Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mateoseven

straciłem ochote na dziewczyny i chyba generalnie jakie kolwiek uczucia

Polecane posty

Gość Annonim
raczej wczesniej, one potrafia testowac i sa w tym bezlitosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
mateoseven, tak, to napewno. A co do miłości, ogólnie rozumiem to wszystko już inaczej niż do tej pory. W partnerstwie oczekujemy czegoś dla siebie, nawet często tego nie zauważamy, a to tylko potrzeby ego, nie miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateoseven
no dobra ja spadam dobranoc trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
... ups, z takiej blokady zdałem sobie sprawę na początku samotnośc. Nawet zwykłych emocji wtedy nie odczuwałem- jedynie zdawałem sobie z nich sprawę. Na szczęście jakoś się "naprawiłem". Anonim, takie "gierki" w relacjach damsko męskich teraz wyraźnie spostrzegam, nawet wiem jak przez nie "dobrze" przejśc, to i tak mnie nie zachęca do czegoś takiego. Poprostu ja tego nie chcę. mateoseven, Ty jednak jesteś w innej sytacji niż ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annonim
wszystko to kwestia trafienia na odpowiednia w miare normalna dziewczyne co jest w Wawie rzadkoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
Ja dopiję piwko i też spadam, trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo z facetami
cześć meska częsci topa dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annonim
tez wiem jak przejsc te testy ale wku rwia sam fakt ze musze je przechodzic tzn ze nie moze byc od poczatku normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
No ja niby trafiłem. Jest jakaś wyrwana z tej rzeczywistości. Jednak to też nic nie zmienia, na początku dostrzegłem sam w sobie że patrzę właśnie przez pryzmat "byłej" (tej udawanej- miała osobowość dyssocjalną). Później jakoś to w sobie "przetrawiłem". A nadal chcę być sam, a dla niej porpostu chciałbym czegoś dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
Cholera... a może i nie przetrawiłem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
Ta, mnie też to wkurwia.. U niej tego nie było, jest jakoś "niedostosowana" do rzeczywistości. Dość infantylna, chociaż dyche starsza ode mnie. Mimo wszystko wiele to nie zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annonim
a czym to sie objawialo bo boje sie czy czasem nie trafilem na podobna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo z facetami
odpuść sobie chyba nie jestes gotowy na związek teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
Też lece bo mi się myśli plączą i rozpisuję się;). Trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annonim
mam na mysli ta byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
Czy? Poprostu jest dorosła, ale i jest jak dziecko. Taka szczera, bardzo pozytywnie prostolinijna. Jednak "twarda". To złożone. Nie robi podstawowych "testów", raczej rzadko zupełnie nieświadomie. Nie ma gierek. Nie wiem no, ma w sobie dziecko, ale takie pozytywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
Może i ja nie jestem gotowy, ale też wiem że nie chcę.... Nie wiedziałem że pytasz o byłą. Jak nie jesteś dość naiwny, to Tobie to nie grozi, a chyba już nie jesteś. Chociaż psychopaci są doskonali. Ogólnie widzisz w niej osobę, którą chce żebyś widział. Nie towarzyszą jej przy tym żadne normy moralne, chwilami to zaskakująco przerażające. Można zacząć się połapywac dopiero w pewnym czasie znajmości, tracą czujność. Jednak potrafiła mnie w moich spostrzżeniach wyprowadzac zupełnie w pole. Grają często na sumieniu gdy wymaga tego sytacja. Zachowują się nie jak ludzie, a jakiś podły "program"... Ale zajebiście udają wyjątkowych, pięknych ludzi... Dłuższa znajomość z zaufaniem zupełnie bierze mózg. Mam do siebie podziw że nie wylądowałem w psychiatryku, szybko się pozbierałem. Aha, nie widzą wad w sobie, chociaż okazują to przy nieostrożności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h idz spac bo bredzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
pierze mózg*. Dodam że są jakoś sadystami, często psychicznymi z wyrafinowaniem, można nie zdawać sobie z tego sprawy. Ona była na tyle "dobra", tak znała ludzki umysł, że znajdywała słabe ogniwa, patrzyła cudzymi oczami, jednak bez emaptii. Będąc ze mną, było masę takich ludzi jak ja. Nie wiem dokładnie ile. Wyobraź sobie- zwykła zdradę- czasami trudno to ukryć, jeśli ciagnie się w czasie. Ale granie czegoinnego dla kilku osób, w jedym czasie, bez ich wyrażnego spostrzegania to jakaś perfekcja. Oczywiście gdybym był ciut mniej naiwny, nie dałbym się, a tym się wykazywałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annonim
no wlasnie do niej dopiero cos dociera jak widzi ze prawie rozwalila zwiazek i ze odchodze, poprosila mnie o ostatnia szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
Nie bredze, nie miałeś/aś bliskiego kontaktu z taką osobą. Możesz poczytać relacje innych ludzi. W skrócie- brak sumienia, i doskonały psycholog ze znajmoością manipulacji. O ile od innych wyciągała kase, to nie rozumiem co miała po mnie. A soać akurat idę, narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annonim
chyba nie moglem tak chuj owo trafic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
Anonim, to cięzko wytłumaczyć, wiem że nie można po jakiś dopasowaniach tak patrzeć na ludzi. Wiem że zanim ją poznałem, nie zrozumiałbym kto to "psychopata", i przełożyć tego nie potrafię też. Przecież to normalne w związkach, że jak ktoś odchodzi, druga osoba chce to zatrzymać, nawet jeśli wcześniej chciała by inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to manipulantka
H2h byla nie kobieta. po zwiazkach z takimi ludzmi zostaja tylko doly lub depresje. gdy w pore nie zakonczy sie zwiazku. zero kontaktu z taka osoba to najlepsze rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
Nie no, nie wiem. Nie wiem czemu akurat uważasz ją za psychopatkę, nie znam jej. Tamta akurat też tak sie zachowała, z tym że sama w sobie nie "widziała że coś rozwala", a po prostu wiedziała jak zagrać. Ja tego nie wytłumaczę, najlepiej poczytaj o psychice takich osób z jakiekoś fachowego źródła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annonim
no tak, zobacze, to na razie bo tez raczej ide spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
Manipulantki to ja znałem wcześniej. To to prawdziwy potwór, nie do opisania... Depresje mialem wcześniej, próbowałem leczyć też farmakologicznie. Póżniej przestałem, a przy kontakcie z nią nawet na początku zaczęlo mi przechodzić (depresja była tym moim "słabym" ogniwem). Nie rozumiem jak się po tym pozbierałem, ale dałem radę. Był mocny upadek- ale już bez odczuwania uczuć. Mocno się odbiłem z dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
No trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H2h
Masz rację że zero kontaktów to napewno. A teraz lece juz spac bakonowo bo mam problem z pisanie;). Narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to manipulantka
takie tez sie zdarzaja a mowia ze tylko faceci sa do niczego. miales zajebistego pecha chlopie. zreszta kto w tych czasach jest tak naprawde szczesliwy. nikt lub nieliczni. trzeba znalezc swoja droge co tez udaje sie tylko niektorym. trzeba isc spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×