Pomocyyyy!! Potrzebuję inteligentnych osob!!!!

Błagaaam napiszcie mi refleksje do tego cytatu: "Traktuj człowieka stosownie do tego, jaki jest, a takim pozostanie; traktuj go odpowiednio do tego, kim może i powinien być, a stanie się tym, kim może i powinien być" (Goethe) w odniesieniu do bezinteresownej milosci :(:(

mnie sie to od razu z gombrowiczowska geba kojarzy....

i powiem tak- akceptuj jego niedociągnięcia i jednocześnie wydobywaj najlepsze rzeczy z pozostałych cech

dzieki -myślę- to juz mam jakis punkt zaczepienia chociaz ;) moze ktos jeszcze sie wypowie??

up up

nasze mysli maja moc sprawcza. to jest na zasadzie samo spelniajacego sie proroctwa ... to jak kogos traktujesz wywoluje w nim podswiadome potrzebyz achowywania sie w taki sposob.

Jeżeli patrzysz na człowieka w taki sposób w jakim go postrzegają inni, taki będzie również w stosunku do Ciebie. Nawet jeżeli to tylko jego "skorupka" obronna. Jeżeli zajrzysz w jego duszę możesz zobaczyć człowieka innego, lepszego. Jeżeli dasz mu szansę się otworzyć i zobaczyć jego prawdziwe ja, może odnajdzie w drugim człowieku kogoś komu można ufać i odnajdzie sam siebie. I "stanie się tym, kim może być".

ja to rozumuje tak (chociaż nie użyje górnolotnych słow) na chłopski rozum :): jeśli np matka traktuje dziecko jak nic nie umiejące biedaczysko to takie będzie i na takie wyrośnie (mówwie tu o ludziach którzy nawet sami kanapki sobie zrobić nie umieja-mam taką koleżanke) rośnie z kogoś takiego kaleka życiowa. ale jeśli rodzic chce miec samodzielne dziecko to zupełnie inaczej go traktuje, rzuca na głęboką wode i potrafi budować w nim wiare w samym sobe. jeśli widzi w nim potencjał i wie że ma talent np. do gry na pianinie to zrobi wszystko by wyrósł z niego geniusz wirtuoz :) a on będzie sie za takowego uważał jeśli z kolei od maleńkiego dzieciak będzie uczony agresji to będzie agresywny jako dorosły człowiek to są moje proste przemyślenia :)