czy to aby nie za wcześnie?

Parę miesięcy temu zaczęłam czatować z pewnym facetem. Oczywiście jak to zwykle w takich wypadkach świetnie nam się gadało. Miesiąc temu spotkaliśmy się pierwszy raz w realu. Byłam jeden u niego w mieście(jesteśmy z różnych miast) i tez było całkiem fajnie. Myślałam że nie będziemy mieli o czym rozmawiać i że spotkam na dworcu jakiegoś neardentala z cieknącą z ust śliną, a okazało się, że nawet mnie fizycznie pociąga i że na żywo gada nam się tak samo dobrze jak przez neta, czyli że wszystko w porządku. Umówiliśmy się teraz u mnie ale już nie na kawę tylko na te 3 dni majowe. Wczoraj wysłał mi tego linka http://j.mp/d87FVV z dopiskiem że już nie może się doczekać. I teraz mam problem bo są tam prezerwatywy i to chyba oznacza, że on chce skonsumować nasz internetowy związek i zaczęłam się zastanawiać czy to nie za wcześnie, no bo w sumie to będzie nasza 2 randka tak na żywo, nie chcę żeby pomyślał, że jestem łatwa. Z drugiej strony sama nie wiem czy jestem już na to gotowa i czy w ogóle chcę. Kiedy zdecydowałyście się pójść do łózka z facetem którego poznałyście w internecie? A może on wcale tego nie sugeruję tylko ja sobie coś ubzdurałam...

on to zrobi, a ty na to czekasz. to widac po stylu pisania panienki z internetu sa w stanie nawet zafundowac mi wyjazd. one bardzo sa spragnione seksu ze mna.

to za wczesnie! facet chce sobie tylko pobzykac