jak to jest z tymi facetami.... moze ktos doradzic???

Poznałam faceta przez internet 5 last starszy odemnie mieszka zagranica ja w polce... rozmawialismy prawie miesiac przez skypa telefon smsy itd. wkoncu przykeciał na weekend odrazu cos zaskoczyło czulam sie przy nim jak bym go znała i była z nim juz długo z jego strony widziałam i czułam ze jedt podbnie nastepny weeken polecialam do niego kupił mi bilet o nic niemusiałm sie martwic dbał omnie troszczył si eprzytulał po powrocie pisał ze brakuje mu mnie to był pon we wtroek kupił mi bilet na za dwa tyg. zebym mogła przykeciec do niego w srode pokłucilismy sie o pierdołe rozmawiajc na skypie.... ogolnie ja potzrebuje zapewnien czy teskni czy mysli o nie itd. on natomiast cąły czas pyta czy sie zakochałam wnim ze on ma juz 30 lat ze niezuka zabawy ze jesli nieejstem gotowa na stały zwiazek to on niechce tracic czasu itd. czułam ze wsyztsko sie rozkreca max.... no a ta kłutnia po niej wczoraj sie cły dzien nieodzywał napisałam wiec czyz apomniał o mnie odrazu zadzwonił pogadalismy i.... zapytalam czy chce zemna byc a on ze neiwie ze zapytałam dlaczego aon ze newie ze za pewnie z ai przeciwi neiwie i juz lekko wkurzony..... wiec nienaciskałam dodam ze na wekeendzie przytulac sie rozmawalismy o ty co nas "łączy" on powiedział jest dobrze dobrze mi z toba ale nienasiskaj nielubie tego czas pokaze...... prosze pomozcie neiwiem co mam myslec co robic czy goolac czy moze jest szansa ma ciezki chcrakter dodoam moze jest zodiakalnym Skorpionem aja Waga .....

ty przeczytaj:)

no własnie nie naciskaj znacie sie ponad miesiac czy 2;) jeszcze czas..jemu zalezy, tylko ciezko oczekiwac od faceta ciagłych zapewnien i wyznan..poczekaj teraz az sam sie odezwie;) jak mu zalezy to cie znajdzie

prośba interpunkcje ,lepiej się wtedy czyta ;)

niewiem jka mam sie zachowac zeby go do siebie przyciagnac a nie zrazic duzym minusem jest to ze on jest w angli aja tutaj łatweij sie rozmawia poznaje jak sie jest blisko siebie i dlatego niewiem czy to ma szanse.... i taka zmiana chumotu nastroju jednego dnia mowi ze teskni ze brakuje mu mnie i ze keidy moge przytleciec ze kupuje bilet potem jakas takm kłutnia i to posżło o to ze sie znim drocze raz tez o to poszło i powiedział ze tego neinawidzi..... noi teraz taki zimny nagle neiwie czy chce zemna byc..... ;( neiwiem czy walczyc o to ?? napisłammu porozmowei smsa zwyznaniem tego coc zuje jak czuje i czego pragne i cisza jak narazie:/

mój tez jak mnie poznał to było wilekie buuum, chciał stałego zwiazku chciał sobie ułozyc zycie z kobieta..potem zaczał miec wahania..i usłyszałam boje sie nowego zwiazku, nie wiem co sie dzieje itd..zaczał sie odsuwac...ja se wkurwiałam...bo miałam wrazenie ze sie odsunał juz tak daleko ze chyba myslami jest w Tajlandii..wiec zeby ułatwic mu sprawe chciałam zakonzyc zwiazek, jak mu powiedziałam, ze dla mnie nie ma sensu takie bycie razem, ze mnie bardziej zalezy na nim, ze ja mam czekac az on sie zdecyduje i bedzie wiedział czego chce i powiedziałam ze w takim układzie ja pasuje.... i co nagle zrozumiał ze by załował tego co stracił itd, prawie sie rozkleił ....i jestesmy razem...i jest fajnie mezczyzni to skomplikowane isttoty same nie wiedza czego chca;)

niechche naciskac na niego chyba to "oleje" niewiem jesli sie odezwie wieczorem bede si eusmiechac i udawac ze wsyztsko gra ale wkurwiam sie bo napisłam mu wyznanie w tym smsie ze nigdy mi tak na nikim niezaleząło ze sie zakochałam ze moze ja mam dla niego tylko 25 lat ale niechche jakiejs zabawy pustych wrazen ze potrzebuje miłosci rodziny jesli ty niechcesz tego zemna... ja jak kocham to cala soba... a ciebie.... taki był ten sms i nic echo:/

po miesiacu znajomosci budujesz domek z ogrodkiem?

nie buduje... nie oto chodzi... kurcze moza zabardzo na niego naciskałam niewiem jak mam sie zachowac pomozcie....

skoro ci mówi ze nie wie to po co mu gadasz ze sie zakochałas i kochasz go cała soba to tylko przyniesie odwrotny skutek;)

nigdy mi tak na nikim niezaleząło ze sie zakochałam ze moze ja mam dla niego tylko 25 lat ale niechche jakiejs zabawy pustych wrazen ze potrzebuje miłosci rodziny nie o to chodzi powiadasz? zatem o co?

nie nie chodzi o to to vo napisłam to prawde tego chche co nieznaczy ze ja kocham jego i juz w myslach znim domek buduje......

nie nie chodzi o to to vo napisłam to prawde tego chche co nieznaczy ze ja kocham jego i juz w myslach znim domek buduje...... czy ktos to zrozumial?

myslicie ze to ma jakies szanse ze moze powinam go olac albo nie wiem ....:(

zs brałem to 10 sposobów nie kumam co tam pisze ? :P

Ciekawe czy ten Twój amant rozumie Twoje komunikaty lepiej niż ja. Jeżeli tak, to go podziwiam. Daj mu chwilę oddechu i przestań panikować.

na*

regres - ze co mam ci napisac jeszcze raz?? ja szybko tu pisze i stad te literowki przepraszam:)

absencja - to jak powinnam moje komunikaty przekazywac.... ??? jak dac mu odczuc ze mi zalezy niezrazajac go jednoczesnie....??

juz wystarczajaco okresliłas sie i powiedziałas ze ci zalezy wiecej nie musisz mówic bo go odstraszysz...skoro wczesniej juz mówiłąs mu ze ci zalezy to nie potrzebnie jeszcze pisąłs te smsy pozniej;)

warto poruszyc temat domku, moze on nie chce ogrodka a woli basen?

'to jak powinnam moje komunikaty przekazywac.... ???' Przede wszystkim: po polsku :) Znacie się bardzo krótko więc nie wymagaj od niego deklaracji.

szczera dziewczyna - moze tak ale poniosło mnie jestes kobieta wiec wiesz jak to czasem bywa.... niewiem czy mu zalezy tez na naszejz najomosci niechche o tym znim juz gadac poruszac tego tematu wiec niewiem jak sie odezwei np wieczorem na skypie udawac ze jest oki nieporuszac znim tego tematu byc usmiechnieta itd??? ciekawe jak to bedzie z tym weekendem mam bilet na czawrtek do niedzilei zarezerwował mi juz tzn kupił ciekawe czy spotkanie dojdzie do ksutku....

własnie tak zachowuj sie normalnie i nie poruszaj tego tematu chyba ze on zacznie;) a jak sie dzis nie odezwie to tez nie pisz....cisza w takic wypadkach jest najlepsza..chcociaz wiem ze ciezko

dodoam moze jest zodiakalnym Skorpionem aja Waga tu jest sedno sprawy -te dwa znaki zodiaku do siebie nie pasują! Musisz go rzucić i poszukać koziorożca!

ale tak szczerze skoro najpeirw koles mi sam gada ze chche zwiazku ze rodziny itd ze wie czego chche czuje ze cos czje do mnie sam mowi zemu zemna dobrze ze chce zebym np w sierpniu przyjechala do niego na misiac jak bede miala wolne itd mowi do mnie kochanie to kochanie tamto i nagle takaz miana.....???

Zaczynam mu współczuć ;)

zdecydowanie wieje desperacja od autorki

hehhe macie racje ze zdesperowana troche jestem:) to co jakies rady???

grow up