Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ELizzza20

Miłość bez wzajemności:(

Polecane posty

Gość crabo
Zawsze gdy sie zakochiwalem to musialem sie meczyc, nigdy nie doswiadczylem szczesliwego uczucia, i teraz milosc kojarzy mi sie z bolem, nie wiem czy kiedys bedzie inaczej:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"najlepszym lekarstwem na faceta jestb drugi facet!!! spróbuj wskoczyc jakiemuś do łóżka i jeśli będzie wam dobrze zapomnisz...tylko nie z pierwszym lepszym tylko takim który jest godny Twojej uwagi!" guzik prawda!!!bywają tacy o ktorych nie zapomnimy....a tradycyjne klin klinem moze nie podziałac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77654321
oczywiście, że miłość bzwz istnieje :) sama nie znam innej, choć mam już 24 lata. i to wcale nie równa się miłość platoniczna. to nie takie lekkie. przez to można cierpieć przez długi czas - u mnie 1,5 roku:) i wcale nie jest oderotyzowana taka miłość, skoro co noc są sny, a w dzień fantazje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crabo
Jednak o jednym moge wszystkich zapewnic: chocbyscie nie wiem jak kochali, to najlepszy jest brak kontaktu - z poczatku bolesne, ale potem przychodzi taki dzien, gdy uswiadamiacie sobie ze juz tej osoby nie kochacie i potem czlowiek zastanawia sie po co tak przezywal:-) Ale do tego niestety trzeba czasu ktory u roznych osob jest rozny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77654321
tak tak.... ja w miłości nie znam szczęśliwszych chwil niż te, kiedy stwierdzam że już nie jestem zakochana, że przeszło :O hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k kontaktu to tylko namacalne zerwanie z przeszłością...bywa,ze mimo zerowego kontaktu,ta osoba jest ciagle w nas,dzien w dzien,to swego rodzaju masochizm...trwale myslisz o jednej osobie,z ktorą byc nie mozesz i zamykasz drzwi na inne uczucia,usilnie pielegnując jedno nieodwzajemnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miało byc:brak kontaktu to tylko namacalne zerwanie z przeszłością... zżera mi to pudło myśl rozpoczynającą :O:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77654321
ale jedno jest pewne: choć można aż konać z cierpienia, nie umiera się od tego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crabo
To widze ze mamy (mielismy) podobne doswiadczenia:-) Choc czasem jeszcze cos tam sie odezwie ale nie z taka sila jak kiedys:-) A zycie w pojedynke smutne tym bardziej jak sie patrzy jak znajomi sa szczesliwi i nawet nie maja dla ciebie czasu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELizzza20
jakto w sobie na jakis sposób umieramy niszczy nam sie psychika nie chce się zyć bez tej osoby no i niektórzy maja myśli samobójcze ile jest zabójstw z miłości jakto sie z tego nieumiera...Ludzie niechca czuc bólu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crabo
Ja was doskonale rozumiem, sam tak mialem i to 2 razy:-( Czasem mysle, ze chyba cos ze mna nie tak skoro juz 2 mnie nie chcialy ale coz trzeba zyc dalej choc czasem serio ciezko:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ms. jones
as

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luka777
Ja wielokrotnie zakochiwałam się bez wzajemności, teraz buja się we mnie taki jeden koleś,ale znowu ja nic do niego nie czuję xD Ale serce nie sługa,nie można zmuszać sie do kochania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokochałam tak kiedyś,żonatego,,nie chciałam tego uczucia,broniłam się ,ale im bardziej walczyłam tym bardziej go kochałam. 3 lata temu zerwał kontakt,odszedł,myślałam że zapomnę o nim ,ale niestety :( Nie ma minuty ,żebym o nim nie myślała..nie tęskniła.Moje zycie starciło sens.Nic nie jest w stanie wypełnić pustki jaka pozostała. Nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam ,myślę że tylko smierć przyniesie ukojenie,,, Nigdy nie pomyślałabym ,że aż tak mozna pokochać drugą osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja kocham bez wzajemności 8 lat- jak się poznaliśmy był wolny, ale mniej więcej w tym samym okresie czasu on się zakochał w innej... i pomimo tego, że życzliwy znajomy chciał nas wyswatać i mu powiedział o moich uczuciach, to niestety- on był w niej zakochany tak samo jak ja w nim, z tym ze szczęśliwie... teraz żyję własnym życiem, nie mam ani męża ani chłopaka... nie chcę... z moim ukochanym będę razem w przyszłym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamm545454
kocham bez wzajemności licze ze moze mi to kiedys odwzajemni, ale kilka lat temu mialem obsesje na punkcie mojej bylej dziewczyny bylismy ze soba dwa lata, bardzo ja kochalem, przymykalem oczy na rozne zle rzeczy ktore robila za moimi plecami, teraz sobie znalazlem inna dziewczyne i pokochalem ja za to jaka jest, poprostu bylem wczesniej zaslepiony a ta obecna moja dziewczyna jest cudowna doceniam wszystko co dla mnie robi nie ma porownania kocham ja wiem ze ona mnie nie kocha bo jest ze mna szczera ale widze ze sie stara bardzo jest o wiele lepsze i dla mnie najukochansza osoba pod soncem i moze mi kiedys zacznie odwzajemniac ale jestesmy ze soba juz od kilku miesiecy i jestesmy ze soba szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast latać za facetem, idź do szkoły, poczytaj książki, naucz się poprawnie pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez kochalam bez wzajemnosci ale mi przeszlo i dobrze sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja teraz jestem zakochana w mlodszym facecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam z chłopakiem 3 lata byl to moj pierwszy partner jak chodzi o te sprawy... tak naprawde po pierwszym razie mówil ze jeste boska mam piekne ciało i juz nigdy niechce dodykac innej ... przysiegal ze nigdy mnie nie zdradzi... ze bardzo mnie kocha i wogóle... wieżyłam mu... jednak kiedys przyłapałam go na tym jak sie całuje z inna dziewczyna(była to jego była dziewczyna)z która byl pol roku... wybaczylam poniewasz obiecal ze to juz nigdy sie nie powturzy zee byl to pierwszy i ostatni raz...po jakims czasi znów go przyłapałam na tym samym lecz było to na imprezie…nie wiedziałam co zrobić żeby go przy sobie zatrzymać….pomógł mi urok miłosny u rytualisty perun72@interia.pl , on w końcu pokochał mnie calym sercem, a ja znow czuje się jak w 7 niebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×