Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość animinka.

Mój facet nie chcę uprawiać seksu tak często jak ja..

Polecane posty

Gość animinka.
i jak tu sie dobrać pod wzgledem temperamentu! jak mozna nie miec ochoty na seks:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czekam na poranny wzwód
dosiadam ile chcę, kiedy chcę i jak chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam tak z poprzednim... seks raz na 2 tyg... za to po 5 razy... a ja wolałam raz ale codziennie... i dlatego zmieniłam na lepszy model:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czasem z moim mezem tez tak mialam poiwedzialam mu ze mi mało i on wziol sie w garsc za jakis czas. kupil witaminy jakies w aptece i je wcina. od tej pory nie narzekam :] ale mimo iz jestes atrakcyjna musisz go zachecic. albo ubierz cos na siebie strasznie wymyslnego, zaproponuj sex na wolnym powietrzu, albo zrob mu loda. :] to mu poprawi myslenie na bank :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animinka.
nie. nie chce go ciagle namawiac na seks. bo czuje sie jakbym go zmuszała lub zebrała o ową przyjemnosc. cholera. ja chce czesto, chce eksperymentować. olaskr - zamieniłaś na lepszy model :) ja zanim to zrobię muszę podjac jakies działania a nie tak poprostu odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczony
niestety wychodzi z człowieka "religijność" tego nie wolno, tamtego też, samozaspokojenie też zabronione i do tego jeszcze bez zabezpieczenia, bo gumka też grzech i jak tu mieć ochotę... Panowie, a próbowaliście znienacka? czasami gdy mam ochotę idę po lubrykant, aby gładziutko wszedł i gdy luba myje np. naczynia podchodzę opuszczam spodnie, lub podnoszę kieckę i wchodzę... zaraz inaczej rozmawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chcesz częściej poszukaj sobie innego na boku poprostu wtedy 2 będzie zadowolonych i ty też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczony
jakby jedno na drugie miało czekać kiedy to drugie zainicjuje, to by gatunek ludzki wymarł ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animinka.
cholera... jemu sie poprostu nie chce tak czesto jak mi:((((( aż jestem zła na niego o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Villy
Wychodzi na to ,że to Ty masz "jaja" a nie on.Albo Cię oszukuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animinka.
dzis powiedział: chce Ci sie? y.. ale mi jakoś tak w brzuchu nie dobrze:| ręce opadają. to ja jestem cipa ze z kims kto mnie nie zaspakaja jestem. ale męczennicą byc oostanio mi dobrze wychodzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojalna
podkręć Go, a jak nic nie zadziała... przepraszam, ale dla mnie seks jest tak ważny, ze bym nie wytrzymała jako meczęnnica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animinka.
ja sie bardzo zniecheciłam tzw podkrecaniem. nie chce go do seksu zmuszać... :( jezeli go subtelnie podkrecałam to czasem mi tez odmowił wiec..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spalony na MAXA
Poszukaj innego gościa . zamęczysz się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczony
może zamów sobie wibrator, taki mały przyjaciel, a pocieszy, ja sam nie rozumiem faceta co mówi, że go brzuszek... sam miałem gorączkę 40,5, ale kobiety nie zawiodłem, sam po lekach tez miałem ochotę i stał jakby po viagrze, ach co tam wtedy się działo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SEXI DIVER
Jako dwudziestolatek miałem problemy z moim libido. Ponoć przeciętny facet co 20 min myśli o sexie u mnie to wyglądało trochę inaczej myślałem co 2 min a czasami non stop. Zapewne pobiłem niejeden rekord w ilości wydalanego nasienia na dobę albo masturbacji kilkanaście razy pod rząd. Pamiętam jak rypałem jedną pannę w domu (ze 4 wytryski miałem) w końcu miała dość ja myślałem że ja też. Nawet nie zdążyłem opuścić bloku gdy mnie znowu wzięło i musiałem sobie zwalić gruchę w klatce. W drodze do domu zrobiłem to jeszcze ze 3 razy. W końcu zacząłem sobie uświadamiać że coś jest ze mną nie tak bo chyba nikt normalny nie potrzebuje dojenia codziennie jak krowa. Postanowiłem wziąć się w garść dużo ćwiczyłem, biegałem na basen nie chciałem chodzić (z wiadomego powodu). Zacząłem prace ziemne w ogródku mamy skopałem trzykrotnie ogródek ale mimo zmęczenia fizycznego fiut żył swoim życiem. Gdy po raz czwarty z łopatą szedłem do ogrodu matka zastąpiła mi drogę i powiedziała -co mi się stało?! A ja ze nic -Czy ty jesteś normalny! Biegasz, ćwiczysz, codziennie trzepiesz swój dywan, sąsiadowi psa wyprowadzasz i już czwarty raz idziesz kopać mi ogród, co się z tobą dzieje?!. Powiedziałem że o pewnych sprawach lepiej milczeć. Trzeba było wiedzieć jej twarz wyglądała jakby miała eksplodować -Matce nie powiesz!! Tej co cię rodziła w bólu, co cię pod sercem nosiła! -To moje prywatne "męskie" sprawy -Przed matką nie masz spraw prywatnych...ja zawsze cię będę kochała choćbyś nie wiem co uczynił zwiesiła głos...powiedz...zabiłeś kogoś? Nie? Nie kłam! Rozumiem ze to twoja pokuta tak? Pomyślałem że tylko kobiety mogą budować takie bzdurne hipotezy. Wiec pomijając co pikantniejsze wydarzenia opowiedziałem co mi dolega. Na chmurnej twarzy rozjaśniał uśmiech -A więc to o to chodzi...no szkoda że two ojciec taki nie był. Jeśli jet to prawda to zamiast katować się jak galernik idź do lekarza niech da ci jakieś proszki i po sprawie. Niestety sprawa się dopiero rozkręcała. Po pierwsze lekarz rodzinny był na urlopie i wracał za 2 tygodnie...w zastępstwie przyjmował inny. No cóż nie ma wyboru po wejściu do gabinetu okazało się że ten lekarz to na oko trzydziestoletnia lekarka z wyglądu prawdziwa żyleta. Chciałem się wycofać ale było za późno podniosła wzrok i zachęciła mnie gestem. -Przepraszam pomyliłem drzwi -Pan XXXX XXXXX ?? -No tak -No to nie ma pomyłki zapraszam. -ale ja...szukałem tylko toalety-szedłem w zaparte ale w głosie było czuć fałsz. Pamiętam jak się uśmiechnęła i zaczęła stukać palcem w biurko. Mózg natychmiast rozpoczął wysyłanie sygnałów i tłoczył krew do kutasa.Zasłoniłem rękami wzwód i zacząłem myśleć o teletubisiach (czasami pomagało) jak skaczą i bawią się na pustyni...trochę pomogło. Kobieta ciągłe wpatrywała się we mnie i powiedziała - Jak Pan się wstydzi to niech pan czeka a swojego doktora ale to będą długie dwa tygodnie bo wysypka będzie jeszcze gorsza i dłuższa w leczeniu. No proszę jakie wspaniałe powiedzenie poprzednich teorii... -Nie mam żadnych chorób wenerycznych! Od strony medycznej nic mi nie jest -Tak? Może ja to ocenie? To po co chciał się pan widzieć z lekarzem i po co się pan ukradkiem zasłania i czemu stoi z wypiekami przede mną? -To zrozumie tylko mężczyzna....przykro mi ale pani nie może mi pomóc. Uśmiech zgasł z jej twarzyczki. -I jeszcze mnie pan obraża! Lata studiów nic mi nie dały bo jestem kobietą i nie mogę pana leczyć TAK!! -Nie ale nie zrozumie pani mojego problemu..żegnam -STÓJ!....Oj nie jest Pan zbyt grzeczny. Jestem dorosłą kobietą niczym nie nie zaskoczysz proszę usiąść i przynajmniej mi opowiedzieć dlaczego pan chciał się widzieć z lekarzem. Niezbyt mi się to widziało ale usiadłem zacząłem opowiadać najpierw ogólnikowo potem podawać coraz więcej szczegółów... Gdy skończyłem doktor spojrzała na mnie i powiedziała że nie przepisze mi żadnych medykamentów na uspokojenie bo większego steku bzdur nigdy nie słyszała. Jest mężatką i wie z doświadczenia że niemożliwe jest żeby mężczyzna mógł 15 razy z rzędu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animinka.
sexi diver... przeczytałam.. i jaki z tego morał?:) akurat 15 razy na dzien to był nie chciała ale raz na dwa dni.... czemu nie:D albo chociaz 2 razy w tyg:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlej mu kilka kropelek podniecajacych do herbaty, np. mucha hiszpanska, aby nie widzial. W lozku ugniataj jego fiutka, az mu stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gawart
mój też czasami się ociąga więc leżąc w łóżku kręcę się alo odwracam się tyłkiem do niego i lekko wiercę ocieram i juz za chwilkię mnie pieści a jego penis jest taki duży ze tylko czekam by we mnie wszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animinka.
jak ja tak zachecam mojego to pomimo ze mu stoi i jest w jakims stopniu pdniecony to i tak mu sie nie chce seksu:/ i czesto mowi ze dzis nie chce/nie moze/ nie ma ochoty/ jest zmeczony/ głowa go boli/ ma zły humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my...
się bzykamy codziennie, czasami co drugi dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gawart
ja jestem grubiutka ale jemu zawsze się chce ale jak co to możesz mu przed położeniem się spać mówić czułe słówka typu jak bardzo go kochasz i jaką masz ochotę by cię bzy====to zawsze działa na mojego i wtedy sam się bierze wieczorem do dzieła a nawet nie czeka tylko przychodzi do łazienki umyć mi plecy =====polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiemnasta.
Hej ;) ja jestem z moim mężczyzną od ponad roku i kochamy się średnio 5 razy w tygodniu, więc nie narzekam ;) różnie bywa z inicjacją, nieraz on po 4 razie ma dość, a innym razem ja mu mówię że dziś w ogóle nie mam ochoty... z poprzednimi partnerami miałam podobnie ;) Nie znam waszej relacji... może po prostu w wasz związek wkradła się jakaś rutyna... Przełam monotonię!. po roku takie sytuacje się zdarzają, gdyż to jest przełom dla związku , czar powoli pryska i przestajemy odczuwać motyle w brzuchu... Ale można to przywrócić. Mi facet ciągle powtarza, że jestem najsłodsza na świecie. Staraj się znów uroczo uśmiechać, kup sobie lizaki jak mała dziewczynka, bądź mieszanką słodkości, sexu, subtelności ze szczyptą nieprzyzwoitości. Proponuję ubrać się dziś wieczór w pończochy, klasyczne czarne obcasy i seksowną bieliznę (jeśli nosisz majtki ubierz dziś stringi, bądź na odwrót dla zmiany!) i jakby nigdy nic gdy ukochany np. siedzi przed tewizorem usiąść mu na kolanach okrakiem i zanim zdąży wydobyć z siebie jakikolwiek dźwięk dać mu namiętnego całusa! Powodzenia!. ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SEXI DIVER
Morał morał będzie jak napiszę drugą cześć ale teraz jestem zajęty może wieczorem. Ale po krótce mogę ci powiedzieć że młody facet który przez 2 tygodnie nie okazuje zainteresowania jest chory po prostu chory. Bo normalny zdrowy facet przynajmniej RAZ w tygodniu musi sobie zwalić gruchę (najlepiej przy pomocy damy). Więc musi być albo powód medyczny (ból, dyskomfort), albo miał złe wspomnienia z dzieciństwa (molestowanie) albo....nie czuje pociągu fizycznego do ciebie i módl się aby to była druga kobieta bo znam jedno małżeństwo (podobnie ochłodzenie stosunków) i żona wraca wcześnie z delegacji i chciała zrobić mężowi niespodziankę kupiła sobie obcisły lateksowy gorset i buty na długiej szpili. Chciała się zakraść od ogrodu wejść cichaczem do sypialni przebrać się i czekać na męża. Tymczasem w ogrodzie dostrzegła mężczyznę wpatrującego się w okno. Z początku myślała że to złodziej i już miała kręcić numer policji gdy zobaczyła ze trzyma w ręku swojego Wacka i rusza "skórą". Bała się ale seksualny post i podniecenie wzięło górę i wyszła z krzaków. Gdy tylko intruz ją zauważył dał dyla nawet nie zdążyła krzyknąć żeby poczekał. Ale co go tak zainteresowało? Otóż przez ledwo uchylone okienko do ogrodu zauważyła jak spocony tłusty i włochaty facet rżnie od tyłu jej męża który jęczał i wił się jak dziwka....Wybiegła w szoku na ulicę, spotkała tam faceta którego wcześniej spłoszyła. Gdy go mijała powiedział "szkoda że było ciebie wczoraj wtedy to było na co patrzeć" Po czym ukłonił się i skierował się do ogrodu. Oczywiście to na szczęście niewielki procent "męskiej" populacji. Nie chcę cię dołować ale im szybciej z nim porozmawiasz tym szybciej ustalisz na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pocieszające, że są jeszcze inni, którzy maja podobne problemy. Rozmawiaj z nim. Jak dyskusja zacznie przemieniać się w pysykówkę, to odpuść. Za kilka dni ponownie rozmawiaj, ale pilnuj żeby nie poszło na noże. To daje rezultaty. Sprawdzone. Ale jeden warunek - musi Was łączyć jakieś uczucie. Jak już wszystko wystygło (po którejś ze stron) to rozmowa raczej nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś tu napisał wcześniej: "taki i ja mam problem z swoją żoną też robimy to rzadko i byle jak i tak żyjemy już 20 lat to jest chyba jakaś kara" Ja mam tak od 15. Ale k..wa mać, za co taka kara?! Nikogo nie zabiłem, nie zgwałciłem ani nie podpaliłem. Postanowiłem, że to zmienię ... albo się z nią rozejdę. Jeszcze mi staje. Szkoda mi każdego następnego roku. Walcz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animinka.
tu nie chodzi o rutynę. on poprostu ma mniejszeLIBIDO niz ja. Cholera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysio-40
Jak moja ślubna stwierdziła częście nie będzie seksu niż raz na pół roku to poszukałem kobiety która, jak ja ma częć na seks. Nie mamy oboje problemu gdzie i jak. Spytasz się co na to żona - zakceptowała moje potrzeby w swerze seksu. Obie są dobrymi przyjaciółkami, lecz w trókę nigdzie nie jeździmy razem. Tobie też życzę powodzenia w sferze intymnej, może nie taką metodą, ale jak postawisz swojego przed faktem to może zacznie osiebie ( a głównie o CIebie dbać) Krzych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adminka znajdź sobie kochanka :) - albo zerwij z nim i znajdź sobie nowego. Po co się męczyć - życie jest za krótkie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jest ?! ;/ Jak to moze byc mozliwe ze kobiecie chce sie czesciej niz facetowi, jesli chodzi o mnie to mogłabym robić to codziennie i owszem na poczatku mojego zwiazku tak było ze uprawialismy seks codziennie , zdazalo sie nawet dwa razy w te sam dzien..i ja mialam ochote i on . On czasem zaczynał a czasem ja , pozniej zaczelo byc tak ze ja cały czas miałam ochote i to ja pierwsza wyciagałam reke , musiałam go zachecac a pozniej juz sam sie rozkrecił , zaczał sie przyzwyczajać takze nie moglam tego zostawic (mimo tego ze bardzo mialam na niego ochote , to musialam sie powstrzymac ) zeby zobaczyc czy sam cos zadziala..i owszem zaczal dzialac po jakims czasie ale pozniej znowu bylo to samo.. ostatnim czasem bylam chora takze nie moglismy uprawiac seksu a pare dni pozniej dostalam okres TAKZE DLA MNIE BYŁA TO MĘKA;/ jak wyzdrowiałam to myslalam ze w koncu sie pokochamy aaa tu nicccc , od tego momentu moze kochalismy sie dwa razy a pozniej mowil , ze mial ochote ale mu przeszlo albo ze jest bardzo zmeczony ,albo ze go brzuch boli itd !! a teraz pojechal w delegacje ;/ i kolejna kara ;/ CZY MI TO KTOS WYTLUMACZY , DLACZEGO TAK SIE ZACHOWYWAŁ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×