Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jean marie

jak czytam niektóre posty,wpadam w kompleksy

Polecane posty

Gość jean marie

Mam 168 cm wzrostu i 68 waga.. masakra... w dodatku mam jakiś problem z hormonami i ciągnie mnie do cukru strasznie.. Nie umiem schudnąć ;/// a chciałabym próżnie poczuć się jak laskaaa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
zbliża się lato :). To normalne że chcesz ładnie wyglądać :). A dieta niekoniecznie oznacza pozbywanie sie z menu ulubionych potraw. Sztuką jest zachowanie umiaru i zdrowego rozsądku. Dieta to nie są wyrzeczenia i męki.... To zdrowy tryb życia. Powinnaś zastanowić się czego chcesz... i zacząć to realizować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jean marie
Lukresja .. zgubiłaś 20kg jak Ty to zrobiłaś?? ja co jakiś czas wdrażam jakiś plan.. ale po prostu gubię się w gąszczu informacji... tym, że nie powinno się jeśc nabiału, tym,że jeżdzenie na rowerze nic nie daje tylko długi wysiłek i powoli, albo że nie można biegać na czczo, a niektórzy pisza, że tak szybciej się spala tłuszcz.. ja już nic nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
narazi zgubiłam niecałe 10. :) zawsze ważyłam 50 kg. :) z tym, że od roku nie szczędziłam z jedzeniem. jadłam niezdrowo. "raz a pożądnie". powoli wychodzę z tego koszmaru i mam zamiar wrócić do swojej wagi. :) Jestem na diecie od ok. niecałego miesiąca. Wzielam się za siebie bo to co wyprawiałam ze soba i ze zdrowiem w glowie sie nie miesci. nie jem słodyczy, i staram się nie jeść po 18 :) może dieta warzywno-owocowa będzie dobra? :) wydaje mi się ze jest świetna... chudniesz a jesz dużo i zdrowo :). zastanów się... pokonaj swoje słabości. Nie można ciągle stać w tym samym miejscu bo załamać się idzie. Ja wzielam się za siebie i nie żałuje. Długa droga jeszcze przede mną ale jestem dobrej myśli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jean marie
zle spojrzałam, myślałam, że juz warzysz 50kg.. to życze powodzenia w osiągnięciu celu ;) mi koleżanka proponowała adipex, ale nie chcę żądnych takich wspomagaczy.. u mnie jest ten problem, ze mój ojciec gotuje obiady , zazwyczaj są to zupy warzywne, ale na smietanie i mięsie.. Nie umiem go przekonać, żeby gotował zdrowiej, a bardzo się denerwuje, kiedy nie jem jego potraw... To głupie.. ale pozostaje mi kontrola nad śniadaniem i kolacją.. Nie wiem tez kiedy ćwiczyć..Lubię się katować, ale robiłam to raz na ruski rok, miewam też napday kompulswynego jedzenia. Pożyczyłam sobie książkę od Gillian McKeith.. to się zainspiruję ;) a myślisz, że jak będe jeśc owoce i warzywa, a potem wrócę do bardziej normalnego jedzenia, to nie będzie szybkiego jojo? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jean marie
ważysz*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
zakładam że z dnia na dzien nie odstawisz zdrowych i pysznych:D warzywek i nie pójdziesz na uczte do KFC :) i tak dzien w dzien :) Sztuką nie jest schudnąć, a wagę utrzymać. :) Jeśli zmienisz nawyki żywieniowe i postanawiasz, że chcesz zdrowo żyć to tak będzie. ADIPEX, matko.... nigdy tego nie bierz :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jean marie
a co ze sportem? jak ćwiczyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
w zime troszke biegałam :). a teraz brzuszki i rowerek eliptyczny :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jean marie
i tylko tyle ? ja słyszałam, że nieżle się trzeba napocić, żeby coś spalić.. na początku przez25min uprawialam marszobieg, pozniej juz moglam przebiec 25min.. ale rozchorowalam się, na jakimś forum dla biegaczy przeczytałam, że jak ktoś ma małą nadwagę, to spalanie tłuszczy jest dopiero po 45minutach.. masakra.. ile trzeba tego potu wylać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
po 30 minutach :) ja nie chce miesni dlatego sylwetka kulturysty odpada. no i cierpliwość jest potrzebna.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Śmiechulińska1
na rower trzeba iść od wiosny do jesieni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jean marie
do sylwetki kulturysty to jest daleka droga.. ja nie lubię siłowni.. jeny, kiedyś kupiłam karnet na miesiąc wydalam 80zł, i to tylko na godziny poranne.. a nie lubiłam tam ćwiczyć, bo faceci gapili się, a ja spocona, czerwona, lało się ze mnie.. a i tak w sumie większość czasu biegałam na bieżni.. spędzałam tam 1,5h.. i po miesiącu nicc.. kompletne nic.. trochę mi tylko cellulit zszedł i odrzuciło mnie od papierosów, już nie pale.. skończyłam romans z siłownią i paierosami, lepiej na świeżym powietzru.. Jutro 2h rower i rano zaczynam marszobieg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
prawidłowo! :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×