wynajem mieszkania?

proszę o radę: mam zamiar wynająć mieszkanie, umowa na pół roku, w umowie jest zawarta wysokość kaucji na poczet ewentualnych szkód w mieszkaniu, wysokość odstępnego, czynszu, czas trwania umowy i termin wypowiedzenia umowy- 1 miesiąc. pieniądze za wynajem mam wpłacać do rąk a nie na konto. Właściciel nie przepisuje liczników np. nie zgłasza do zakładów energrtycznych żeby rachunki były wystawione na mnie. wszystkie rachunki są na niego- przychodzi ostatniego dnia miesiąca żeby spisać stan licznika i oblicza ile za rachunki. Z tego co wiem nie zgłasza umowy do urzędu skarbowego. i tutaj mam pytanie- czy uwzględniając tw wszystkie warunki mogę wcześniej z mieszkania zrezygnować bez żadnych konsekwencji prawnych?

zawsze możesz z 1 miesięcznym okresem wypowiedzenia, w przeciwnym razie nie odda Ci kaucji. Z drugiej strony po cholerę zabiera odstępne, skoro to mieszkanie na pół roku do wynajęcia? Hm...cwaniak jakiś..

wydaje mi się ża on nie ma prawa wynajmować tego mieszkania, skoro rachunki będą lub są na niego, prawdopodobnie to mieszkanie nie-własnościowe, które on sam wynajmuje.

chyba oszalałaś żeby rachunki na nią przepisywać? :) Ja też tak robiłam tzn. spisywałam liczniki i obliczałam ile za prąd, gaz, itp się należy. Teraz najemcy płacą wg rachunków wystawianych na moje nazwisko.

odstępne to sa pieniądze które ja płacę w zamian że mogę mieszkać, tylko chodzi mi o to czy jeżeli ja wynajmę to mieszkanie od gościa a on nie zgłasza tej umowy do urzędu skarbowego to czy wcześniej mogę zrezygnować mimo tej "nielegalnej" umowy? czy ta umowa ma jakieś skutki prawne?

fakt niezgloszenia do US nie pozbawia mocy wiązacej umowy najmu.

ale też gdyby właściciel chciał mi robić problemy prawne to sam w kłopoty też może się wpędzić?

ale zachoują 1 mies wypowiedzenia wszystko z mojej strony będzie ok?

zachowując miało być

tak. jeśli zachowasz okres wypowiedzenia to problemów ze zwrotem kaucji robić Ci nie będzie.

nie ryzykowalabym z dawaniem pieniedzy do reki. Jak placisz z konta na konto, to masz niepodwazalny dowod, ze pieniadze zaplacilas. Poza tym jezeli podpisujesz umowe na pol roku, to miesieczne wypowiedzenie nie obowiazuje, bo musisz placic przez 6 miesiecy.

Jeszcze jedno. Jesli nie odprowadza pieniedzy za wynajem, to jest to pewnie typ cwaniaka, a tacy czesto robia problemy z kaucja. Moja siostra miala taki przypadek, facet nie chcial oddac jej kaucji, bo jakas listewka odchodzila w miejscu, ktorego ona nawet nie dotykala. Ogladnij dokladnie mieszkanie, porob zdjecia jakichs widocznych usterek, plam na scianach, aby byc zabezpieczonan.

no wiadomo ze wszystko zależy od człowieka. 99 % wynajmujących nie zgłasza do US umów a czy to oznacza że wszyscy ją oszukają?

ijhij- "Poza tym jezeli podpisujesz umowe na pol roku, to miesieczne wypowiedzenie nie obowiazuje, bo musisz placic przez 6 miesiecy" to po co w umowie napisane że w przypadku rezygnacji obowiązuje 1 mies termin wypoiedzenia?

nikt nie przepisuje mediów na osoby wynajmujące, to bez sensu - zmieniać na pół roku? Nie musisz wiedzieć, czy zgłasza umowę do US czy nie - to on otrzymuje dochód i on odpowiada. Wątpię czy dla kilkudziesięciu zł chce ryzykować. Zresztą to, czy płaci podatek nie zwalnia cię z warunków umowy.

Po co? Nie wiem, ale to dowod, ze facet nie potrafi konstruowac umow. Jezeli podpisujesz umowe na 6 miesiecy, to zobowiazujesz sie do placenia za to mieszkanie przez taki okres, obojetnie, czy tam bedziesz mieszkala czy nie.

pytam dlatego,że wynajęłam mieszkanie a właściwie to tylko narazie wpłaciłam pieniądze na poczet kaucji- ale na potwierdzeniu właściciel napisał że to na poczet czynszu i odstępnego ( kaucja też tyle wynosi). klucze mi dał. umowę mam podpisać we wtorek bo wtedy nie miał " czystego" wzoru. ale ja już nocowałam tam jedną noc z dzieckiem i dla niej było strasznie głośno w tym mieszkaniu- z domu na wsi gdzie cisza i spokój przeprowadzka do hałaśliwego mieszkania. boję się, że poprostu dziecko nie zaklimatyzuje się. a mieszkanie ma wiele usterek- urządzone starodawnie.

w sumie już teraz mam mnóstwo wątpliwości co do tego mieszkania- w nocy przed blokiem gromadzi się dużo chuligańskiej młodzieży, bezpiecznie to napewno nie jest. w sumie umowy to jeszcze nie podpisałam, ale kaucję wpłaciłam. a gdybym teraz powiedziała,że na 1 miesiąc tylko chcę- bo przecież już zapłaciłam to czy to powinno przejść? bo pewnie gdybym teraz mu powiedziała że już nie chcę to kaucji by nie zwrócił?

Popelnilas blad dajac mu jakakolwiek kase bez zadnej umowy. Sprobuj z nim pogadac pokojowo, wyjasnic, ze to niedobre miejsce dla dziecka i zaproponuj, ze zostaniesz tu tylko miesiac i w tym czasie on znajdzie kogos nowego. Moze facet na to pojdzie.

Poza tym jezeli podpisujesz umowe na pol roku, to miesieczne wypowiedzenie nie obowiazuje, bo musisz placic przez 6 miesiecy. Co z bzzdury. Oczywiście, że możesz zrezygnować przed tymi 6 miesiącami, tylko musisz powiedzieć mu miesiąc przed. Po co autorko tak kombinujesz z tym wcześniejszym wyprowadzeniem się?

a może mała musi się przyzwyczaić?

Jak ci się tam niepodoba, to powiedz mu że głośno i niebezpiecznie, i dogadajcie się - zapłacisz za mc,

Co z bzzdury. Oczywiście, że możesz zrezygnować przed tymi 6 miesiącami, tylko musisz powiedzieć mu miesiąc przed. Taaaak? To powiedz gdzie wyczytalas taka "madrosc"?:D

ijhij pierdolisz glupoty:O Umoa podpisana moze byc na pol roku z miesiecznym wypowiedzeniem, czyli autorko po 2 miesiacach moze sie wyprowadzic z tym ze miesiac wczesniej musi uprzedzic wlasciciela. I nie ma tu zadnego zobowiazania do placenia przez pol roku. Autorko jesli chcesz juz rezygnowac to uprzedz wlasciciela ze za miesiac sie wyprowadzasz (w ten sposob nie lamiesz warunkow umowy i nalezy ci sie kaucja zwrotna)

Przecież to oczywiste.... Podobnie jest z każdą umową np, o pracę. Sama zresztą od dawna wynajmuję mieszkanie...

ijhij wiesz co to znaczy umowa na pol roku z miesiecznym wypowiedzeniem??? Gdyby autorka miala placic za 6 miesiecy to na umowie nie figurowaloby miesieczne wypowiedzenie.

za nim alkoholiczko powiesz, ze ktos pierdoli glupoty, to lepiej zasiegnij informacji, bo sie kompromitujesz:O:O

ty sie kopromitujesz, wynajmuje mieszkania kilka lat i uwierz mi ze takie rzeczy mam w malym paluszku, ale skoros taka madra to wyjasnij co wg ciebie znaczy z miesiecznym wypowiedzeniem?

Mozesz sobie w umowie napisac co chcesz, ale to czy ona bedzie wazna w swietle prawa to inna sprawa. Jesli umowa zawarta jest na konretny okres czasu, to nie ma takiego czegos jak miesieczne wypowiedzenie. Miesieczne wypowiedzenie obowiazuje w umowac zawartych na czas nieokreslony. Miesieczny wypowiedzenie i umowa na rok sie wzajemnie wykluczaja.

o ja co ty nie powiesz:D w swietle prawa powiadasz:P a to ciekawe, chyba wlasciciel mieszkania ktore wynajmuje podrobil pieczatke notariusza w takim razie, bo mialam umowe na rok z miesiecznym wypowiedzeniem:P