Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość właścicielka223

Mój pies pogryzł psa

Polecane posty

Gość właścicielka223

Półtora miesiąca temu wyszła z psem na spacer. Mój kundel zawsze chodzi na smyczy, jest ogólnie spokojnym psem. W pewnym momencie podbiegł do niego jamnik(w kagańcu ale bez smyczy) i sie na niego rzucił. Mój go chwycił z kark i chwilę potrzymał. Po chwili udło mi się mojego odciągnąć, tamten nie miał rzadnych obrażeń. Właściciel, wziął jamnika i poszedł sobie. Po kilku dniach mnie dorwał i powiedział, że jamnik miał operację, coś tam, coś tam i na chwilę obecna koszty leczenia ynoszą ok 250 zeta. Powiedziałam, że zapłacę ale właściciel chciał, żeby poczekać do końca leczenia. Teraz okazuje się, że koszty to ok 700 zeta. Przez ten czas straciłam pracę, jestem w ciązy i nie zapłacę im tej kwoty, tym bardziej, że ta sytuacja nie jest do końca z mojej winy. Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Jak to się moze skończyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielka223
uuuuuuppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta i tez
Poczytaj jakie są przepisy.U nas w mieście mały pies nie musi mieć kagańca,ale w miejscach publicznych musi byc na smyczy. U nas nie wolno puszczac luzem psa nawet w kagancu/w miejscu publicznym/,wiec wina leżalaby po stronie wlaściciela jamnika. Sprawdź jak jest u ciebie i czy masz świadków zdarzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta i tez
Idź do weterynarza i poproś o informację,moze coś powie,poza tym jeżeli nic nei da rady odkręcić zażadaj faktury,inaczej nic nie zwracaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właścicielka223
Kurczę, ja mieszkam w Krakowie, tu przepisy są strasznie niejednoznaczne. Poza tym prawdopodobnie weterynarz od jamnika to znajoma właścicieli i faktury mogą być kilkakrotnie zawyżone....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta i tez
Ja bym nie zapłacila.Po pierwsze poszukaj swiadków zdarzenia,mi nie podoba sie zachowanie wlasciciela jamnika,dla mnie to jego wina,twoj pies byl na smyczy,dowiedz sie w urzedzie czy twoj musial miec kaganiec,jezeli nie to nie powinnas miec problemów. Jezleli twoj pies byl "prowadzony" zgodnie z przepisami to nawet jezeli odda sprawe do sądu to wygrasz,ale musisz miec świadkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

  • NAJŚWIEŻSZE

    • 1
      Wow
×