Nie pozwalam mojemu facetowi wychodzic wieczorami

z kolagami na piwo. Uważacie że jestem okrutna? Bo on tak uważa. Ja bez niego nie wychodze, zawsze zabieram go ze sobą. A tu zonk. On mówi że potrzebuje czasem wyjsc beze mnie

i ma racje, chcesz go uwiazac? ucieknie od ciebie

Coż tylko patrzeć jak zacznie chodzić na dziwki za dnia

nie badz zolza i daj zruchnac mu czasami cos na boku

Pewnego dnia wyjdzie i nie wróci, wcale nie będzie mi ciebie szkoda

jeśli kogoś kochasz puść go wolno jak wróci to znaczy że cię kocha

wszędzie wychodziła z facetem :O Nie masz koleżanek żeby sama z nimi gdzieś pójść?

Ja też lubię sobie pociągnąć na boku, z jednym kabanosem to bym szału dostała.

lubie tez pociągnąc czasami kloszardowi spod osiedlowego smietnika i to szczegolnie pod wieczór

ciekawe czy wszystkie jestescie zadowolone kiedy wasz facet wychodzi bez was wieczorami

ale my faceci mamy taką potrzebę żeby czasami iść z kumplami na piwo... a nie tylko ... widzę że trafiła sie kolejna kobitka której trzeba przedłożyć podanie do rozpatrzenia o możliwość wyjścia z kumplami na piwo... http://img406.imageshack.us/img406/7404/podanief.jpg

jestem bardzo wymagajaca :)))

"ale my faceci mamy taką potrzebę " wasze całe życie kręci się tylko i wylącznie na waszych potrzebach wy egoiści!

dopuszczam go raz w miesiącu i tylko jeśli zasłuży :)

poza tym od dziecka wołam do niego tato

Ja mojemu nie pozwalam wychodzić na piwo bo jak narazie skończył z jakimkolwiek alkoholem(i lepiej jakby do tego nie wracał), ale tobie się nie dziwię...Nie należę do zazdrosnych ale tu chodzi o coś więcej niż o wypad na piwo. Oczywiście wszystkie tutaj są szczęśliwe jak ich facet chodzi z kumplami sam na piwo i może jeszcze do klubów nocnych a co tam niech chłopak się wyszaleje...