łączmy się dziewice;)

majac nascie lat mialem jedyny normalny zwiazek w moim zyciu. z panna, ktora mi dala po dwoch tygodniach i bylismy razem w wiernosci przez 5 lat. to bylo ladnych pare latek temu. od tego czasu widze, ze prawie wszystkie wolne panny w moim wieku sa po prostu popierdolone bardziej niz tamta na tamten czas 16-latka. jesli mam ktorejkolwiek zalowac, to jej zaluje. zaczalem ten zwiazek majac lat 17, skonczylismy po 5 latach. od tego czasu nie trafilem na zadna normalna laske. mialem seks pare razy dziennie z jedna osoba i nie... nie bylem ruchaczem, wy glupie i tepe dziewice, pieprzone plotkary i niedoszle moherowe berety. zeby byc tak dlugo dziewica trzeba byc albo bardzo brzydka kupa, albo miec posrane w bani. choc nawet niejedna brzydka kupa potrafi sobie znalezc faceta na seks, jak tego chce. wspolczuje brzydkim kupom, ale jeszcze bardziej wspolczuje tym, ktore maja brzydka kupe zamiast mozgu. (ten post nie ma na celu byc inteligentny. jego sensem jest potraktowanie was tak, jak wy traktujecie facetow, ktorym na was szczerze zalezy).

.........albo mieć kompleksy spowodowane np. jakąś chorobą

oj ktosiu, coś Ci sie myli - jakie traktowanie facetów? skoro nie ma z nimi wiekszych kontaktów A co do miłości małoletniej - miałam w LO dwa zwizki takie po kilka miesiecy-poł roku, myslalam, że to tak wygląda miłośc. Dopiero jak poznalam mojego M tozrozumiałam, że tamto - to byly głupoty. No i zaczęlismy wczesnie, na szczescie trwa to nadal i jest ok - ale miałam szczescie. Bo moglam trafic na kogoś, kto chcialby mnie wykorzystać i potem jak biedna pffffg dorabiac ideologie do tego... Tak moja droga, nie będe Cie nazywac szmatą, bo Cie nie znam, nie zakłądaj z gory, że każdy jak Ty - nie zna i wyzywa. Myślę jednak, że po prostu CI sie nie poszczęściło na poczatku i próbujesz krzyczeć, że sama tego chciałaś... I czemu uważacie, że jak dziewice, to brzydkie kupy? :D ja znam sporo dziewic, które niejeden gościu próbowal poderwac, sa ładne, atrakcyjne - znaja swoja wartość...

"a poza tym - mając męża, wole miec doświadczenie w zadowalaniu JEGO a nie facetów" myślisz, ze faceci się tak bardzo różnią od siebie? owszem kazdy jest inny, ale są cechy niezmienne dla płci. myślisz, że faceci z ktorymi konkretnie ty się zwiążesz będą tak bardzo os siebie różni? nie będą. zawsze wybieramy partnera według schematu. powiem ci na swoim przykladzie. mialam pierwszego faceta i przezylam lekki szok. takie "o kurde, faceci rzeczywiscie są inni niż kobiety". moj pierwszy zwiazek się rozpadł miedzy innymi też dlatego, bo nie potrafilam zrozumieć i zaakceptować tych różnic. dopiero potem jak zaczęłam się w to zagłębiać i trochę analizować.. w momencie kiedy poznałam drugiego faceta już znacznie lepiej się między nami układa. chociażby pojęłam sam fakt, że mężczyźni inaczej patrzą i inaczej interpretują pewne sprawy i nie ma co się o to wsciekać i tupać nogami, a trzeba zaakceptować te różnice i znajdywać jakieś rozwiązania. owszem można się docierać latami i do wszystkiego dojść z jednym partnerem. tylko z drugiej strony po co? uważam, podobnie jak ty, ze do malzenstwa trzeba dorosnąć i dojrzeć i jest na to odpowiedni wiek... więc co? dopóki nie znajdę męża mam nie cieszyć się życiem? nie mogę być szczęśliwa w jakimś związku? kolejna sprawa, to to, ze jak juz wspomnialam jestem za rownouprawnieniem. jesli od siebie wymagasz dziewictwa do momenku kiedy znajdziesz kandydata na meza rowniez i od niego powinnas tego wymagać. a w to, ze 25-30 letni prawiczek może być w najmniejszym stopniu zdrowy na umysle to już nie uwierze.... są tak sfrustrowani i pojebani, że z mojej strony wykluczona jest nawet przyjaźń.

czytaj ze zrozumieniem, a jak nie potrafisz, to przyznaj sie chociaz do tego, ze jestes glupia. pisalem, ze sa albo brzydkimi kupami, albo maja brzydka kupe zamiast mozgu. choc to w tym przypadku alternatywa wykluczajaca, lepiej by pasowalo tutaj zastosowanie zwyklej alternatywy logicznej, czyli sa brzydkimi kupami lub maja brzydka kupe zamiast mozgu. jak nie pojmujesz, to przeczytaj najpierw 10 razy to, co napisalem, zajrzyj do podrecznikow z logiki, przeczytaj ponownie i dopiero wtedy odnoś się do mojej wypowiedzi.

każda dziewica jest głupia, bo głupota wylatuje przez piczkę na zewnątrz, a u dziewicy jest zatyczka w postaci hymen i tym samym głupota kumuluje się i po latach są tak głupie, że aż głowa boli. Można było się o tym przekonać na Krakowskim Przedmieściu wśród obończyń krzyża.

katolicy mimo pozorów rozjebal mnie ten wpis hahaha :D dobre!

"Bo moglam trafic na kogoś, kto chcialby mnie wykorzystać i potem jak biedna pffffg dorabiac ideologie do tego... Tak moja droga, nie będe Cie nazywac szmatą, bo Cie nie znam, nie zakłądaj z gory, że każdy jak Ty - nie zna i wyzywa. Myślę jednak, że po prostu CI sie nie poszczęściło na poczatku i próbujesz krzyczeć, że sama tego chciałaś.." aż żal komentować tej hipokryzji. zeby w kilku zdaniach sobie tak zaprzeczać.. piszesz, ze mnie nie znasz więc oceniać nie będziesz i pouczasz mnie, ze nie powinnam zakładać na twój temat czegoś z góry. a w pierwszym i ostatnim zdaniu robisz to samo w stosunku do mnie. to ty z góry zalozylas, ze mnie ktos skrzywidził i na sile sobie teraz wmawiam, ze sama tego chciałam :D jej.. faktycznie cie nie znam, ale te bzdury jakie wypisalas już mogą swiadczyc o twojej kompletnej ignorancji i hipokryzji. i tak. oceniam cie w tym momencie i przynajmniej temu po chwili nie zaprzeczam!

ale ja nie mówie żeby czekac z seksem do slubu :D sama nie czekalam i dobrze mi z tym. Chodzi po prostu o wiernosc jednej osobie. Ja tam jestem zadowolona, gdy umiejetnosci łózkowe mojego partnera sa na mnie wyćwiczone i pode mnie... rozumiesz? nie chciałam doswiadczonego, chcialam TYLKO MOJEGO. W całej mojej tutejszej pisaninie chodzi o to, że mało która nastolatka jest dojrzała do seksu, ale przeciez nie mówie, żeby do slubu czekać!!! Czytajta ze zrozumieniem.

"Ja tam jestem zadowolona, gdy umiejetnosci łózkowe mojego partnera sa na mnie wyćwiczone i pode mnie... rozumiesz? nie chciałam doswiadczonego, chcialam TYLKO MOJEGO." to ty czytaj ze zrozumieniem, bo ja NIE PISZE O SEKSIE heloł? puk puk jest tam ktoś? :D łóżkowe wygibasy to jest akurat najmniejszy problem.. ba nawet żaden :o ja mówie o relacji partnerskiej.. jeżeli dla ciebie związek partnerski to jedynie "łóżkowe wygibasy" i tylko w tej kwestii trzeba nabierać doświadczenia oraz siebie dopasować.. to wybacz. nie mamy o czym rozmawiać. pozostaje jedynie pytanie - kto tu jest pusty i patrzy na swiat jedynie przez pryzmat cipki.

trudno oczekiwac od dziewic myslenia...

dyskusja z dupy wyjęta! temat zapowiadał się naprawdę bardzo fajnie... ale przez niektóre wypowiedzi osób bardzo zakompleksionych, odejdzie w niepamięć. tylko z kompleksów wyrasta taki brak akceptacji dla innych. skończy się kłótnia i skończą się wpisy, a mogło być ciekawie. ludzie co wam do tego, że ktoś jest dziewicą?! nie chcesz to się nie spotykaj z dziewicą, wyrywaj laski 'jednoimprezowe' i baw się. a dziewczynom, które trzymają cnotę dla ich zdaniem wartościowego faceta dajcie już spokój! nie mówię też, że mężczyzna, który używa życia nie nadaje się dla dziewicy. wydaje mi się też, że największy pieniacz na tym topiku myli dwa pojęcia: pójście do łóżka dla zaspokojenia popędu i pójście do łóżka z uczucia i potrzeby bliskości. chyba już niektórym od ciągłego seksowania w główkach się poprzewracało ;) ok.teraz zostanę "zjechana" :)

nie, nie zostaniesz zjechana. jestes po prostu glupia ;)

tak. bo wszystkie, ktore w dniu 15.10.2011 mają za sobą "pierwszy raz" to z pewnością się puściły i są jednorazowymi panienkami z dyskoteki :D a te ktore na dzien dzisiejszy są dziewicami. z pewnoscią czekają na wielka milosc. nawet te w przedszkolu. :D

nawet nie ma co z nimi dyskutowac... przeciez to sa idiotki, dla ktorych nie liczy sie ani zadna nauka, ani duchowosc tylko jakies popierdolone zasady i stereotypy. gatunek nadajacy sie na wymarcie.

ktos6666666666, ale Ty jesteś glupim ch....takich jak Ty to ja mam na pęczki i uwielbiam się nimi bawić he he. Faceci to frajerzy, nienawidzę was!!!!!!!!!!!

ja Cie też kocham, Bejbe :DD

hahah