Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klakklik

Tak tylko zapytam ...

Polecane posty

Gość klakklik

Bo odpowiedź jest jasna. Czy facet, który kupuje anonimowo kwiaty byłej żonie, która miała operację onkologiczną, robi to bo ... hmmm, no to oczywiste - bo ją kocha, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka w paseczki
anonimowo? bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klakklik
nie koniecznie? to z jakiego innego powodu? anonimowo może dlatego, że ona jest już z kimś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka w paseczki
anonimowo-to ona nie wie od kogo te kwiaty, wiec bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee co by tu ...
no właśnie jak anonimowo to skąd wie że od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klakklik
no nie wie może właśnie nie o to mu chodzi żeby ją wprost odzyskać, a powolutku wzbudzać tajemnicę wokół niej - chyba kto jak kto ale on zna ją najlepiej i wie jak ją zdobył raz, więc może i teraz próbuje - nie wiem, pytam, bo jestem trochę wylęknioną romantyczką i miesza mi się prawda z filmem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klakklik
no może właśnie chodzi o to, żeby ona dopytywała wszystkich krewnych i znajomych królika, którzy zaprzeczą, więc na szarym końcu odkryje że to on :-) i to będzie hiper romantyczne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee co by tu ...
tylko żeby Ci na stałe nie zostało... teoria spisku ... to choroba :( a jeśli to on to może... biorąc, po uwagę że łączyło go uczucie z była żoną poczuł się w obowiązku wysłać jej kwiaty w ciężkiej dla niej chwili.... i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jaśniej?
to ty jesteś tą kobietą dostającą kwiaty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klakklik
moze nie teoria spisku, raczej koszmarna wieloletnia nieśmiałość i brak umiejętności normalnego życia - ratuję się bajkami, bujdami upiększam sobie rzeczywistość ... to też choroba, wiem, po prostu miała pecha w życiu, ciężko mnie skopało, więc zostały mi bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klakklik
chciałabym ... o jej gdyby mnie ktoś jeszcze odnalazł za tymi zasłonami, dymami itd. więc się dorabiam statutu starej panny :-) znajoma, po rozwodzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jaśniej?
a czemu sie rozstali i czy on teraz ma kogos? I jak dlugo byli malzenstwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwator_dzikiej_przyrody
po prostu szanuje ja, zyczy jej jak najlepiej i chce pocieszyc w trudnych chwilach, bo pamieta, ze nic takiej radosci jej nie sprawialo jak kwiaty i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klakklik
dzięki za opinie :-) byli razem 20 lat, ona odeszła fajne - dzieki obserwatorze czuję ulgę kiedy wracam do normalności, ciężar romantyzmu jest nie do zniesienia :-) żebym jeszcze na co dzień mogła sobie pożyć tak normalnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klakklik
ah, ps, tego czy on ma kogoś, to ja nie wiem, ona jest moją znajomą i wiem co nie co o jaj życiu obecnym, o nim wiem bardzo niewiele sa rodzicami 3 dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jaśniej?
skoro to ona odeszła to może były mąż jeszcze żyje nadzieją. W takim wypadku faktycznie te kwiaty mogą być od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klakklik
ha! a jednak ;-) ciekawe - mnie się wydaje że od niego z tego co wiem oboje chcieli rozwodu, ale to ona zrobiła pierwszy krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jaśniej?
no tak, w danej chwili oboje mogą chcieć rozwodu. Ale po jakimś czasie rzecz może ulec zmianie, ludzie myślą dlaczego się stało tak a nie inaczej i czasem dochodzą do wniosku że warto naprawić dawne błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klakklik
ale ona nie chce - ona na prawdę kocha swojego partnera :-) owszem trochę jej żal byłego, twierdzi że mimo, że był dla niej niedobry, chce dla niego szczęścia, ale ona wie, że do niego nie wróci, 'nigdy'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jaśniej?
coraz bardziej zaczynam wierzyć że te kwiaty są od niego. On pewnie "zrozumiał swój błąd i chce wszystko zacząć od początku" ale nie warto walczyć o to co już było. A jeśli jest teraz w związku w którym jej dobrze to super. No a że on kombinuje jak by tu błysnąć - cóż, przecież jej o zdanie nie pytał w tym momencie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klakklik
:-), gdyby sie tak okazało, to znaczy że nie całkiem ze mnie taki trefny bajkopisarz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka w paseczki
w bajkach wszystko jest możliwe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jaśniej?
też myślę że nie całkiem trefny. Co z tego że kwiaty nie są podpisane. Gość wie doskonale że pierwsze skojarzenie będzie właśnie z nim. Obecny partner po prostu by wręczył kwiaty kobiecie. A byłego pewnie bardzo dołuje to że ona kogoś już ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klakklik
ona nie jest tego pewna, chyba go o to nie podejrzewa, choć może :-) mam nadzieję że ją odzyska, choć ... z tego co wiem od niej, to nie jest za fajny ten facet ale widać przycisnęło go :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jaśniej?
to jeśli ona twierdzi że nie za fajny to znaczy że ma powody by tak mówić. lepiej niech nie wraca. Koleżanka może przeszła coś o czym nie mówi innym i to jest powodem jej "trwania przy swoim", że nigdy nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klakklik
myślę, że ona nie wróci, ale sądzę że on jej tak łatwo nie odpuści - z tego co mówiła to tradycjonalista, który dla dzieci żył w tym związku, ponoć jej nie szanował, nie kochał ale ... cholera, za daleko by tu wchodzić po prostu ciekawość mnie zżera, czy to on czy nie :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co wy....
a to fajny tradycjonalista, nie ma co.....gnać takiego w cholerę!!!! Dobrze kobieta zrobiła, nie szanował to niech spada. Teraz jest szczęśliwa z drugim i oby się jej układało jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klakklik
wiecie, oni byli bardzo w sobie zakochani, dawno temu, on ją bardzo kochał, ale nie umiał tego okazać - to wiem od ich wspólnej znajomej, dosłownie takie zdanie, i tak sobie myślę, czy może na stare lata nie zrozumiał błedu i nie próbuje jej odzyskiwać, bo w sumie co on ma do stracenia? nic, jeśli odżyła w nim miłość, zrozumiał że spierniczył sprawę, to na początek będzie się starał nieśmiało, a myślę, że ma szansę, bo choć bardzo dobrze jej życzę, to obawiam się, że jej partner, nie mogąc z nią mieć dzieci, może kiedyś zechce ... i co? ona po operacji nie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co wy....
jasne, co on ma do stracenia - oczywiście że nic. Ale ona ma sporo. to że dawna znajoma coś tam powiedziała jak było 20 lat temu to niewiele znaczy, bo w związku z nimi nie była. On, wspaniały facet dla całego świata, mógł być tyranem w czterech ścianach. A ludzie o których mówimy to chyba są ok. 40 - stki jak dobrze liczę więc liczą się że w tym związku dzieci się nie pojawią. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×