mam problem ;o nie umiem sie zakochac...

ale cipa ze mnie... z takim fajnym chłopakiem kręcę od 5 miesiecy a zakochac sie nie zakocham :O fuck fuck fuck. myśle o nim czesto, ale nie mam czegos takiego jak motyle przed spotkaniem ani jakiegoś zdenerwowania, nie poca mi sie rece. nic :( pociąga mnie i wszystko, ale kurde coś jest nie tak :O

To zostaw go.związek bez milosci jest bez sensu. W końcu poznasz prawdziwą miłość.ja byłam ostatnio zakochana w kimś przez całe cztery lata chociaż on zostawił mnie wcześniej ja wciąż go kochałam.ale życie dało mi jeszcze jedną szansę i niedawno znów kogoś poznałam myślę że to miłość.więc nie bądź z kimś kogo nie kochasz bo marnujesz czas

spoko,u mnie też tak było,a jak się pokłóciliśmy i mieliśmy się rozstać to czułam smutek tęsknotę i żal,dopiero jak pomyślałam,że teraz sobie poszuka fajną dziewczynę i już nie będziemy się spotykać to zrozumiałam,że go kocham.Każdy inaczej przejawia uczucia.

wcale nie musisz miec motyli w brzuchu zeby sie zakochac...moze ty juz jestes zakochana skoro myslisz o nim :) ---------------------- Wejdż proszę. Tylko kliknij :** EXSTRA STRONKI GORĄCO POLECAM ...! http://Sunbeam.gliteruje.pl http://gosia2807.gliteruje.pl

Cóż widać nie jesteś stworzona do miłości :)

wiesz co meska pomaranczo ? coraz czesciej tez tak mysle.. ale to byłoby niesprawiedliwe, bo ja chce sie zakochać :( i nie mogę i oo...

Białadamo --> byłam już raz zakochana niestety bez wzajemności... i raczej wiem jakie to uczucie.. a teraz co zupełnie co innego. lubie z nim przebywać, rozmawiać, pociąga mnie. całowaliśmy sie nawet... kurde :(

Może to po prostu nie trafiłaś na tego swojego? Ja spotykałam się z facetem i żadnych tego typu objawów nie było, a byłam święcie przekonana, że to miłość. Poznałam drugiego przypadkiem i wiem co to znaczy szybkie bicie serca, nogi jak z waty i wspomniane motyle w brzuchu.... Może warto czekać :)

może nie trafiłam, ale bardzo mnie do niego ciągnie... poczekam jeszcze.. ale gdzie ja znajde drugiego takiego :O o ja biedna...

myślicie że powinnam go odstawić ? ranić go ? :(