Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kamikaro

Dla tych ktore by juz chcialy miec dziecko a nie moga...

Polecane posty

Hej, zakladam topic dla kobitek ktore czuja sie gotowe na ciaze i dziecko a z roznych powodow nie moga narazie ich miec. Ja juz pragne swojego dzieciatka od ponad roku. Mam 20 lat, wlasne mieszkanie po rodzicach co prawda, pracuje choc kokosow nie zarabiam i studiuje. A i tak najwieksza przeszkoda w posiadaniu dziecka jest chyba moj wiek. Od wszystkich slysze " masz czas, wybaw sie". Wiem, ze maja racje ale ja mam taki instynkt macierzynski ze juz poprostu chce mi sie plakac czasami. Moj chlopak ma 23 lata, jestesmy zareczeni od dwoch lat i zaczynami rozmawiac o slubie, odkladac pieniazki. Mowi, ze dziecko to dopiero po slubie. A ja nie potrzebuje slubu po to by miec dziecko, bo takie malenstwo jest bardziej wiazace niz niewiadomo jakie przysiegi... Sa jeszcze kobitki w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam 21 jak urodziłam córeczkę.Jeśli wiek jest twoim jedynym powodem dla którego się nie decydujesz na dziecko to uważam, ze to żaden powód. No ale jeśli faktycznie masz tęsknić za wolnością i "imprezami" do białego rana to lepiej poczekać. Każdy człowiek jest inny i co innego sobie ceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaa.............
Jak poprzedniczka rowniez mialam 21lat jak urodzilam pierwsze dziecko teraz mam 23 lata i lada dzien urodzi mi sie druga dzidzia i jestem z tego powodu bardzo szczesliwa wiec tez mi sie wydaje ze twoj wiek nie jest zadna przeszkoda wrecz przeciwnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie wiek nie jest przeszkoda, tylko juz slysze jak moja mama mi mowi, ze zmarnowalam mlodosc, bla bla bla a ja imprezowa panna nie jestem, lubie dlugie spacery, podroze, nawet te niedalekie, zwiedzac... teraz w wakacje planuje odstawic tabletki antykoncepcyjne i co Bozia da to bedzie. A odstawiam bo juz je stosuje od 3 lat i troche sie boje ze moj organizm bedzie dlugo wracal do siebie. Studia nie sa dla mnie problemem bo studiuje zaocznie a jak moj mezczyzna zostanie raz na 2 tygodnie sam z dzieckiem na 2 dni to im to na dobre wyjdzie, chwile sam na sam... wczoraj moja bratowa urodzila coreczke a ja juz mam depresje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym chcialabym najwpierw troszke wiecej zarabiac by miec za co moje dziecko rozpiescic bo za 1200 do reki to slabo to widze ale jakbym miala lepiej platna prace (ktorej z reszta szukam) to bym sie nawet nie zastanawiala tylko wziela sie do pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lerelei
Ja mam lat 30 i niestety ale życie poukładało mi się tak a nie inaczej. Marzę o dzidziusiu ale starania niestety muszę przełożyć i rozpocząć za dwa lata (co najmniej) :( Chyba, że znów jakiś armagedon się wydarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahaaa czyli
chcesz zrobic w konia swojego faceta? no super pomysl ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwestie odstawienia tabletek mam z nim przegadana, powiedzial, ze moge je odstawic nawet dzis ale chce poczekac az bede miala pelne 20 lat czyli do lipca. Nigdy bym nie chciala wrobic go w dziecko, sciemniac mu, ze je biore a w rzeczywistosci robic go w balona. Jak sie go spytalam, czy zgodzi sie na to zebym odstawila tabletki to powiedzial, ze na hama mi ich wpychac nie bedzie, a ja mu odpowiedzialam ze chce by to byla wspolna decyzja i wspolne konsekwencje. Jesli by sie nie zgodzil to bym dalej je brala takze tutaj bez obaw ze kogos wkrecam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednak doradzalabym slub
przed narodzeniem, nie chodzi o przysiegi, ale sformalizowanie zwiazku ( slub cywilny) ułatwia zycie dzicku i matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz to samo nazwisko co dzieci. Twój mąż idąc coś załatwić nie musi nosić przy sobie setek zaświadczeń ze jesteś jego żoną a dzieci są jego dziećmi i nieraz wystarczy tylko upoważnienie. Inaczej patrzą na takie sformalizowane związki (wiem, ze to głupi powód, ale tak jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swój instynkt odczuwam od niedawna, a mam juz prawie 27 lat... Dopiero teraz dojrzałam do małżeństwa i macierzyństwa. Wcześniej miałam inne priorytety... I absolutnie tego nie żałuje - przeżyłam wszystko, co powinnam - beztroski czas liceum, pogodne i radosne studia, radość z niezależności w początkach związku :) Niestety los spłatał mi psikusa i ze względów zdrowotnych musze poczekać z zajściem w ciąże chociaż rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie czasami zastanawiam czy ten moj instynkt nie jest taki wzmozony przez to ze wszyscy dookola maja dzieci, moje najlepsze kumpele maja juz roczne dzieci,, bratowa urodzila, kuzynka w ciazy i moge tak wymieniac w nieskonczonosc. Cos w tym jest ale to jednak nie jest gklowny powod. Jak ktos imprezuje, baluje, niewiadomo co wyrabia to oczywiscie straci ta swoja wolnosc jak juz bedzie mialo dziecko, chyba, ze sie na nie nastawilo. Ja tak jak pisalam imprezowiczka nie jestem, takze zbyt wiele nie strace a zyskam napewno cudowne stworzenie ktore sni mi sie po nocach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×