nie mam pracy, nie mam z czego zyc

szukam i szukam ale na razie nic :O skonczyly mi sie wlasnie oszczednosci, mam ostatnie 20 zl, chcialam pozyczyc od matki ale ona jak zwykle wpedza mnie w poczucie winy jakbym jej ostatnia koszule zabierala, zawsze tak bylo :O coz, na razie pije wodke z gwinta, nawet niezle wchodzi

pisza w necie, ze mlodzi Polacy zapijaja sie na smierc.To nic nie da. Walcz dalej o prace, kiedys musi sie udac :-D

a ładna masz pisdeczke?????????????????????????

a mieskzasz sama czy z matka?? ja z dala od rodziny sama w wielkim miescie, wynajmuje pokoj, 28 lat, na studia mnie nie stac, chodze na 2letnie, do teraz tez zylam z oszczesdnosci z ostatniej pracy, ktora mnie wykonczyla i psychicznie i fizycznie... a do tego facet mnie zostawil, rzucil, musze sama sobie radzic;((( nie mam sil nawet by juzz szukac ;((( a tak bardzo marzylam o dziecku;((( meszkalismy razem, on ma dom po ojcum nie pracuje nic nie robi, tylko lata za malolatami;((((... nie wyobrazam go sobie na moim miejscu, wszytsko mu mamusia daje.... a po tym jak mnie zostawil to wygadywal mi czekolade ktora mi kupil taka najtansza... sknera...;(

Matka za ciebie życia nie przeżyje.Najlepiej siedzieć nic nie robić ,narzekać ale do pracy za 800 zł nie poszło by się w życiu nie?????Żałosne wcale mi cię nie żal.

I jeszcze jedno skoro mieszkasz u mamy,masz dach nad głową za darmo jak mniemam i jeść też co.Ja zaczynałam pracować za marne grosze bo wtedy dopiero pracy nie było.Teraz jest lepiej.Co przeszłam to moje i ja tylko wiem .

Nauczyło mnie to oszędności bo nie raz głodna chodziłam i 10 zł musiało mi na jedzenie na 10-12 dni wystarczyć .

autorko-zawsze mozesz byc niania do dziecka.W Wawie jest to 10-15 zl/godzina.