Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość heleen23

kocham mojego chlopaka ale zakochalam sie w innym

Polecane posty

Gość heleen23

Jestem w zwiaku od ponad 2 lat i kocham mojego chlopaka, ale od dluzszego czasu nasz zwiazek nie daje mi zupelnego szczescia. Po poczatkowym okresie zakochania dociera do mnie, jak bardzo jestesmy rozni i jak mamo malo wspolnego. jedyne co nas laczy to przywiazanie. Odkad zaczelo sie miedzy nami psuc zafascynowalam sie inna osoba, ktora jest totalnym przeciwienstwem mojego obecnego partnera. mozemy rozmawiac godzinami, mamy podobne poczucie humoru, wartosci, zainteresowani. mysle o nim codziennie , mam obsesje...WIEM ze ta sytuacja nie jest fair wobec mojego chlopaka ale nie wyobrazam sobie, jak moglabym go zostawic..jestesmy jak rodzina, mieszkamy razem, wiem ze on mnie kocha i szanuje...mieszkam w obcym miescie i poza nim nie mam wielu bliskich osob. boje sie, ze z "tym drugim" nic nie wyjdzie (chociaz wiem z paru zrodel, ze on cos do mnie czuje) i ze zostane samotna i bez nikogo, i ze zranie osobe, ktorej obiecalam, ze zawsze bedziemy razem. naprawde docenie kazda obiektywna porade, bo samej trudno mi jest spojrzec na ten problem z boku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po lesie masz chodzic
czyli, jak w ruskim filmie...kto pozostanie, to tez ruska ruletka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauren hill
to skoro jestes niezadowolona z tego zwiazku ...etc to jak smiesz twierdzic,ze kochasz chlopaka? to absurd i hipokryzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heleen23
hmm? mam na mysli to ze nei jestem juz w nim zakochana ale kocham go jak rodzine, przyjaciela. nie jest mi obojetny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauren hill
o ja p... moze kochasz go jak brata? moze ci na nim zalezec ,ale nie pierdziel ,ze kochasz go jak rodzine bo rzygac sie chce. jakbys mu tak powiedziala to dostalabys w pysk. jeszcze jedna dobra rada - jak nie chcesz wyjsc na sucz to w ramach tej rzekomej milosci badz z nim szczera!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
z obecnym chłopakiem na poczatku pewnie tez bylo fajnie. myślisz ze ten kolega nie znudzi Ci sie kiedys i pojawi sie jeszcze inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heleen23
lauren hill, spieprzaj ze swoja agresja na inny topik. jak masz problem ze slowana agresja to sie nie udzielaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdsfdsfsd
To zauroczenie tylko nowym facetem. Jakbyś z nim była w związku, to z czasem codziennosc zrobiła by swoje i czar by prysł i znów jakimś nowym byś się zauroczyła pewnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauren hill
heleen nie jestem agresywna...choc moze w sumie masz racje- budzaja moje agresje takie glupie cipy jak ty ,ktore nie biora odpowiedzialnosci za swoje czyny i w dupie maja uczucia innych. dla ciebie liczysz sie ,twoj dylemat. zrob chlopakowi przysluge i powiedz prawde. moze ulozy sobie zycie z kims lepszym niz ty. jestes mu to winna. a tobie i temu drugiemu zycze szczescia...na kolejne 2 lata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdsfdsfsd
I na pewno swojego faceta nie kochasz. Osoba która kocha dostrzega kiedy wkrada się rutyna w związku i coś chce z tym zrobić a nie interesuje się innym. Dla mnie to czysta kalkulacja - znudził mi się mój, a tu jest jakiś fajny i nowy, chyba skoczę na ten drugi kwiatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham mojego chlopaka ale zakochalam sie w innym buhahaha zajebiste!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdsfdsfsd
lauren hill, rid - racja. Brak w ogóle dojrzałości i brak uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heleen23
Lauren Hill, twoja elokwencja i pozytywne nastawienie do innych ludzi jest godne podziwu. moja rada - wizyta u psycholga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdsfdsfsd
W ogóle jakby się czytało jakąs 17, 18 latkę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdsfdsfsd
heleen23 - dziewczyno ogarnij się bo jesteś niedojrzała. Szkoda mi twojego faceta. Żyje w przekonaniu że wszystko ok a on ci się znbudził i się szybko zauroczyłaś w drugim. Żadnej miłości ani dojrzałości w tobie nie ma dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauren hill
psychologa to odwiedz sama - twoj egoizm mnie poraza. szczerze wspolczuje twojemu facetowi - zarowno obecnemu jak i przyszlemu :P zal mala zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauren hill
elokwentna jestem zawsze ...szczegolnie w takich sytuacjach... takie jak ty powinno sie egzterminowac.nie dlatego ze zakochalas sie w innym ale dlatego ze jestes tchorzem i egoistka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdsfdsfsd
lauren hill - popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfwerewtr
Wiesz ja bym na Twoim miejscu się zastanowił nad tym skokiem w bok a wiesz dlaczego ? pomyśl co będzie jak ten drugi Cie załatwi tak jak Ty teraz tego swojego którego podobno kochasz.Opanuj się dziewczyno a ten drugi typ to też niezły chuj z niego skoro wie że masz gościa a jeszcze wlewa oliwy do ognia.Jego bym zabił a Ciebie spalił, wybacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heleen23
w sumie doceniam te opinie, przynajmniej widze jak to wyglada z pktu widz. innych ludzi. pewnie macie racje ale bardzo latwo jest oceniac innych ludzi. domyslam sie ze jesli wam zdarzyloby sie zauroczyc inna osoba to byloby wam niezmiernie latwo pozegnac sie z osoba z ktora spedziliscie 2 lata, dzien w dzien. nie rozstalismy sie bo ciagle mam nadzieje na rozwiazanie, jesli nie nastapi WKROTCE to sie rozstaniemy. dajcie sobie spokoj z dalszymi wypowiedziami, wy****dalam z tego topiku i zycze powodzenia wszytkim nieomylnym, idealnym i dojrzalym psychicznie ludziom spedzajacym dnie i noce na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauren hill
dziekuje za zyczenia :P czekasz na rozwiazanie.... hm.. a co z tym drugim - czy on odwzajemnia twoje uczucie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdsfdsfsd
Wiesz co, jesteś trochę śmieszna. Myślisz że nikomu się to nie zdarzyło że się zauroczył w kimś innym? Mi to się kiedyś zdarzyło i co zrobiłem? Stwierdziłem że nie warto i dałem sobie z ta "drugą" spokój. Podoba mi się do tej pory, nawet bardzo ale czy jest sens zaprzepaścić mój wieloletni i udany związek z kobietą którą kocham i z którą znamy się jak łyse konie tym bardziej że chcemy ze sobą być i założyć rodzinę? - nie warto. Można wszystko stracić a ta "druga" wcale nie jest taka super pewnie po bliższym poznaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieweczka z laseczka
Powiem Ci tak...W Twoim związku minął etap silnego zauroczenia.Teraz jest czas na wzajemne kształtowanie się,dopasowywanie,szlifowanie waszej miłości.To nie jest sprawa łatwa.Miłość niepielęgnowana ginie.Szczególnie jeśli pojawiają się takie pokusy jak Twoja. Powiem Ci na swoim przykładzie.Jestem w związku ponad 6 lat.Mam 2,5 letnie dziecko.Przeżyliśmy z narzeczonym wzloty i upadki.Dalej jest tak,że jest raz lepiej raz gorzej. Od roku w moim życiu przejawia się jeszcze ktoś,nazwijmy go X.Facet żonaty,14 lat starszy ode mnie...Jest między nami chemia.Kilka razy znaleźliśmy się na tych samych imprezach.Próbował mnie tulić w tańcu itd. Przy moim narzeczonym wydaje mi się ideałem,ustabilizowanym emocjonalnie,wiedzącym czego chce itd.Wiem,że jak tylko pozwoliła bym na więcej,skończyli byśmy w łóżku i co dalej? W codziennej prozie życia przestał by być ideałem,zaczęły by się normalne spięcia,i do tego wyrzuty sumienia. Jak dla mnie gra niewarta świeczki.Do stracenia wieloletni związek,poczucie bezpieczeństwa,stabilizacja...I mimo że mój partner nie jest aniołem,nie zasługuje na taką zagrywkę z mojej strony.A X ?Facet jak każdy inny,tylko nie mój więc wyidealizowany :) To samo zapewne jest w Twoim przypadku.Pomyśl nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewraa
Powiem Ci tylko ze "dzieweczka z laseczka" ma racje też przechodziłam to samo co ona tylko ze w moim przypadku to facet był żonaty a ja panną oni nie mieli dziecka więć tak naprawde łączyła ich tylko przysiega małżęńska..pragnełam go całym sercem i ciałem i wiem ze on mnie też a dla chwili zapomnienia i rozkoszy nie warto poswięcac 6 letniego związku chociaz byłam gotowa na wszystko...za bardzo bym zraniła chłopaka bo wiem ze mnie kocha i jestem dla niego całym zyciem,i tak jak kolezanka wspominała na poczatku zawsze jest suuper z czasem trzeba pielęgnowac miłość i doceniac to co sie ma..nie zastanawiałaś sie nad tym czy mozesz mu sie czasami znudzic ?? radze ci nie stawiac wszystkiego na jedna karte ,w najlepszym zwizku sa zloty i upadki ale zawsze wychodzi sie na prosta.docen to co masz i nie badz głupia chwila zauroczenia nie jest tego warta a mozesz skrzywdzić wiele osób wiem cos o tym uwierz..pozdrawiam x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×