Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość scooberka

Proszę doradzcie co mam zrobić?

Polecane posty

Gość scooberka

Witam... W ubiegłym roku w lutym założyłam stały aparat na góre, miesiąc pożniej na doł... cały przebieg leczenia przebigał pomyslnie... w marcu tego roku mialam planowane sciagniecie stałego aparatu z górnego łuku , a nastepnie noszenie plytki retencyjnej... ok 14 lutego tego roku ... odkleil mi sie zamek od "jedynki " (na górze)... zaniepokojona sytułacją, że aparat nie zostanie mi juz sciagniety w terminie...zadzwonilam do swojej ortodontki, i pytalam czy moge przyjechac na przyklejenie zamka. Jednak ona powiedziala że to nie jest konieczne, najwyzej na nastepnej wozycie przyklei mi zamek i bede miala przesuniety termin sciagniecia aparatu. Następna wizyta miała miejsce 8 marca... niestety moja ortodontka powiedziala ,że ( tu cytuję) "nie przyklei mi zamka, poniewaz i tak go odkleję..." Kuż wtedy zwtóciłam jej uwage ,że ta jedynka gdzie odkleil się zamek , cofneła sie do tyłu, co można było od razu zauważyc, mimo to nie przykleila zamka, pocieszyla, mowiac ,że na nastepnej wizycie sciagamy aparat, i zalożymy plytke retencyjna, i że ona mi naprostuję tą cofnieta jedynke...po czym zrobiła odlew do płytki...i nastepną planowana wizyte mialam ok 24 marca....Na wizycie tej oczywiście pani ortodontka ściągnęła mi aparat , założyla plytkę, i na moje kolejne upominanie sie o ta cofnieta jedynke, pocieszyla, że jedynka ta naprostuje mi sie od plytki...Ogolnie z zębów byłam zadowolona, mialam szeroki piękny łuk, jedynki stały się zdecydowanie dłuższe....no poza tym wlasnie jednym wyjatkiem...gdzie ta cofnieta jedynka zdecydowanie rzucala się w oczy... i zdawala wrazenie stojacej w tyle....czekalam na kolejna wizyte...miala ona miejsce wczoraj... Oczywiście zwrocilam pani ortodontce uwagę...na ta nieszczesna cofnieta jedynke, i bylam przekonana, ze beedzie probowala mi wypchac tego jednego zęba, ta jedynke do przodu do calego łuku....Ale rezultat byl takie ze pani, zadecydowala, cofnac mi ten ladny szeroki luk do tej cofnietej jedynki:/ scisnela mi maksymalnie plytke retencyjna i efekt jest taki ze moj piekny luk zjechal do cofnietej jedynki...zeby teraz wygladaja mega beznadziejnie, ja jestem zalamana, plakac mi sie chce... patrze na te zeby... i po prostu katastrofa, a co jest najlepsze, ta jedynka cofnieta co byla jak by z tylu luku, teraz jest bardziej wypchana, of tej jedynki ktora byla sloicznie z przodu... ja pierdziu... to jakis koszmar:/ co ja mam robic? doradzcie mi , bo łzy az mi sie same cisną, nie mowiąc juz o bółu zębów jaki teraz przechodze przez to spychanie zebów do poziomu tej jedynki co odpadł zamek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do scooberka
wspolczuje sytuacji, mozesz isc raz jeszcze porozmawiac - niech poprawi to co zepsula. a jak nie to sad ! 3maj sie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×