Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Antoine Catherine Levittoux

Ze mną jest coś nie tak...

Polecane posty

Na co dzień żyję spokojnym życiem, dbam o męża, o mieszkanie, a także o siebie -jestem atrakcyjna i bardzo zadbana ( wiem że brzmi to mało skromnie ale chcę mniej więcej opisać jak to u nas jest). W czerwcu kończę studia i wszystko jest niby dobrze ale jestem jakoś tak bardzo nieszczęśliwa... nie mogę spać... i w ogóle nic mnie nie cieszy, zła jestem na siebie bo wolałabym by mąż spędzał ze mną więcej czasu ( pracuje po 12 godzin od pn do soboty) wiem że świadczy to o tym że jestem nie wdzięczna i to też mnie dobija... A z resztą sam nie wiem o co mi chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robertoooo
To skąd my mamy wiedzieć o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie wiadomo o co chodzi, to pewnie chodzi o pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robertoooo
Oooo czuję chęć przeżywania miłosnych uniesień - czytaj: romans mi się marzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdz sobie kochanka
a od razu ci sie poprawi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdz sobie kochanka
jak nie sprawdzisz to sie nie przekonasz czy pomoglo czy nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robertoooo
No właśnie! miałaś tylko jednego faceta i pewnie coś cię w środku ciągnie do czegoś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robertoooo
Czyli miałęm rację - chciałabyś jednak czegoś nowego. Typowe dla kobiet przechodzących etap znudzenia codziennością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robertoooo
Wiesz, na pewno nie teraz, ale kiedyś.. Za parę lat to już będziesz pisała jak typowa znudzona i niedopieszczona mężatka. Jak teraz już nie wiesz o co ci chodzi, czego chcesz.. ech... po prostu żyj dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest właśnie boleść odpowiedzialności. Troska o kogoś, bycie razem, nie widując się wymaga więcej czasu i wysiłku, niż pokątne flirty, i daje, na krótką metę, o wiele mniej satysfakcji. Cóż, czasem trzeba się opić dziegciu, żeby docenić smak miodu. Problem w tym, że zwykle nieuczciwym klientom, właściciel pasieki nie chce już go sprzedawać. Kieruj się instynktem. Możesz czasem też wspomnieć od czasu do czasu, że chwila spędzona razem ma większą wartość od poświęceń. Koniec końców - nie wszyscy ludzie żywią się krwią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×