Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piąte koło.

czuję się jak piąte koło u wozu.

Polecane posty

Gość piąte koło.

właśnie przyszłam od znajomych. graliśmy w gry. i wyprowadzilo mnie to z równowagi troche ze jestem sama, jak zawsze w sumie. a mimo to strasznie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
pozostaje tylko kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąte koło.
zrobilo mi sie przykro i poszłam od nich mowiac ze musze isc bo mam jeszcze papierkowa prace. przy takiej głupiej grze w parach człowiek ma ochote sobie strzelic w łeb, bo po raz kolejny przychodzi do glowy ze zycie nie ma sensu jak sie jest samej/ samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąte koło.
no, ludzie....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
smutne, wlasnie dlatego lepiej spędzać czas w samotności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wiem po co piszesz
no znam to i najgorzej ze z czasem jest coraz gorzej. znajomi w końcu przestana cie zapraszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąte koło.
:( :( :( myslalam ze da sie miec fajne zycie jak sie singlem jest ale to nie do konca prawda. na szczescie rozplakalam sie juz u siebie w domu. jakis plus. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąte koło.
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety człowiek jest stworzeniem stadnym. A w parze jest pełniejszy niż sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąte koło.
od jakiegos czasu myslalam ze moze juz sie przyzwyczailam do tego, ze juz nie mysle o tym itd a dzisiaj ta sytuacja mnie po prostu wyprowadzila z rownowagi. :( i znowu to wrocilo. i w dodatku jest mi tak cholernie smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ledwie zipia ci faceci
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąte koło.
23. ma to cos do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla podrywaczy internetowych to nader ważne pytanie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa milosc
no ma, bo jestes mloda, i jeszcze masz zycie przed soba, sa szanse, z ekogos poznasz.myslalam, ze to towarzystwo po 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąte koło.
zapewne tym co sa singlami juz po 30 tez mowiono tak jak mieli 23.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 85 60 85
PIĄTE KOŁO: WIEM, CO CZUJESZ:-(( Ale jesteś jeszcze młoda. 🌼 dla Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się@
doskonale wiem co czujesz, ja mam 26 lat, związek na odległość i czuję się jak Ty. Zawsze jestem sama, na każdej imprezie organizowanej przez bliskich znajomych, na imprezach rodzinnych, weselach, w dlugie weekendy, urodziny, w każde święta. Czuję się równie samotna jak Ty. Wszystko jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa milosc
jeju, ja tez jestem sama, mam 22 lata, wiec podobnie. wez sie w garsc, fakt, ze moze u mnie jest inna sytuacja, bo wiekszosc znajomych jest singlami, ale glowa do gory dolowanie sie nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa milosc
tp rzeczywiscie zwiazek:Ona wesele przyjechac nie moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się@
nie mógł, poszłam sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąte koło.
nie martw sie- ale jestes w jakims zwiazku na odleglosc. uwierz mi ze to lepsze niz byc calkowicie samej bez nikogo- tu czy tam. "wez sie w grasc...glowa do góry dolowanie sie nic nie da"- glowe do gory to ja mialam przez bardzo dlugi okres czasu kiedy ukladalam sobie wszytsko w glowe zeby nie popasc w zadne stany depresyjne. i jak juz wierzylam w to ze bez mysli o byciu samej da sie zyc- to dizsiaj to wszystko leglo w gruzach. jest mi smutno i przykro i sorry ale hasla: wez sie w garsc, glowa do dory wrzucam do kosza :( matko, jak mi smutno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa milosc
no rozumiem, przykro mi, ze tak to znosisz. a bylas z kims w ogole? Twoje singlowanie, to stan przejsciowy, czy trwa juz dlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się@
uwierz ze to nie wielka roznica. w najwazniejszych momentach zycia jestem sama jak Ty, chodzę ulicami i odwracam wzrok od obsciskujacych sie par zeby nie wybuchnac placzem, w pracy zostaje po godzinach bo nienawidzę wracac do pustego mieszkania, a teraz od 3 dni nic nie gotowalam bo nienawidzę jedzenia posiłków w samotnosci, przed znajomymi udaje ze wszystko gra, i jestem zadowolona z zycia, nie mam na kim polegac ze wszystkimi problemami musze radzic sobie sama, wiec gdzie mam lepiej niz Ty? bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąte koło.
to nie zaden stan przejsciowy. od zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąte koło.
perspektywa ze ktos mysli o Tobie, ze dzwonicie (zapewne) do siebie,, rozmawiacie, mailujecie, moze skype, listy niewiem, wiesz...dlatego wydaje mi sie ze to jest moze chociaz troche lepiej niz po prostu bycie samej W OGOLE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa milosc
ja tez nigdy z nikim nie bylam,a mimo to, wiem, ze bedzie dobrze. ale poznajesz jakies facetow? czy w ogole nikt sie nie zjawil nigdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się@
wiem o co Ci chodzi, ale przez to że jestem w związku na odległość mam hmm... nieco inne "cierpienia" niż Ty, ale to nie znaczy że jest łatwiej czy lepiej rozumiesz? Niby z kimś jestem ale nie jest a i tak jestem lojalna i nie poznaje nikogo nowego w celach zawierania bliższych znajomości. Mieszkasz w małym czy dużym mieście? A znajomi znajomych nie mają jakiś ciekawych znajomych? - za to zdanie należy mi się nobel :D - nie unikaj imprez, szybciej kogoś poznasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
tych chwil załamania pewnie bedzie wiecej, nie mozna przystosować sie do samotności, zawsze nadejdzie kryzys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piąte koło.
nigdy nikt sie nie zjawil- przeciez napisalam ze od zawsze bylam sama. poznaje czasem facetow ale sie konczy zawsze na stopie kolezenskiej. mieszkam na wsi- wiec chyba mozna sobie wyobrazic "urodzaj" a moze raczej prawdopodobienstwo ze sie kogos spotka. widocznie znajomi znajomych nie maja zadnych ciekawych znajomych- niewiem. i nie unikam imprez- jesli ide to ide, ale dzisiaj musialam wyjsc bo myslalam ze wybuchne placzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawde powiedziawszy zadne pocieszenia nie pomogą i zapewne ich nie oczekujesz nawet. wiem z autopsji..zycie takie już jest i tyle. ale powiem, ze rozumiem- mnie juz wkurza przebywanie wsrod samych par.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×