Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolorowa_kredka

przyjaciel mnie kocha- co robic?

Polecane posty

Gość kolorowa_kredka

przyjaciel wyznał mi miłość. to było jakby ktos mocno uderzył mnie z tyłu głowy, w sumie dobrze ze siedziałam... wszystko mi się zawaliłow jednej chwili... byliśmy idealnym przykładem na to że istnieje przyjazn miedzy kobieta a mężczyzną . Zawsze uważałam że jest przystojny itp ale był jak brat. mogłam z nim soac w jednym łóżku, isc za rękę czy przytulać sie - to była czysta przyjazn.. i nagle po 4 latach przyjazni okazuje się ze od prawie roku mnie koch i nie może sobie dać z tym rady... na poczatku nie widziałam dla nas szans, on bardzo sie starał zorganizował wiele romantycznych i pieknych momentów :) mimo wszystko było to dziwne.. Mamy po 20 lat ja rozstałam sie z chłopakiem - despotą . Boje się już związków bo ledwo uciekłam z poprzedniego, musiałam zmienic miasto : /studia w tym pomogły . Od 2 tygodni cos sie we mnie zmieniło... myśle o nim, chciałabym dac nam szanse chyba ale sie boje.. to jest dla mnie takie trudne :( potrzebuje pomocy... czy milosc moze nagle przyjsc po 4 latach przyjazni?? byłyscie w takiej sytuacji?? co ja mam robic? jak sie zachowywac?? nie chce go zranic... o n mowi ze poczeka ale widze jak bardzo sie stara... a co jesli po miesiacu stwierdze ze to nie to :( strace chlopaka i przyjaciela??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie napiszę nic, bo sam siedzę w takim układzie. Z pozycji przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa_kredka
czyli kochasz przyjaciółkę?? myślałam że nigdy mi sie to nie przydarzy ... to takie dziwne ... a ja tak strasznie nie chce go ranić:( wiem ze on bardzo sie bał powiedziec mi prawde, bał sie ze go odrzucę nawet jako przyjaciela..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale widze ze robisz cos na sile..... bo sie pytasz czy moze przyjazn sie przerodzic kiedys w milosc wiec znaczy ze ty nie czujesz tego samego co on, jesli traktujesz go jak brata to sie nie zmuszaj zeby bylo cos wiecej.. jest wiele takich tematow na kafe wiec sobie poszukaj jak inni z tego wybrneli tak ze nie stracili przyjacila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz. Znamy się 7 lat. Jeszcze w zeszłym roku była u mnie ze swoim. No i coś zaiskrzyło. Ech... szkoda gadać. C'est la vie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa_kredka
wczorj była tka impreza i ja spojrzałam na niego jak na mężczyzne. hodzi o to ze ja zawsze pakuje sie w beznadziejne zwiazki z ktorych pozniej uciekam... a to jest naprawde dobry chłopak, moze powinnismy dac sobie szanse.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może powinniście. Ja nie dostałem tej szansy. Pozdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa_kredka
własnie, to duzo zmienia. od kiedy mi powiedział codziennie o tym myślę i to naprawdę pomaga.. może dam mu szanse, a gdyby sie bał nadal mi pwiedziec było by jak dawniej... jesli bylismy dobrymi przyjaciółmi , wrecz najlepszymi czy w związku będzie podobno... oto jest pytanie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Quicksand Było dużo więcej. Jeśli mogę się tak wyrazić. Właściwie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa_kredka
wszystko?? czy spróbowaliście ale nie wyszło dalej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem ja nie mialam takiej sytuacji, a mam i mialam facetow jako przyjaciol i bylo zawsze okey, kiedys mi babcia powiedziala ze ona nie kochala swojego meza jak za niego wychodzila ale byl dobry i dlatego sie zdecydowlaa, a potem nie zamienilaby go na nikogo innego no i oczywiscie uczucie jak najbardziej przyszlo z czasem, takze w zyciou roznie bywa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa_kredka
czasem sie boje popostu ze znajde kogos i ten ktos bedzie mnie tak traktował jak mój były... a wiem że przyjaciel mnie nie skrzywdzi. czy milosc z jego strony mogła tk przyjsc po prostu po 4 latch?? boje sie ze to jest despercja, nie dlatego ze cos jest ze mna nie tak, ale on poprostu dawno nie mial dziewczyny bo nie trafiał na zadne fajne... raczej na duo starsze co go nie interesowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa_kredka
nikt nie był w podobnej sytuacji?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Quicksand, moje gratulacje. @kolorowa_kredka, nie wierz, że to tak nagle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa_kredka
może to dlatego ze wczesniej byłam zajeta, ale to nie była miłość :/ a teraz... on mówi KOCHAM CIE, nie ze zie zauroczył, poczuł cos tylko KOCHA... to takie "duże" słowo przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo duże. Ok, już się nie wtrącam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa_kredka
nikt mi nie chce pomóc :( dzi był bardzo przystojny :) nie zauważałam tego wczesniej az tak bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie znam o tak
Skoro wasze kontakty były tak bliskie nie dziwię mu się, że się zakochał...Może nawet to stało się wcześniej..Dla faceta taka bliskość to coś więcej niż przyjaźń..To oczywiste w sumie..Bo czym różni się to od bycia parą..?Tylko brakiem seksu.Ja więc bez zastanowienia dalbym mu szanse..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie znam o tak
Słowo przyjaźń powinno być jednoznaczne.Z facetem przyjacielem nie pozwoliłby sobie na trzymanie się za rękę czy przytulanie.Jeżeli robi to z Tobą to chyba świadczy o tym, że to nie przyjaźń..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silicawa
a czemu się boisz, wesz się za drugiego, aż spadnie koszuka z niego, spadnie koszula z niego bierz się za trzeciego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa_kredka
u nas to było normalne ze zawsze mogłam sie przytulic czy chwycic za ręke dla mnie to było czysto przyjacielskie, mam jeszcze jednego pryjaciela który ma dziewcyne a mimo to możemy sie tak zachowywwac bo to jst przyjazn :) coraz bardziej chce mu dac szanse... tylko co jak nam nie wyjdzie :( strace przyjaciela i chłopaka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×