Brak apetytu

Od kilku dni a w zasadzie od 3-4 mam całkowity brak apetytu. [Od razu chcę powiedzieć że zakładam ten wątek ponieważ nie jest to spowodowane nerwami czy czymś innym tak jak na innych forach o tym temacie!] Nigdy nie miałam z tym problemu od zawsze odżywiam się regularnie i w odpowiednich ilościach[czasem nawet zbyt dużo;)], moja przemiana materii też jest super. Mam 160cm i ważę od 5 lat niezmiennie 47,7kg. A od 3-4 dni nic nie jadłam i wcale mi się nie chce... nawet nie czuję się z tego powodu osłabiona z tym że jak patrze na jedzenie to mi od razu niedobrze;/ Jak tak dalej pójdzie to zniknę chyba;) Może wiecie co z tym zrobić?

Hymmm.... pytanie jak dla mnie dość trudne. Brak apetytu może oznaczać chorobę albo nic specjalnego. Byłaś może ostatnio na jakiś imprezach? Albo jadłaś coś pierwszy raz i twój organizm tego nie przyswoił? Mogłaś naprawdę zjeść coś szkodliwego i to Ci mogło zaszkodzić. Dokładnej diagnozy czy rozwiązania problemu nie jestem w stanie określić. Spróbuj jeść delikatne dania, może się poprawi...

pizza z cola i apetyt wróci...

Moim skromnym zdaniem, powinnaś się udać do lekarza w gorszym przypadku dietetyka... A tak mówiąc szczerze to ile masz lat? wiesz tak z ciekawości.... ;)

Mam 18lat.... z tym że tak jak już wspomniałam od 3 lat już nie rosnę i 5 ważę tyle samo co do grama... żadnych zaburzeń;) Na imprezy też nie chodzę, nie piję nie pale itp... drowy tryb życia.. no i to mi nie pasuje

spróbuj zjeść coś co uwielbiasz;)

Możesz mieć robale typu :glista.

mialam podobnie, mnie na sama mysl o jedzeniu bralo obrzydzenie........trwa to kilka dni i przechodzi, nie martw sie

Zrob badania na pasożyty. Jesli fizyczne dolegliwości odpadna to idz do psychiatry. Śmieszne? Nie. Moja ciocia dostała blokady na jedzenie a kilka tabletek i bylo ok. Tez nikt nie wie czemu stawało jej w gardle wszystko.

Kilka tygodni do tyłu straciłam apetyt, schudłam 7kg i nie wiedziałam co się dzieje. Prawda, że żyję w stresie, ale nie sądziłam, że skutki mogą być aż takie... chodzę na wizyty do psychologa w Progress Clinic i powoli odzyskuję wiarę. Okazało się, że to faktycznie wszystko przez stres i problem leży w mojej głowie. Jednak nie warto bagatelizować nerwów i mówić sobie jakoś to będzie... psycholog naprawdę pomaga.

Krab ma racje, najczęstszą przyczyną braku apetytu są właśnie pasożyty. Najlepiej wtedy zażyć Toxinext, pić dużo wody (4l dziennie) i to powinno pomóc, ja przynajmniej tak miałam. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak dużo może być zależne od pasożyta którego mamy w sobe :/

Dokładnie, Toxinext jest supcio! Apetyt powrócił mi do normalności, pomógł ten lek w tydzień

A mi Toxinext poleciło kilka koleżanek, warto się nim zainteresować ;)

U nas dobrze sprawdziły się nutridrinki Fresubin, bardzo wzmocniły mojego męża jak miał duże problemy zdrowotne, kupowaliśmy w DOZ. 

Darmowe 100 euro.

Wystarczy tylko, że zarejestrujesz się z podanego niżej linku (ważne!!!) do Trading 212, czyli portalu do inwestowania. Za samo zarejestrowanie i wpłatę minimum 5 zł dostajesz (po ok. 10 minutach) akcje wartą do 100 euro, którą możesz sprzedać w aplikacji i wypłacić zarobione pieniądze. Aplikacja jest bezpieczna i można ją pobrać z oficjalnego sklepu Google play lub App Store. Polecam

—-www.trading212.com/invite/GINwqxi2

Zyskaj za darmo do 100 euro.

Wystarczy tylko, że zarejestrujesz się z podanego niżej linku (ważne!!!) do Trading 212, czyli portalu do inwestowania. Za samo zarejestrowanie i wpłatę minimum 5 zł dostajesz (po ok. 10 minutach) akcje wartą do 100 euro, którą możesz sprzedać w aplikacji i wypłacić zarobione pieniądze. Aplikacja jest bezpieczna i można ją pobrać z oficjalnego sklepu Google play lub App Store. Polecam

„www.trading212.com/invite/GINwqxi2”