dlaczego male dzieci budza tyle skrajnych emocji

Znam malo ludzi ktorzy maja taki neutralny stosunek do dzieci. najczesciej spotykam sie albo z przesadnym uwielbieniem dzieci lub niechecia do nich. nawet na forum jak pisza dziewczyny to albo to sa te co za wszelka cene chca miec dzieci albo te ktore wprost ich nie cierpia i nie dosc ze ich nie chca to krytykuja matki. malo jest takich osob co po prostu ma do nich stosunek taki obojetny tzn ze niektore dzieci moga byc fajne a niektore nie. skad sie biora takie postawy?

malo jest takich osob co po prostu ma do nich stosunek taki obojetny Statystyke prowadzisz? Na kafeteri wypowiadaja sie osoby, o skrajnych pogladach. Tutaj jest tak na kazdy temat: za albo przeciw:) Taki urok tego miejsca.

Nie prowadze jakis statystyk ale po lekturze tego forum jak i tez innych zauwazam ze kroluja dosc skrajne poglady i zastanawiam sie skad sie moga brac.

bo ludzie są różni !!!! jeżeli ma się idealistyczny obraz narzucony kulturą to jest to dziwne jesteśmy zwierzętami trochę tylko bardziej rozumnymi ........ i stajemy się coraz bardziej zdegenerowani bo w świecie zwierząt słabe osobniki giną żyją tylko najsilniejsze ........... są też ludzie z poglądami środka ale widocznie z takimi się nie spotykasz ..........

Male dzieci,tak samo jak szczeniaczki czy male kotki wzbudzaja wiele czulosci bo sa kruche i delikatne,ich wyglad tez sie rozni od doroslych ludzi,maja wieksze oczy,inny uklad twarzy,ktory sprawia ze ich wyglad wydaje sie slodki. Nie znam psychologicznych teorii na ten temat ale moja osobista jest taka ze jesli ktos wrecz bezpodstawnie nienawidzi dzieci to znaczy ze ktos mu wszczepil takie przekonanie ze dziecko to balast,problem itp,moze sam sie tak kiedys czul.Druga kwestia jest taka ze moze po prostu taka osoba wstydzi sie okazywania czulosci i jest to dla niej przejawem slabosci,sama nie chce taka byc stad ta niechec. Jak ktos ma obsesje w druga strone to tez jest niedobrze,taki przerost uczuc macierzynskich. Ogolnie male dzieci wzbudzaja cieple uczucia bo sa slodkie i zabawne,sa bezposrednie,jeszcze niezepsute swiatem zewnetrznym i to jest urocze.

strasznie denerwujacy jest ch wysoki piskliwy glos, wrzaski (dzieci nie potrafia wlasciwie normalnie rozmawiac gdy sa podekscytowane tylko krzycza) i sa niesamowicie ruchliwe i nieodpowiedzialne i to mnie strasznie wkurza. Duze oczy nie robia na mnie wrazenia prosiaki i cielaki tez takie maja a jakos je jemy i sie nie przejmujemy. Nie rozumiem czemu trzeba miec jakas ideologie czemu niektorzy nie lubia dzieci. Mnie strasznie one denerwuja, watpie zeby bylo w tym cos glebszego