CO ZROBIĆ BY POCZUĆ SIĘ PEWNĄ KUSICIELKĄ??-dla niesmiałych

to co ja mam zrobic??? przyjaciolki się nie pozbedę... Ale jednocześnie nie chcę udawac takiej FAJNEJ skoro nia nie jestem. To będzie sztuczne

to nie podszyw, po prostu skoro nie wolono tu napisać, że jest sie takim czy takim to lepiej pisac, ze jest sie paszczurem, przynajmniej rozmowa toczy sie w innym kierunku niz '' chciałas sie dowartosciowac na kafe bo nikt cie nie chce '' wiec jestem paszczurem i niech tak zostanie. To nie był podszyw ;) Do autorki, rob jak chcesz, ale pomysl o korzysciach jakie ma ona z tej znajomosci- blask, blichtr i oklaski a Ty jestes w cieniu i pogłebiasz sie w swoich komplekach. Tak, bądź człowiekiem, to tak po tyłku dostaniesz, że.....ehhhh Znam wiele kobie, a przyjaciółki mam 3, z których taką prawdziwą, hmmm może jedną. Kobiety są złe. Przebiegłe, cwane i nie lubią kobiet ( podświadomie ) Pamiętaj ;)

Kobiety są złe. Przebiegłe, cwane i nie lubią kobiet Rozumiem, ze siebie rowniez zaliczasz do tego grona:D

skoro nie czujesz się FAJNA to napewno taka nie będziesz Wypisz sobie co to znaczy być fajną ? 1. Mieć fajny fryz ? 2. Fajne ciuchy ? 3. Charakter ? 4. płaski brzuch ? 5. Sylikony ? 6. Ambitne studia ? 7 Mieć oryginalne zainteresowania ? Sama wybierz i sporstaj swoim wymaganiom. Gwarantuję sukces

a co cie to obchodzi do jakiego grona się zaliczam ? potrafię być konsekwentnie bezwzględna.

Być fajną to wg mnie znaczy być wygadaną, mieć o czym pogadać z każdym, nie żywić urazy przed dłuzszy czas, nie dawac po sobie ze sie ma problemy, Czesto sie smiac i zartowac

fajne ciuchy i zadbany wyglad tez:)

to dąż do tego, żeby taką być

Ja tez jestem niesmiała, mam zasady, nie ubieram sie wyzywająco i makijaż zazwyczaj skormny. a jakoś na powodzenie nie narzekam. i mam super faceta. wiec nei wiem czemu nie jestes zauwazalna:/

to mnie animinka zdołowała... ;(:(

zrób się na rudo - ognista miedź :) na pewno będziesz bardziej widoczna ;) (przynajmniej na drodze)

nieznana black przeciez wiesz ze nie w tym rzecz.... Rownie dobrze moge przejsc sie w bikini to napewno dostane propozycje.... RÓŻNE...;];] nie w tym rzecz...

i nie przejmuj się, bycie indywidualistą też ma swoje zalety :D chciałabyś żeby jakieś mięśniaki śliniły się na Twój widok? bądż ponad to

moze wsrod nieodpowiednich ludzi sie "obracasz".. jestem niesmiała ale nie, nie towarzyska. zawsze uśmiechnięta. .

zrób coś z tych swoich ''planów'' i poczuj się dumną z siebie ;)))))))))

jestem ponad to...;];] ponad miesniaków Ale ja chce kogos spokojnego delikatnego, kto mnie zauwazy posród tych wszystich plastikowych usmiechnietych... wrrrrrr ;( Kiedys miałam przygode z jednym facetem.... podobałam mu sie (to bylo widac, -wodzenie wzrokiem...przypatrywanie sie przez pol roku....) ale nie zgadał... chyba jakichs nieudacznikow przyciagam

idziesz złą drogą... dlaczego uważasz, że najbardziej wartościowy jest człowiek, który z każdym ma o czym pogadać? masz zamiar rozmawiać ze sklepową o przepisach na ciasto, a z menelem spod biedronki o cenach win owocowych? :D zajmuj się tym, co Cię fascynuje, a wtedy poznasz ludzi, którzy podzielają Twoje pasje i zainteresowania - i z nimi znajdziesz wspólne tematy :) przecież nie jest powiedziane, że każdy na świecie musi Cię lubić, że każdemu musisz się podobać... prawda?

ja do niego napisałam maila.... skapnał sie ze to ja i zagadał.. (ale to juz byl pewny ze zainteresowanie z mojej strony jest) wzrokiem nie dawałam po sobie poznac ze mi sie podoba... Ale nasza znajomosc nie trwała długo... 2 miesiace i miałam dosc (zadnej propozycji wyjscia... nic...) skonczyłam to w niemily dla niego sposób - taka chamska odzyweczka... A teraz załuje, echchh

nieznana black i tym własnie sie kieruje. Karola potrafi z kazdym gadac... ze smieciarzem, menelem, kumpela, nowo poznanym facetem, sprzataczka, dyrektorem... z kazdym! Ja bym tak nie chciała i nie umiała... Ale gdzie ja mam szykac tych wartosciowych dla mnie ludzi? kazdy stara sie byc fajnym na pozor zeby go zauwazyli! To jaki jest naprawe poznaje sie dopiero po blizszym pogadaniu poznaniu... a do tego dluga droga...

Zrozumcie wreszcie, że odpychacie ludzi swoimi kompleksami i charakterem! Tacy jak wy wprost emanują swoim podejściem "jestem brzydka i nieśmiała, nikogo nie znajdę!!" To się wyczuwa i działa odstraszająco! Żeby nie było, że jestem śliczna i fajna - jestem niska, z nadwagą, nie maluję się wcale, ubieram się w rozwleczone, czarne ciuchy, bo mi tak wygodnie, a miałam i mam mnóstwo adoratorów, a od paru lat kochającego męża.

czyli sugerujesz ze mam zmienic podejscie? wmowic sobie ze jestem zaaaajeeebista i spoko maroko?

Oczywiście! Uśmiechaj się, zagaduj ludzi, wychodź gdzieś! Żebyś Ty widziała, jaka ja jestem paskudna biorąc pod uwagę obecne trendy :D:D:D

chyba musze tak zrobic. uwierzyc w siebie umiem tak tylko na wakacjach jak nie ma obowiązków zadnych... pałam radoscią... mowili mi to znajomi... a w zimie... jesienia stan depresyjny, lepiej nie zagadywac;(

"potrafię być konsekwentnie bezwzględna". Nienarzeczona - to nie powód do chwały, tylko do izolacji od społeczeństwa do końca życia. Nikt nie chce mieć takich jak Ty znajomych-psychopatów.

a ja Ci zazdroszcze tego że nikt nie zwraca na Ciebie uwagi. Tez chciałabym byc niezauważalna w tłumie. Ale niestety zawsze mam "szczęście" do............ żonatych. Oni zawsze mnie dostrzegają, zaczepiają, podrywają. Mam tego dość. Idę na piwo, do klubu, na impreze i zawsze ktoś się do mnie odezwie. NIe rozumiem jednak dlaczego zawsze jakiś żonaty palant. Nie zamierzam nikomu rozbijać rodziny, nie chce żonatego bo to nie w moim stylu. Jak ma żone to niech siedzi z nią w domu a nie zawraca głowę wolnym kobietom. Mam tego dość i wolałabym być niezauważana, niedostrzegana. Nie jestem atrakcyjna ale ludzi też nie odstraszam, jestem śmiała i odważna ale co to daje?? NIC NIC NIC!!!

nie rozumiem dzisiajszych kobiet....gdzie troche subtelnosci, delikatnosci, nie rozumiem, czy kazda chcialaby byc lamaczka sers i jakims vampem?:D nie wiem czy np taki sposob uwodzenia http://www.youtube.com/watch?v=M4Y59ya4eWk jest godny polecenia :P

Wiesz mam dokładnie taki sam problem jak ty.Uważam się za bardzo brzydka dziewczyne, jestem strasznie skryta i nieśmiała nie potrafię się tak afiszować i kokietować jak inne moje koleżanki.Nie uważm też że jestem najbżydsza na swiecie i nie wiem co one maja takiego w sobie czego ja nie mam chyba tylko to że są łatwe, a ja mam swoje zasady i szanuje się jako kobieta.Tylko że to strasznie boli jak nikt na ciebie nawet nie patrzy i nie wiesz z jakiej przyczyny.Jestem wyskoa mam ładna figurę długie nogi płasi brzych i duże piwne oczy.Moim kopleksem jest okrągła twarz i według mnie mam brzydki usmiech.Pomórzcie mi co mam robic bo jusz coraz częściej zaczynam mysleć ze jestem całkowicie beznadziejna i nigdy nie spotkam osoby która mnie zauważy i zaakceptuje;(

Wiesz mam dokładnie taki sam problem jak ty.Uważam się za bardzo brzydka dziewczyne, jestem strasznie skryta i nieśmiała nie potrafię się tak afiszować i kokietować jak inne moje koleżanki.Nie uważm też że jestem najbżydsza na swiecie i nie wiem co one maja takiego w sobie czego ja nie mam chyba tylko to że są łatwe, a ja mam swoje zasady i szanuje się jako kobieta.Tylko że to strasznie boli jak nikt na ciebie nawet nie patrzy i nie wiesz z jakiej przyczyny.Jestem wyskoa mam ładna figurę długie nogi płasi brzych i duże piwne oczy.Moim kopleksem jest okrągła twarz i według mnie mam brzydki usmiech.Pomórzcie mi co mam robic bo jusz coraz częściej zaczynam mysleć ze jestem całkowicie beznadziejna i nigdy nie spotkam osoby która mnie zauważy i zaakceptuje;(

Nie wiem moze macie jakies rady dla mnie tylko dosyc normalne takie które naprawdę mi pomogą.