Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyrodna i glpia

znacanie sie nad dzieckiem

Polecane posty

Gość eloala
ech...twoja tesciowa sie myli bo przeciez moi tescoiowie uwazaj asie za najlepsza w polsce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie wyzywala od dziwek i ze specjalnie chcialam wzenic sie to takiej cudonej rodziny, bo wg nich drugiej takiej cudownej rodziny nie ma w calej polsce.. TO już chyba jakaś patologia.... Ja bym stamtąd uciekała. Nie warto marnować zdrowia i życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrodna i glpia
juz bylam 3 mce, kiedy jie mielismy oddzielnej gory, odeszlam i wrocilam jak byla gora. maz przyjezdzal codziennie i bylo super.. ale kiedy wrocilam to znow zaczal suchac mamusi i jest podobnie. boje sie ze bedzie chcial zeby synek byl z jegomama jak bede w pracy.. wtedy odejde od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga56
porozmawiaj z rodzin i wyprowdz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga56
ja bym nie czekala na nic jak sie teraz wyprowadzisz to moze dojdzie cos do niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze lepiej rozmawiać spokojnie, a nie szamotać się... Musisz być bardziej pewna siebie - podejrzewam, że mąż czuje twój brak szacunku do samej siebie i to wykorzystuje. Jeśli teściowa tak cię zwyzywała, to masz już solidne podstawy żeby kwestionować jakość jej opieki... Każdy człowiek jest kowalem swojego losu. Jak będziesz dawała sobą pomiatać, to ludzie będą to robić. Musisz być silna. Psycholog powinien ci coś pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrodna i glpia
ale ja nie wiem, czasami czuje ze mocnokocham meza, ale mysle zo on mnie wcale nie kocha, wyzwiska i krzyki o glu[oty sa na codzien.. przy dziecku nigdy nie robil nic.. pomagam mu duzo w gospodarstwie, w domu robie wszystko, bo to rola kobiety, zajmuje sie dzieckiem tylko ja i zakuoy tez tylko ja.. a najgorsze to to, ze mnie nie docenia, obraza ze nic nie robie i nie chce moich obiadow, ni posmakuje nawet i mowi zeniedobre i na dol do mamusi idzie jesc. lkurde co ja w nim widze, to jest jaies chore, jutro sie przeprowadzam, pisalam z mama, ona mi napisala ze zauwazyla ze cos nie tak.. podobno wygladam strasznie schudlam 20 kg po porodzie, a przytylam w ciazy tylko 9. wygladam jak cien.. zmuszam sie do jedzenia zeby miec mleko, ale zdaza mi sie caly dzien nic nie zjesc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilona000000000001
pupa ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga56
no to niech zyje z mamusia nie rozumie takich mezczyzn....dobrze postanowilas przeprowac sie bedzie dobrze''''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mysle zo on mnie wcale nie kocha, wyzwiska i krzyki o glu[oty sa na codzien.. Wyzwiska i krzyki niekoniecznie muszą świadczyć o tym, że cię kocha czy nie kocha... Ale świadczą na sto procent o jednym: jakim jest człowiekiem. A z tego co piszesz wynika, że marnym... Ja nie zniosłabym sytuacji, żeby facet nie pomagał w domu, o reszcie nie wspominając....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga56
nie warto zrec nerwy zeby dalej walczyc z mezem i tesciow wydaje mi sie ze nic to nie da...zacznij swoje zycie na nowo dla siebie i dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrodna i glpia
pakuje sie wyjade i nic mu nie powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrodna i glpia
jestem u mamy, maz powiedzial ze jak nie wroce to nie da mi nic i bede "d... zarabiac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga56
wydaje mie sie ze jesli wrocisz popelnisz duuuzy bld jak mozna zyc w takich warunkach gdzie mz wogole Cie nie wspiera tesciowa szkoda slow nie wracaj zacznij swoje zycie na nowo!!! zycze powodzenia i wytrwalosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga56
zawsze sobie jakos poradzisz na pewno bedziesz miala wsparcie u mamy wczesniej pisalas ze pojdziesz do pracy wiec zawsze jakies finanse bedziesz miala... nigdy bym nie wroial do takiego bagna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede546
boze co za zaprzeproszeniem palant z twojego meza pokaz mu ze sobie poradzisz a na dupie to jego tesciowa bedzie zarabila zeby kredyty spacic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede546
sorki mialo byc twoja tesciowa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z mężem, powinien wspierać Cię i spróbować wpłynąć jakoś na sytuację między dwoma kobietami które są ważne dla niego, bo już nie jest tylko synem ale i mężem, ojcem... Wywnioskowałam (może mylnie) że poprostu boisz się o uczucia syna i poprostu jesteś o niego zazdrosna. Powinnaś udać się do specjalisty. Mysle że dobrze by Ci zrobiła separacja (od tesciowej) oraz przeprowadzka. Młodzi powinni mieszkać sami. Jak jest jakis problem, to zawsze sie pokłuci a potem pogodzi, a takto wiadomo ze matka zawsze broni swoje dziecko (czasami niesłusznie) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede546
do kamila czytalas wczesniejsze wpisy autorki tematu "matka zawsze broni wojego dziecka"piszesz nie na temat nigdy nie dlabaym tak pomiatac sob i jeszcze doprowadzic sie ze strony psychiki to takiego stanu zacznij swoje zycie na nowo bo tylko jedno jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmęczenie materiału plus zmęczenie teściową. nic więcej......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m-am-a
Dobrze zrobiłaś że się wyprowadziłaś.Myślę że potrzebujesz spokoju. Potem patrzy się na to wszystko z dystansem. Miałam podobną sytuację i też się wyprowadziłam. Nikt nie może pomiatać drugim człowiekiem. Trzymaj się i bądź czasami egoistką- pomyśl o sobie i zrób coś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam ze autorka powinna
rzeczywiscie wyjechac.tylko niech lepiej zostawi dziecko ojcu i babci.lepiej mu bedzie z ludzmi ktorzy go kochaja,niz z pojebana mamuska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrodna i glpia
do tej wyzej, o co ci chodzi kobieto? na pewno jestes tesciowa i uwazasz, ze synowa nie kocha twojego wnusia.. ojejku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrodna i glpia
dziewczyny, jestem u rodzicow, od jutra ide do mojej starej pracy :) maz sie nie odzywa, widocznie tak nas kochal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyrodna i nie glupia :)
witam, moje zycie zmienilo sie na lepsze. mieszkam u rodzicow, pracuje, wychowuje synka i wrocilam na studia. czuje sie super. nie moge uwierzyc ze pisalam tak rok temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajciemispokojzhasłem
Ciesze sie, ze u Ciebie wszystko w porzadku, bo przykro mi było czytac ten wątek. Co z męzem i tesciową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyrodna i nie glupia :)
odwiedzalam meza z synkiem czasami zostawalismy na noc. tesciowej wogole nie widzialam. przeczytalam smsy meza i okazalo sie ze ma kogos. po tym zdazeniu rzadko sie widujemy. maz zlozyl sprawe o widzenia po tym jak ja zlozylam o alimenty. sprawe mam we wtorek. to mnie boli, ze ona bedzie z malym i ze mi go odbierze jak meza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem we wniosku oraz na rozpraiwie żadaj aby mógł odwiedzac dziecko tylko w obecnosci Twojej lub kogos z twojej rodziny. Nie jest konieczne zeby zabieral dziecko. Jesli nienawidzisz tesciowej to nie widze powodu aby kontaktowala sioe z twoim dzieckiem. Taki konflikt emocjonalny nic dobrego nie wniesie w zycie dziecka a lepiej miec jedna kochaną babcie niz zamet w głowie. Cieszę sie ze wyprowadziłas sie i ulozylas zycie. Gratuluję !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×