że nie jestem zainteresowany a wy dalej z tą samą ofertą, promocją czy innym gównem :o najgorzej jak wracam czasem nad ranem z roboty a tu 10 nieodebranych telefonów z numeru zastrzeżonego, kładę się spać a po dwóch godzinach (godzina czwarta rano) mnie budzi pajac że ma do zaoferowania promocję to co mam mu w tym wypadku powiedzieć?

Ja też zawsze biorę ulotki, jednocześnie uważam, że to straszne marnowanie papieru

Ja zawsze mówię że nie mogę rozmawiać bo właśnie przełykam ostatni kawałek kału mojego pupila dżekiego, oczywiście głośno mlaskając. Zawsze działa. Czasem mówię, że mnie tato właśnie posuwa i nie mogę rozmawiać, że oddzwonie, haha zawsze działa

ulotki też biorę :) a często to, że ktoś dzwoni kilka razy w tygodniu w ogóle nie jest od niego zależne, tylko od systemu komputerowego, na którym pracuje. i wierzcie mi, dla takiego konsultanta to też nie jest przyjamne. i jak się widzi taki kontakt, do którego było już kilka telefonów to aż krew zalewa. ale muszą i już. poza tym nie uwierzę, że ktoś dzwoni o 4 rano :)

raz dzwoni do mnie cipa z tepsy z jakąś promocją że mają dekodery hd, a na co mi to jak nie mają żadnego kanału hd w ofercie? i mi będzie wmawiać że jak będzie dekoder hd to wszystkie kanały nagle będą odbierane w wysokiej rozdzielczości:o to tylko przykład ich niekompetencji. zresztą nie dziwię się, pracują po kilka tygodni to co mają wiedzieć :D

a jak macie chwilę czasu to naprawdę czasami warto posłuchać tych ofert i może nawet sie nad nimi zastanowic. czesto sa korzystne Zartujesz sobie?? Jestescie szkoleni, aby ukrywac istotne, niekorzystne dla klienta informacje, takze nie pieprz glupot:O

Zależy w jakiej firmie. Jeśli wiesz o co zapytać konsultant nie ma prawa wprowadzić Cię w błąd. Przynajmniej u mnie tak było. Poza tym ja nie mówię, żeby od razu się zgadzać, ale można posłuchać zastanowić się, przejrzeć w necie, poprosić o wysłanie regulaminów, umów mailem, przeczytać to wszystko i dopiero się ewentualnie zdecydować. Poprosic o telefon za jakiś czas, wymyślić pytania...W jaki inny sposób przekonać się co jest opłacalne? Jak pódziesz do punktu, to też Ci wszystkiego od razu przecież nie powiedzą. ... Mówię np. o usługach telekomunikacyjnych. A ludzie nie korzystają, bo się boją zrobienia w bambuko.I sami przez to tracą. Trzeba trochę pomyślećpo prostu.

jeden z oddzialow duzej firmy. to trudna praca, slabeusze sie do takiej roboty nie nadaja. z tym, ze ja odbieram, dzwonie sporadycznie ale informuje tylko, nie sprzedaje raczej

że konsultant jest tak szkolony że musi dalej wciskac ofertę jak mówię nie,pomijając idiotów którzy dzwonili do swiezo zmarłej osoby ,u mnie w rodzinie, jeden idiota konsultant dostawał info ,ze ta osoba nie zyje ,za 2 dni dzwonił nastepny z 'cudowna " oferta dla zmarłej,zajebiscie sie wtedy czulismy ,nie to znaczy nie i mam w dupie ,ze macie gadac 5 minut :) Dj pozdro skpoiuje twój pomysł jest genialny

Ja od niedawna też pracuję w CC i też nie podoba mi się to, że musimy dzwonić i wciskać ludziom na siłę coś tam. Na szcząście przewaqżnie ludzie są mili. A czasami nie sprzedajemy, tylko robimy ankiety. I to jest super, na tym zero stresu i dla nas i dla klienta, bo są krótkie i dość łatwe. Ale też apeluję o więcej zrozumienia. Taka praca...

czesc. ja tez pracuje w call center. dokladnie w jednej z tv. i tez uwazam ze czasami warto wysluchac danej propozycji bo naprawde sie to oplaca. np teraz sprzedajemy dodatkowe pakiety kanalow nawet za polowe ceny i ludzie biora bo co przeciez beda robic w dlugie zimowe wieczory? :) jak kogos nie stac to zawsze jesli moge to staram sie obnizyc cene. ale tez mnie wkurwiaja nieraz takie babki co tyklo "nie dizekuje, nie dziekuje. rozumie pani?" nawet nie wyslucha oferty a juz dziekuje. albo jezdza po nas ze firma ich oszukala ze cos tam i dra sie na nas jak nienormalne ale to wszystko mieli na umowe np ze po skonczeniu umowy przechodzi ona na czas nieokreslony, dra sie na nas jakby to od nas zalezalo co najmniej. albo wielcy biznesmeni... kurde niektorzy z tych ludzi to naprawde przesadzaja. rozumiem ze niektorzy nie maja czasu ale przeciez mozemy oddzwonic... naprawde czasami warto wysluchac, pomoc komus zarobic i jeszcze sobie tym samym sprawic jakas rozrywke w postaci dodatkowych kanalow, jakies minuty dodatkowe kupic na komorke zeby w swieta dzwonic do rodziny... ludzie... szanujcie czyjas prace to ktos bedzie szanowal waszą, jakakolwiek ona by nie byla.. no moze poza malymi wyjatkami :P